Będę się tłumaczył
Po prostu z doświadczenia wiem, jak wygląda praca w różnych zakładach. I nie chce mi się wierzyć, że u ciebie "fuch" się nie robi. To naprawdę mało prawdopodobne. Wiesz, ja teraz pracuję w dość poważnej firmie w Niemczech. Fuchy też się tu robi i to czasem bardzo fikuśne (jakieś części zawieszenia samochodów, czy choćby "coś do domu"). Nie dziw się, że tak zareagowałem.
Oczywiście, jeśli ktoś coś zrobił, to ma prawo oddać swoją pracę za darmo. Ma prawo, ale nie musi. Ratajczyk chciał 500 zł. Wybacz, ale dla mnie i większości osób, którzy mają dobrą pracę nie jest to duża kwota. Stąd moja reakcja. Nie wziąłeś pod uwagę, że zakładając wątek, nie zaznaczyłeś, że chcesz postprocesor za darmo. Stąd nie powinieneś się oburzać - na tym forum jest giełda i wiele osób część rzeczy daje za darmo, a część chce sprzedać. Weź pod uwagę, że być może Ratajczyk z tego żyje.
Nie rozumiem w sumie, co ty tak naprawdę chcesz testować. Dla mnie najważniejszy jest program, jego idiotoodporność, łatwość posługiwania się nim, szybkość pracy. Tu chyba trzeba by się skupić, a nie na postprocesorze. Jeśli chcesz, masz możliwość bawienia się wieloma programami, a to w wersji trial, a to jakiejś demonstracyjnej. A ty wybrałeś metodę - ściągnąć pirata z rapida, przetestować w domu, robiąc przy okazji trochę roboty dla zakładu, a później kupić, albo i nie. Tak to poważni ludzie nie postępują. Słyszał ktoś, by szef produkcji ściągał piraty i do nich szukał postprocesorów na forach. A w ogóle co to za firma, że szef produkcji zajmuje się programowaniem? Nie wierzysz swoim programistom, że oni wiedzą w jakim programie pracuje im się najlepiej? Wybacz, oni nie wtrącają się w zarządzanie produkcją, czemu ty się wtrącasz w ich działkę, na której się prawdopodobnie nie znasz? Chcesz ich uszczęśliwiać na siłę? Nie prościej rzucić tekst - panowie, przyjmuję oferty, jaki program i dla czego? Niech ci fachowcy powiedzą, na czym chcą pracować i ten wybór niech ci uzasadnią.
No chyba, że firma z pracowników umysłowych ma jedynie szefa produkcji? Wybacz, wiem, że zabrzmiało ironicznie, ale każdy pracownik najlepiej wie, jakie narzędzia są mu potrzebne i do czego. Jeśli nie masz programisty, to go przyjmij, a jeśli masz, to mu po prostu zaufaj. Ci z nasz, którzy trochę programów stworzyli wiedzą, że od postprocesora się nie zaczyna. W sumie postprocesor i tak wykorzystuje jedynie ułamek możliwości maszyny, bo jeśli już zainwestowałeś w CAM-a, to program, a nie maszyna powinien odpowiadać za przetwarzanie danych. Stąd postprocesor najprawdopodobniej nie będzie miał wad i nie ma sensu go testować.
To takie moje uwagi, a biorą się nie stąd, że chcę być niemiły, ale chcę cię przekonać, że powinieneś zaufać ludziom, którzy na tym ustrojstwie będą pracować, a nie uszczęśliwiać ich na siłę. To tak, jak z tokarkami. Ja bardzo szanuję AlphaCAM-a. Tylko, że on jest dość trudny w konfiguracji i większość programistów będzie narzekać. Napisałeś: "trzeba POTESTOWAĆ kolego, a to wymaga czasu, z którym jest kiepsko". I tu jest ten problem. Jeśli masz tokarki i spróbujesz AlphaCAM-a, a później obejrzysz MasterCAM-a, stwierdzisz, że AlphaCAM jest trudny, dziwny i nie ma sensu w niego wchodzić. Gdybyś jednak miał z rok czasu, prawdopodobnie (ale dotyczy tylko tokarek) byś się właśnie do niego przekonał. To przykład, że są ludzie, którzy wiedzą, co jest naprawdę wygodne, a nie co się wydaje wygodne, przy krótkim stosowaniu. Właśnie dlatego namawiam cię do zaufania takim ludziom.
W wątku
https://www.cnc.info.pl/topics57/jaka-w ... ght=#80990 piszesz, że zatrudniłeś programistę. To fajnie - chłopak ma okazję się wykazać. Niech cię przekona, co masz mu kupić i dla czego. Niech użyje konkretnych argumentów. Daj mu szansę się wykazać. Po to ma kowal kleszcze, żeby się nie parzył (hehe - przysłów mi się zachciało), po to ty masz ludzi, żeby odwalali za ciebie robotę. Mają cię przekonać, a później nie ma mowy, że coś tam nie pasuje. Wiedzieli, jakie mają potrzeby, dostali, co chcieli, niech teraz robią cuda i nie używają zwrotu "a to się nie da".