Trochę nie zrozumiałem, myślałem, że 15 cm to max i maleje do zera. Podłoże musi być oczyszczone i wzmocnione. Są dostępne emulsje do gruntowania. Po prostu nowa wylewka musi dobrze związać z podłożem. Czasami stosuje się tzw. jeża, czyli krótkie kołki wpuszczone w stare podłoże. Jeżeli wylewka i podłoże będą pracowały niezależnie, to wylewka popęka i się pokruszy. Jak ja się budowałem (fakt, że to było dawno temu), to zasadą było, że min. grubość wylewki betonowej (bez specjalnych dodatków) wynosi 4-5 cm, przy normalnym obciążeniu (ruch pieszy, ew. sam. osobowy).maz pisze:Czemu odpada? Jesli musze wyrownac 15 cm + cos na zapas,
Z moich obserwacji wynika, że tam, gdzie naprawiano pow. betonowe ( schody, rampy magazynowe itp) betonem, po pewnym czasie pow. te pękają i widoczne są uszkodzenia. Naprawy wykonane przeznaczonymi do tego celu masami wyglądają na znacznie trwalsze.
Technologie zmieniają się b. szybko, radzę zasięgnąć rady budowlańca.
. W korytarzu połozyłem na to płytki i jakos jest ok. W kotłowni -warsztacie połozyłem linoleum i tez jest ok. Jednak w garażu nic nie pomagało , zadne unigrunty, beto-twar itp. wynalazki. W końcu zastosowałem zółty betondur, jest to dwuskładnikowa posadzka, całkiem fajna do garażu. Ale niestety po pół roku zaczeło odłazić płatami. Teraz jest w łaty, troche betonduru, trochę pylacej sie posadzki w garazu. 
