Ja też. Na niej już całkiem poważne, (większe od noży) detale można obrabiać {jeśli takie zamierzasz). Tylko nastaw się, że to i owo trzeba będzie z początku lub w trakcie przynajmiej dokręcić czy doregulować(jak to u chinek) a w efekcie dopieścić. Ale bez obaw, jeśli dobrze sprawdzisz przy odbiorze czy nie ma uszkodzeń (co czasem niestety też się zdarza - droga z Chin daleka, a kurierzy się nie pieszczą), lub widocznych braków czy luzów trudnych bez ingerencji w konstrukcję do skasowania (np duży luz wrzeciona czy jego tulei w korpusie), to bez problemu wystartujesz z robotą..wonsz_rzeczny pisze:estem niemal przekonany, że powyższa frezarka by mi do większości prac wystarczyła
Ta frezarka ma przełożenia mechaniczne mocnego(1,8kW) napędu wrzeciona, co daje duży moment obrotowy, a przez to możliwość pracy z dużymi średnicami frezów, na moje oko z głowicą ø100÷120mm powinna śmigać bez problemu (gdzie np moja bez przekładni ma 600W i z głowiczką ø50 i przybraniem 0,35 w stali daje radę z powodzeniem)..