W zeszłym roku latem nabyłem sprężarkę jak się okazało łopatkową (sprzedający nie wiedział co posiada). Po włączeniu w ciągu paru minut zaczynała poprawnie pracować i tłoczyć powietrze na wylocie i jak już była regularnie odpalana to nie było z nią problemów (nawet po wymianie oleju).
Niestety po dłuższym postoju jest w stanie nabić zaledwie 2 bar, przez co nie może nawet zacząć pompować przez chłodnicę (zawór otwiera się przy około 4).
Teraz pytanie co może być przyczyną? Obstawiam wyeksploatowane łopatki, które są z aluminium, jednak wcześniej przecież działała.....
Zalewałem olejem od góry (od strony łożyska) jednak to nic nie pomaga, wciąż nie może się "uszczelnić".
Cylinder w środku jest ładny, bez żadnych rys.
Jeżeli to są na pewno zużyte łopatki to z czego je dorobić? Jaki stop alu? Czy może lepiej np tekstolit (np. nasączony w gorącym oleju przez kilkanaście godzin)?
Może ktoś ma jakąś dokumentacje/schemat elektryczny. Spotkał się z podobnym modelem i potrafi pomóc/doradzić?
Jeżeli ktoś rozszyfruje co oznaczają symbole na pulpicie głównym to też się chętnie dowiem








