Bicie koła pasowego wrzeciona frezarki jaroma

[Kedar-88]

Witam,
Wykonywałem ostatnio wrzeciono główne do frezarki jaroma (do drzewa). Oddałem całość do szlifu, tzn nowe wrzeciono i przesuwne koło pasowe z nim współpracujące. Całość złożyłem, ale grzały się łożyska oporowe utrzymujące koło na miejscu w maszynie. Trochę mnie to zastanawiało i pomierzyłem bicia. Wałek (wrzeciono) chodzi około 0,02 mm (co wydaje się chyba ok bo wiadomo ze pewne luzy na łożyskach są), natomiast koło pasowe przesuwne na nim założone bije już 0,1 mm w miejscu założenia łożysk oporowych. Wydaje się że szlifierz nie wycentrował odpowiednio tego koła i przestawił otwór.
I takie pytanie, zanim pójdę reklamować, czy mam racje że to spieprzył po prostu (bo to bicie jest za duże)?

Frezarka chodzi na dwóch obrotach 3000 i 6000. Na tych niższych jeszcze w miarę dobrze pracuje. Na wyższych już jest sporo wibracji, no i to grzanie łożysk. Po 2 minutach na niższych obrotach nie idzie się dotknąć tych łożysko oporowych. I zaznaczam że nie są za mocno skręcone.

[KARABIN]

Niech kolega wstawi zdjęcie tego wrzeciona,będzie lepiej coś doradzić.

[Kedar-88]

zdjęcia wrzeciona w linkach. Są dwa łożyska oporowe, jedno jest schowane w kole pasowym, a drugie widać na zdjęciu, jest odkręcone i podniesione do góry. Tam gdzie jest bicie 0,1 mm to jest koło pasowe (paski są poniżej- na jednym zdjęciu je widać). Ono stoi w miejscu, a wrzeciona w nim przesuwa się góra-dół. Ja wykonywałem to wrzeciono główne które ma bicie 0,02. Wałek był szlifowany, i wewnątrz koło też było po to żeby to było spasowane. Ale coś chyba poszło nie tak, skoro to koło bije 0,1 mm. Moim zdaniem takie bicie 0,1 mm jest raczej nie dopuszczalne.

https://zapodaj.net/fa528ef41f2ac.jpg.html
https://zapodaj.net/09f84350138f1.jpg.html

[KARABIN]

Z tego co widać wrzeciono przesuwa się suwliwie na klinie przy podnoszeniu(jaka tolerancja).Koło pasowe na stałe łożyskowane przez dwa łożyska oporowe.Wg.mnie ,może być dwie możliwości grzania łożysk i wibracji.
1-niewspółosiowość otworu koła pasowego do osadzenia łożysk.
2-niewspółosiowość między dwoma łożyskami.
Sprawdziłbym pracę samego koła bez wrzeciona.

[Kedar-88]

Ta pierwsza opcja na pewno występuje, bo wałek ma bicie 0,02 a miejsce osadzenia łożysk 0,1. W każdym razie spasowanie otworu koła do wałka było dość dobrze zrobione - żadnego luzu. Więc koło powinno się obracać tak jak wałek. A jednak bicie jest dużo większe. Po prawdzie aby poznać dokładne bicie trzeba by to pomierzyć obracając koło swobodnie na wałku. Ale wybicie klinów z wałka (tak żeby uwolnić koło)może być bardzo trudne, bo wchodziły niesamowicie ciasno. w każdym razie nawet jeśłi odejmie się bicie wałka, to wychodzi ze niewspółosiowość to przynajmniej 0,08 mm. I chyba tu własnie zawalił szlifierz, ze tego poprawnie nie ustawił.

I o to pytam, bo trzeba będzie mu zwrócić na to uwagę. A chyba tego naprawić się nie da, bez wykonania nowego koła pasowego

[KARABIN]

Może przyczyna leży w ciasnym spasowaniu wrzeciona do otworu koła pasowego.Bo suma błędów obróbki wrzeciona, koła pasowego,obudowy łożyska powoduje,że gdzieś te naprężenia muszą się roześć.

[Kedar-88]

Znaczy tak otwór spasowany jest dobrze, koło przesuwa się lekko. Nie może być to zbyt luźne, bo koło będzie stukać w wrzeciono. Ono podparte jet tylko od góry przy tym widelcu. Tam są te dwa łożyska. Od strony pasków nie ma żadnego podparcia. Ja jestem prawie pewien że jednak przyczyną jest to ze oś posadowienia łożysk oporowych i oś otworu koła pasowego się nie pokrywa. muszą być na siłę przestawiane o tą różnice bicia. No może szukam dziury w całym. Ale zawsze wydawało mi się, ze jednak bicie rzędu 0,1 to dużo. I nie podoba mi się to, bo osobiście czegoś takiego bym nie zrobił. Nawet na tokarce jak wiem, że coś ma się kręcić to staram się ustawić do tych przynajmniej 0,02 jak jest taka możliwość. A tutaj strzelone tyle. I czuje taki niesmak.
A samo wrzeciono musi być symetryczne, bo szlifowane było w całości w kłach. Tutaj nie może być błędu.