Suwmiarka, renowacja - noniusz

Planujesz zakup sprzętu do warsztatu, masz problem z maszyną tu możesz o tym porozmawiać - nie tylko maszyny CNC

Autor tematu
Ganz_Conrad
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 116
Rejestracja: 02 gru 2014, 11:31
Lokalizacja: Słupsk

Suwmiarka, renowacja - noniusz

#1

Post napisał: Ganz_Conrad » 16 wrz 2016, 11:47

Witam,
Zabrałem się za naprawę starej, sowieckiej suwmiarki, ale nie wiem jak długo (głęboko) mogę to szlifować, aby nie zeszlifować całej podziałki. Na pierwszy ogień poszły wodne papiery ścierne 500-1000.
Pierwszy problem to głęboka korozja : nie wiem czy jest głębsza niż nacięcia podziałki (jak głębokie mogą być?)
Drugi to niska widoczność podziałki - czy są jakieś atramenty, czy może farby, którymi można wypełnić te rowki (najpierw je oczyszczając)?

Wiem, że to dłubanie w g... , ale robię to z powodów sentymentalnych.
Obrazek
Obrazek
Obrazek



Tagi:


kolec7
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 984
Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#2

Post napisał: kolec7 » 16 wrz 2016, 12:08

Powody rozumiem i nie neguję, też tak nie raz lubię się pobawić.

Jak ja bym to zrobił...

1) Odrdzewiacz:
Obrazek
Obrazek

2) Dobrze wymyć i wyczyścić:
Obrazek

3) Resztki pozostałości doczyścić albo ręczną miękką szczoteczką mosiężną lub obrotową na wiertarce na przykład.

4) Jeszcze raz wymyć z resztek syfu.

5) Odtłuścić w nitro lub acetonie.

6) Renolakiem:
Obrazek
delikatnie zamalować grawerki i jak wyschnie przetrzeć papierkiem ściernym P600, jak się zalepi od farby, to do skutku nowym papierkiem. Może być na mokro. Jak za dużo farby napierdolisz, to z grubsza możesz zeskrobać jakimś miękkim skrobaczkiem, żeby rys nie robić.
"W życiu piękne są tylko chwile...."


rc666
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1246
Rejestracja: 27 cze 2011, 14:48
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce

#3

Post napisał: rc666 » 16 wrz 2016, 13:19

Z tego co mi wiadomo to rachej chemicznie rdze usuwac.
Jak zaczniesz szlifowac to... Wiesz co sie moze stac.
Nie ma głupich pytań, są tylko głupcy którzy ich nie zadają...


Autor tematu
Ganz_Conrad
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 116
Rejestracja: 02 gru 2014, 11:31
Lokalizacja: Słupsk

#4

Post napisał: Ganz_Conrad » 16 wrz 2016, 13:32

Generalnie samej rdzy to niewiele tam zostało, odrdzewiam elektrolitycznie, ale jakoś nie widzę potrzeby, aby to ponownie odrdzewiać bo praktycznie wszystko zeszło podczas szlifowania. Bardziej chodzi mi o doszlifowanie wżerów i zabarwienie nacięć na noniuszu.
Dzięki za pomoc


kolec7
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 984
Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#5

Post napisał: kolec7 » 16 wrz 2016, 13:48

Aaaaa.....że masz dostęp do elektrolizy, to nie pisałeś. Nie wygłupiałbym się przynajmniej.
Z tymi wżerami, to możesz mieć problem. Jak są tak głębokie jak grawerka, to du** zbita.
Ale tak na serio, to czy zeszlifowanie tych oznak zmęczenia, nie usunie wartości sentymentalnej?
W miarę możliwości, ostrym rysikiem popraw grawerkę i trzeba z tym żyć.
"W życiu piękne są tylko chwile...."

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#6

Post napisał: clipper7 » 17 wrz 2016, 11:38

Ganz_Conrad pisze:są jakieś atramenty, czy może farby, którymi można wypełnić te rowki (najpierw je oczyszczając)?
Są:
http://allegro.pl/markal-lacquer-stik-f ... 21057.html
http://allegro.pl/farba-grawerska-do-ta ... 58693.html
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ


Autor tematu
Ganz_Conrad
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 116
Rejestracja: 02 gru 2014, 11:31
Lokalizacja: Słupsk

#7

Post napisał: Ganz_Conrad » 20 wrz 2016, 09:27

Niestety, prawie zeszlifowałem napis 0.05mm i niewiele to dało (szlifowałem papierem wodnym 500 na szkle). Patrząc przez lupę, wżery korozji wydają się tej samej głębokości co grawer, więc nie bawię się w malowanie bo tylko pogorszy sprawę.
Raczej koniec dłubaniny, dzięki za pomoc.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „WARSZTAT”