WS-13 czy chińczyk?
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 13
- Rejestracja: 28 sie 2012, 18:28
- Lokalizacja: Poznań
WS-13 czy chińczyk?
W zasadzie chyba znam odpowiedź ale może ktoś mnie utwierdzi co wybrać.
Znalazłem w okolicy ws-13 za 1000pln w stan wygląda na dobry, nie wiem jeszcze czy ma jakieś luzy ale się dowiem.
Z drugiej strony w sklepie oglądałem chińczyki no i ogólnie żenada. Luzy na kocu uchwytu w granicach 2-3mm już po lekkim wysunięciu pinoli.
Zdziwiło mnie że Bosch za ok 1.5 k też miał takie same luzy na uchwycie
http://www.leroymerlin.pl/warsztat/urza ... ,l870.html
Wypatrzyłem jednego chińczyka który organoleptyczne wygląda znośnie, luzy po całkowitym wysunięciu mniejsze niż 0,5 mm, w połowie nie wyczuwalne (ręką). Cena lekko poniżej 600 PLN. Silnik na tabliczce 500W. Głębokość wiercenia 60mm (czyli tyle co ws-13). Stolik na listwie zębatej wygląda na najsłabszy element całości. Pewnie wielkiej gwarancji że nie dostanie luzów po chwili użytkowania nie ma. Obok stał nutool prawie bliźniaczo podobny (identyczny korpus ale inne mocowanie wiertła) i tam luzy były straszliwe.
Z jednej strony pewnie ws'ka starczyła by na długo z drugiej strony to wyposażenie amatorskiego warsztatu i najgorsze na co trafi to wiercenie w jakimś profilu stalowym o grubości 5mm otworu 10mm. WS'ka wychodzi w zasadzie poza mój budżet ale jest szansa że będzie na nią faktura więc jakoś to przeboleję i rozliczę trochę kosztów.
Jak wygląda kwestia części do ws13? Są dostępne? Czy faktycznie będzie porządniejsza od chińczyka? Tak wygląda ale osobiście jeszcze nie widziałem.
Znalazłem w okolicy ws-13 za 1000pln w stan wygląda na dobry, nie wiem jeszcze czy ma jakieś luzy ale się dowiem.
Z drugiej strony w sklepie oglądałem chińczyki no i ogólnie żenada. Luzy na kocu uchwytu w granicach 2-3mm już po lekkim wysunięciu pinoli.
Zdziwiło mnie że Bosch za ok 1.5 k też miał takie same luzy na uchwycie
http://www.leroymerlin.pl/warsztat/urza ... ,l870.html
Wypatrzyłem jednego chińczyka który organoleptyczne wygląda znośnie, luzy po całkowitym wysunięciu mniejsze niż 0,5 mm, w połowie nie wyczuwalne (ręką). Cena lekko poniżej 600 PLN. Silnik na tabliczce 500W. Głębokość wiercenia 60mm (czyli tyle co ws-13). Stolik na listwie zębatej wygląda na najsłabszy element całości. Pewnie wielkiej gwarancji że nie dostanie luzów po chwili użytkowania nie ma. Obok stał nutool prawie bliźniaczo podobny (identyczny korpus ale inne mocowanie wiertła) i tam luzy były straszliwe.
Z jednej strony pewnie ws'ka starczyła by na długo z drugiej strony to wyposażenie amatorskiego warsztatu i najgorsze na co trafi to wiercenie w jakimś profilu stalowym o grubości 5mm otworu 10mm. WS'ka wychodzi w zasadzie poza mój budżet ale jest szansa że będzie na nią faktura więc jakoś to przeboleję i rozliczę trochę kosztów.
Jak wygląda kwestia części do ws13? Są dostępne? Czy faktycznie będzie porządniejsza od chińczyka? Tak wygląda ale osobiście jeszcze nie widziałem.
Tagi:
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 13
- Rejestracja: 28 sie 2012, 18:28
- Lokalizacja: Poznań
Okazało się że WS-13 to była jednak ws-15, więc nie dziwne że już poszła. Szkoda, zainteresowałem się dwa tygodnie za późno. Chyba jednak padnie na chińczyka. Widziałem inny większy model tej firmy i też nie było żadnych luzów, na forum znalazłem czyjąś opinie że też był zdziwiony że luzów brak. Więc to może nie wypadek przy pracy ale jednak Ci się troszeczkę bardziej starają/patrzą na żółte rączki.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 198
- Rejestracja: 07 lut 2012, 08:51
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 198
- Rejestracja: 07 lut 2012, 08:51
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa