
Problem z wyjęciem głowicy ze stożka MK2 w Zośce
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
Problem z wyjęciem głowicy ze stożka MK2 w Zośce
W mojej Zośce założyłem głowicę na tulejki. Głowica siedziała sobie w stożku pewnie z 12 miesięcy. Teraz chciałem powiercić i postanowiłem założyć uchwyt wiertarski. Problem w tym, że za chiny ludowe nie mogę wyjąć głowicy. Próbowałem wybić ją od góry i nic. Żadna siła jej nie bierze. Przykręciłem do stołu taki ceownik, który z obu stron zahacza o głowicę, a korbką na kolumnie jak i wysuwem pinoli próbowałem unieść ją do góry, ale nawet nie drgnie. Zośka gnie się na wszystkie strony, a uchwyt jak przyspawany (dodam, że próbowałem też różnych preparatów penetrujących). Co robić? 

Tagi:
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
Coli nie próbowałem, ale rdzy tam nie ma, więc nie sądzę, aby pomogło.Yogi_ pisze:Wlać Coca-colę?
Spróbuje sprężonym powietrzem, a ściągacz zmajstrowałem za pomocą tego ceownika przykręconego do stołu, tylko jego efektywność jest marna, bo Zośka się mu poddaje, a stożek nie puszcza.bst pisze:ochlodzic tulejke, np gazem do zapalniczek i stuknac,
albo zrobic sciagacz
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2558
- Rejestracja: 04 paź 2007, 01:32
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
sprężonego powietrza może być za mało, w elektrotechnice jest używany preparat chyba "freeze" się nazywa, taki w puszce potrafi schłodzić coś do -60 podobno
ot znalazlem to
http://allegro.pl/freeze-zamrazacz-65st ... 08822.html
ot znalazlem to
http://allegro.pl/freeze-zamrazacz-65st ... 08822.html
Nie otrzymasz koni wyścigowych krzyżując dwa osły
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1030
- Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
- Lokalizacja: ~ Kraków
Spóbuj delikatnie to ostukać miękkim młotkiem miedzianym albo aluminiowym, albo szpejem z w/w materiałów. Stukaj delikatnie w głowiczkę z boku kręcąc nią jednocześnie, powinno popuścić. Bez przesady, żeby nie skrzywić, ani łożysk nie uszkodzić
A na przyszłość przed wbiciem stożek i tuleję w środku dokładnie wycieraj czystą szmatką, albo papierowym ręcznikiem. I żadnego dotykania paluchami!

Niestety pomimo tego, co napisałeś powodem Twoich kłopotów jest własnie rdza która powstała pomiędzy wspołpracującymi powierzchniami stożkowymi i spowodowała zablokowanie połączenia. Mechanizm prosty- tlenki stali mają dużo większą objętość niż materiał z którego powstały to raz, a dwa spowodowały zwiększenie chropowatośći obu powierzni, powierznie te z kolei są klinowane właśnie przez powstałe tlenki- jak piasek w szczelinach bruku. Coca cola, ani nawet żadne porządne penetratory tu nie pomogą- za mała szczelina.ezbig pisze:ale rdzy tam nie ma
A na przyszłość przed wbiciem stożek i tuleję w środku dokładnie wycieraj czystą szmatką, albo papierowym ręcznikiem. I żadnego dotykania paluchami!
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
Próbowałem tak stukać, ale gumowym młotkiem. Spróbuję czymś aluminiowym, bo takiego młotka, ani szpeja nie mam (nie wiem nawet co to jestpabloid pisze:Spóbuj delikatnie to ostukać miękkim młotkiem miedzianym albo aluminiowym, albo szpejem z w/w materiałów. Stukaj delikatnie w głowiczkę z boku kręcąc nią jednocześnie, powinno popuścić. Bez przesady, żeby nie skrzywić, ani łożysk nie uszkodzić![]()

Zośka stała w takim pomieszczeniu, że rdzy bym tam nie podejrzewał, ale kto wie. Co do czyszczenia tulei i stożka to zawsze tak robiłem. Zamieniałem uchwyty do tej pory 3 razy, żaden nie siedział dłużej jak 1-3 m-cy (nie było najmniejszego problemu z wyjmowaniem - lekkim puknięciem młotka w śrubę z góry), ale po 4-tej ostatniej zmianie minął rok.pabloid pisze:Niestety pomimo tego, co napisałeś powodem Twoich kłopotów jest własnie rdza która powstała pomiędzy wspołpracującymi powierzchniami stożkowymi i spowodowała zablokowanie połączenia. Mechanizm prosty- tlenki stali mają dużo większą objętość niż materiał z którego powstały to raz, a dwa spowodowały zwiększenie chropowatośći obu powierzni, powierznie te z kolei są klinowane właśnie przez powstałe tlenki- jak piasek w szczelinach bruku. Coca cola, ani nawet żadne porządne penetratory tu nie pomogą- za mała szczelina.ezbig pisze:ale rdzy tam nie ma
A na przyszłość przed wbiciem stożek i tuleję w środku dokładnie wycieraj czystą szmatką, albo papierowym ręcznikiem. I żadnego dotykania paluchami!
Przyszedł mi pomysł do głowy, żeby założyć frez 20 i pofrezować jakąś twardą deskę. Z wiertarki płetwa mi w ten sposób zawsze wyskakiwała po kilkunastu sekundach (jak chciałem oczywiście frezować, a nie wyciągać uchwyt

-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 183
- Rejestracja: 01 kwie 2007, 21:05
- Lokalizacja: Warszawa
To taki dynks czy inny wichajster walający się po warsztacie .ezbig pisze:ani szpeja nie mam (nie wiem nawet co to jest)

W tym wypadku się znaczy kawał(ek) miedzi/mosiądzu, aluminium marne bo lekkie ale jako pobijak od biedy pasi.
Tak jak koledzy podpowiadają, schłódź trzpień, bo grzać za mocno wrzeciono to nawet w Zosi go szkoda...
Pozdrawiam,
GSM