Frezarko-wiertarka ZX7045(nowa :P ) chinska jakosc - reanimacja przed uruchomieniem
: 22 lis 2017, 22:12
Witam , do tej pory byłem raczej biernym - czytającym użytkownikiem to mój pierwszy temat.
Nabyłem frezarko-wiertarke ZX7045B1 , byłem świadomy a raczej sądziłem że jestem , co to znaczy chińska maszyna. Chyba nie wyobrażałem sobie ogromu pracy , który mnie czeka a jeszcze nawet nie wywierciłem ani jednego otworu .
Chciałbym aby ten temat pokazał zainteresowanym co znaczy "nowa chinka" , konkretnie jak wygląda ZX7045 prosto z pudła.
Znalazłem parę tematów przeróbek tej maszyny na cnc oraz usprawnień . Nie trafiłem natomiast na żaden z związany z pierwszym uruchomieniem tego modelu a pracy jest dużo , choć maszynka mam nadzieję odwdzięczy się ładną pracą .
Jeśli ktoś z forumowiczów posiada linki do tematów związanych z tym modelem to proszę wklejajcie .
Liczę też na waszą pomoc związana z doprowadzeniem tej "nowej" maszyny do ładu .
Trochę informacji
Bicie na wrzecionie :
- zaciśnięte : prawie 0.01
- nie zaciśnięte z pozycji "home" prosto z pudła 0,035 - 0,040
- nie zaciśnięte z home z po naprawieniu śruby od luzu pinoli 0,02
- 4 cm od home prosto z pudła 0,05
- 4 cm od home po wstępnym kasowaniu luzu śrubą 0,03
- max wychył pinoli prosto z pudła 0,08
Wszystkie przyciski działają , biegi także i nie są jakieś mega głośne . Wszędzie smar z woskiem , tylko nie tam gdzie jest najbardziej potrzebny . Piasek po odlewniczy w różnych miejscach , nie obrobione odlewy , ostre krawędzie. Wszystko niechlujnie zapaprane farbą , widać ze maszyna była malowana po złożeniu na żywca . Szpachla na różnych łączeniach ( SIC ). Chińczycy zaszpachlowali prosto na rdze niektóre elementy , na przykład podstawy korb czy łączenie obudowy mechanizmu auto posuwu osi Z z głowicą .
Trochę zdjęć :
Maszynka :

Brud w głowicy przy pinoli zaraz pod przednia pokrywa :

Zamalowane olejownice ( wszystkie ) :

w kolumnie piasek odlewniczy, nie nasmarowana śruba, pozostałości odlewów :

Niedopracowane odlewy , schodząca farba od nowości :


Pojemnik na chłodziwo - komora pod kolumną - tak zagospodarowali przestrzeń pod kolumna , nie najgorsze rozwiązanie bo przynajmniej z przodu kolumba podparta jest dodatkową ścianką w innych jest pusta przestrzeń i lekkie wzmocnienia , może to będzie sztywniejsze no ale syf też tutaj .


Wszystko jak leci zaciapane farbą , nawet jaskółka i śruby , oczywiście tam nie ma smaru :




Chłodzenie , rozwiązanie minimalistyczne , odpływ nie drożny , zawór kulowy lata , wszystko zamontowane po złej stronie bo co chwile wadzi mechanizm opuszczania pinoli :

Śruby stołu krzyżowego suche, syf, brud na prowadnicach , w łożyskach oporowych syf , łożyska źle zamontowane bo z jednej strony nie maja podparcie co powoduje ich wyginanie , już skorodowane lekko i jakis biały nalot z farby .



Brzydkie odlewy szpachlowane na rdze i zamalowane na łączeniach :

Od nowości pęknięta pokrywa puszki silnika :

Parę drobiazgów , które znalazłem a jeszcze nie wiem skąd odpadły

Podsumowując , nie wiem czy będę skrobał wszystkie powierzchnie , na początku chciałbym to wszystko rozebrać i poskładać porządnie do kupy
Teraz pytania
bo DTR jest o kant du** :
- walczę z demontażem stołu krzyżowego i nijak nie mogę go wysunąć blokuje się na śrubach.
Czy stół trzeba odkręcić od dołu ? Spod podstawy ? Nie jestem w stanie go wysunąć ani w stronę kolumny ani do siebie.
- Są jakieś dziwne rzeczy na które muszę zwrócić uwagę przy demontażu głowicy ?
Pozdrawiam
Nabyłem frezarko-wiertarke ZX7045B1 , byłem świadomy a raczej sądziłem że jestem , co to znaczy chińska maszyna. Chyba nie wyobrażałem sobie ogromu pracy , który mnie czeka a jeszcze nawet nie wywierciłem ani jednego otworu .
Chciałbym aby ten temat pokazał zainteresowanym co znaczy "nowa chinka" , konkretnie jak wygląda ZX7045 prosto z pudła.
Znalazłem parę tematów przeróbek tej maszyny na cnc oraz usprawnień . Nie trafiłem natomiast na żaden z związany z pierwszym uruchomieniem tego modelu a pracy jest dużo , choć maszynka mam nadzieję odwdzięczy się ładną pracą .
Jeśli ktoś z forumowiczów posiada linki do tematów związanych z tym modelem to proszę wklejajcie .
Liczę też na waszą pomoc związana z doprowadzeniem tej "nowej" maszyny do ładu .
Trochę informacji
Bicie na wrzecionie :
- zaciśnięte : prawie 0.01
- nie zaciśnięte z pozycji "home" prosto z pudła 0,035 - 0,040
- nie zaciśnięte z home z po naprawieniu śruby od luzu pinoli 0,02
- 4 cm od home prosto z pudła 0,05
- 4 cm od home po wstępnym kasowaniu luzu śrubą 0,03
- max wychył pinoli prosto z pudła 0,08
Wszystkie przyciski działają , biegi także i nie są jakieś mega głośne . Wszędzie smar z woskiem , tylko nie tam gdzie jest najbardziej potrzebny . Piasek po odlewniczy w różnych miejscach , nie obrobione odlewy , ostre krawędzie. Wszystko niechlujnie zapaprane farbą , widać ze maszyna była malowana po złożeniu na żywca . Szpachla na różnych łączeniach ( SIC ). Chińczycy zaszpachlowali prosto na rdze niektóre elementy , na przykład podstawy korb czy łączenie obudowy mechanizmu auto posuwu osi Z z głowicą .
Trochę zdjęć :
Maszynka :

Brud w głowicy przy pinoli zaraz pod przednia pokrywa :

Zamalowane olejownice ( wszystkie ) :

w kolumnie piasek odlewniczy, nie nasmarowana śruba, pozostałości odlewów :

Niedopracowane odlewy , schodząca farba od nowości :


Pojemnik na chłodziwo - komora pod kolumną - tak zagospodarowali przestrzeń pod kolumna , nie najgorsze rozwiązanie bo przynajmniej z przodu kolumba podparta jest dodatkową ścianką w innych jest pusta przestrzeń i lekkie wzmocnienia , może to będzie sztywniejsze no ale syf też tutaj .


Wszystko jak leci zaciapane farbą , nawet jaskółka i śruby , oczywiście tam nie ma smaru :




Chłodzenie , rozwiązanie minimalistyczne , odpływ nie drożny , zawór kulowy lata , wszystko zamontowane po złej stronie bo co chwile wadzi mechanizm opuszczania pinoli :

Śruby stołu krzyżowego suche, syf, brud na prowadnicach , w łożyskach oporowych syf , łożyska źle zamontowane bo z jednej strony nie maja podparcie co powoduje ich wyginanie , już skorodowane lekko i jakis biały nalot z farby .



Brzydkie odlewy szpachlowane na rdze i zamalowane na łączeniach :

Od nowości pęknięta pokrywa puszki silnika :

Parę drobiazgów , które znalazłem a jeszcze nie wiem skąd odpadły


Podsumowując , nie wiem czy będę skrobał wszystkie powierzchnie , na początku chciałbym to wszystko rozebrać i poskładać porządnie do kupy
Teraz pytania

- walczę z demontażem stołu krzyżowego i nijak nie mogę go wysunąć blokuje się na śrubach.
Czy stół trzeba odkręcić od dołu ? Spod podstawy ? Nie jestem w stanie go wysunąć ani w stronę kolumny ani do siebie.
- Są jakieś dziwne rzeczy na które muszę zwrócić uwagę przy demontażu głowicy ?
Pozdrawiam