
Żuraw warsztatowy z podnośnika 8t diy
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 8363
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
ile ten stoł wazy? tonę? czyli 10kN w zaokragleniu
to równowage mamy wtedy gdy siła odziałująca na ramie na koncu w stosunku do zawiasu jest proporcjonalna do siły siłownika na odcinku do zawiasu
no to sobie podstawiasz stół jako f1 i odegłosc do zawiasu l1
siłownik f2 i odległosc l2
f1l1 = f2l2
z tego wyznaczysz siłę równoważącoą dla siłownika, a skoro chcesz to podnieć to dołoz z 20 procent.
pomijamy masę ramienia, gdyz tutaj jest znikoma, poza tym zrób z tego kratownice płaską.
to równowage mamy wtedy gdy siła odziałująca na ramie na koncu w stosunku do zawiasu jest proporcjonalna do siły siłownika na odcinku do zawiasu
no to sobie podstawiasz stół jako f1 i odegłosc do zawiasu l1
siłownik f2 i odległosc l2
f1l1 = f2l2
z tego wyznaczysz siłę równoważącoą dla siłownika, a skoro chcesz to podnieć to dołoz z 20 procent.
pomijamy masę ramienia, gdyz tutaj jest znikoma, poza tym zrób z tego kratownice płaską.
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 134
- Rejestracja: 22 gru 2014, 22:19
- Lokalizacja: Radomsko
Dwie osoby to trzy pomysły/rozwiązania
Skoro siłownik ma 8T, a stolik waży 1T - to nie trzeba liczyć, wystarczy "mocy", co nie oznacza, że wystarczy wytrzymałości, ale o tym przekonamy się po podniesieniu materiału a następnie opuszczeniu go na dół.
Problemem jest to, że środek ciężkości układu jest poza obrębem podpór. Będzie się przewracać.
Koniecznie dociążyć tył lub przedłużyć podpory lub podjechać bliżej i skrócić ramię.
Skoro siłownik ma 8T, a stolik waży 1T - to nie trzeba liczyć, wystarczy "mocy", co nie oznacza, że wystarczy wytrzymałości, ale o tym przekonamy się po podniesieniu materiału a następnie opuszczeniu go na dół.
Problemem jest to, że środek ciężkości układu jest poza obrębem podpór. Będzie się przewracać.
Koniecznie dociążyć tył lub przedłużyć podpory lub podjechać bliżej i skrócić ramię.

-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 384
- Rejestracja: 06 sty 2015, 00:45
- Lokalizacja: Konin
Kupiłem druta, przyspawałem kawałki płaskownika na to główne ramie z profila 80x80, na boki, płaskownik na sztorc. długość 800, od początku wiec zachodzi jeszcze na dwa grube płaskole od mocowania siłownika. Na uginanie powinno pomóc trochę, wyspawałem też nowe ucho , oryginalnego nijak nie przypasuje. Wywiercić otwory i myślę że jutro test. na czas podnoszenia włożę jeszcze coś do środka żeby zniwelować ugięcie. najbardziej boje sie miejsca gdzie jest otwór na zawleczkę wysuwanego profila. Mogłem to jakoś z góry blokować a nie z boku, tak osłabiam ważniejszą ściankę..
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 134
- Rejestracja: 22 gru 2014, 22:19
- Lokalizacja: Radomsko
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 384
- Rejestracja: 06 sty 2015, 00:45
- Lokalizacja: Konin
Do szczęścia faktycznie brakuje tylko tej kratownicy u góry ale myślę że jeden płaskownik by wystarczył a nie cała pajęczyna. Jeśli ugięcie będzie sie podejrzanie powiększać wstawię coś na wzór tego chińskiego zastrzału. Ucho mam zrobione jedynie oszlifować żeby pasa nie poszarpało.
Za daleko zaszedłem z tym dziadostwem żeby teraz odpuścić, jak na razie jeszcze do tych 500zł nie dobiłem, ale już nie wiele brakuje. Jedynie pociesza mnie że będzie coś pewnego konkretnego a nie dziadostwo.
Dzieje sie sesja egzaminacyjna
w sobotę egzamin z matmy, wiec w poniedziałek test.
Za daleko zaszedłem z tym dziadostwem żeby teraz odpuścić, jak na razie jeszcze do tych 500zł nie dobiłem, ale już nie wiele brakuje. Jedynie pociesza mnie że będzie coś pewnego konkretnego a nie dziadostwo.
Dzieje sie sesja egzaminacyjna

w sobotę egzamin z matmy, wiec w poniedziałek test.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 384
- Rejestracja: 06 sty 2015, 00:45
- Lokalizacja: Konin
Egzamin z matmy poszedł nieźle wiec w ramach relaksu poszedłem pod warsztat Jest pewien progres, poprawiłem podnośnik, zrobiłem nowe ucho. Udało sie podnieść stół, żeby całego żurawia mi nie podniosło, złapałem za jedną stronę uniosłem, żeby przesunąć stół bliżej krawędzi paki, to samo z drugiej strony. Podnosiłem nie za wysoko po zawiesia miałem zbyt krótkie- posępiłem na pasy i wyszło. Po za tym pasy przełożyłem bardzo blisko dłuższej osi stołu i sie chciał okręcić, zamiast podnosić.
Główne ramie ugięło sie po całości o 5mm, ale wraca praktycznie do równości. Podnosiłem na ostatnim otworze i przed ostatnim. Wajcha od podnośnika idzie podejrzanie cięzko, ale ten nie mam do czego porównać oporu, myślę że wytrzyma. Teraz muszę przepalić fure żebym szybko wyjechał spod stołu



Główne ramie ugięło sie po całości o 5mm, ale wraca praktycznie do równości. Podnosiłem na ostatnim otworze i przed ostatnim. Wajcha od podnośnika idzie podejrzanie cięzko, ale ten nie mam do czego porównać oporu, myślę że wytrzyma. Teraz muszę przepalić fure żebym szybko wyjechał spod stołu



