#6
Post
napisał: wladca-swiata » 19 sie 2013, 20:42
Jest jeden mały myk. Moje doświadczenie nauczyło mnie, że do tego typu pracy najlepiej nadają sie szlifierki o jak NAJMNIEJSZEJ mocy. Twój MacAlister padł, bo tak na prawdę był szlifireką 500W na sterydach. Do tego słabsze dużo mniej się nagrzewają. Poza tym pamiętaj, a mówię to jak najbardziej na serio, żebyś na dłoni, którą będziesz trzymał szlifierkę miał grubą rękawicę. Inaczej od ciągłego podgrzewania spuchnie Ci ręka. Sam tego doświadczyłem szlifując przez 2 dni po 8h dziennie podłogę w drewnianym domu (długo by opowiadać, czemu nie była cyklinowana). Obecnie buduję dla dzieci plac zabaw z okrąglaków i wszystko wyszlifowałem kątówką Tesco za 29 zł. Jedyna zmiana jaką poczyniłem to oryginalny smar został zastąpiony wysokotemperaturowym do piast samochodowych. Łącznie pracowała przez jakieś 12-14h przez 3 dni po 1-2h ciągiem i nadal żyje. A jak eksperyment za 29 zł się nie powiedzie, to i tak Cię to nie zabije.