Strona 1 z 1

Zbiornik na sprężone powietrze z... żelbetu

: 06 kwie 2023, 12:57
autor: KonradRybacki
Panowie, na wstępie z góry zaznaczam, że zdaję sobie sprawę, że sam pomysł jest nieco wariacki - ale jednak wariackie pomysły napędzają postęp więc...

Koncept jest taki - robię aktualnie posadzki betonowe w moim warsztacie. Wysokość fundamentów pozwala mi na spokojne zagłębienie się ponad metr od docelowego poziomu posadzki, przy czym na tej głębokości, to już jest lity piaskowiec...

No więc, tak myślę, czy by nie zekonomić na zbiorniku na sprężone powietrze, który jest mi potrzebny i...

Wylać na dnie wykopu zbrojoną płytę. Ułożyć na niej beczkę z PP, taką z klamrą (szczelne zamknięcie) z doprowadzonymi do niej rurami PP na powietrze i spust kodensatu (przy użyciu przepustów szczelnych). Wykonać zbrojenie w formie klatki zamykającej tę beczkę - oczywiście startery wypuszczone z tej wcześniej zalanej płyty. Zalać wszystko betonem...

Jeżeli chodzi o zagadnienia konstrukcyjne, to nie jest to problem... podobnie jak i użycie jakościowego betonu. Tę kwestię pomińmy.

Jeżeli chodzi o zagadnienia prawne (UDT), to proszę uprzejmie kolegów, którzy chcieliby ten temat rozwijać, aby się powstrzymali od komentarza.

Chodzi mi o to - jaka może być "przezierność" takiego zbiornika dla powietrza? Bo jakby to było parę procent spadku ciśnienia na dobę, to żaden problem... Beczki, takie jak wspomniana wyżej same z siebie są szczelne, beton zawibrowany i być może jeszcze z dodatkiem włókna (ograniczenie powstawania rys skurczowych) też powinien dać radę...

No i jeszcze pytanie: po co takie cuda? Ano po to, że za czapkę bilonu (no, dwie czapki - takiego grubszego ;) ), nawet przy obecnych cenach stali zbrojeniowej miałbym zbiornik o pojemności do 500l, pod podłogą (ach ten brak miejsca - naprawdę miejsca mi brakuje i to ważna kwestia), odporny na korozję...

Co sądzicie - warto, nie warto a może pomysł zupełnie z... ;)

Re: Zbiornik na sprężone powietrze z... żelbetu

: 06 kwie 2023, 13:07
autor: nivr1
Beton Ci napewno popęka. Ja osobiście bałbym się chodzić po takiej bombie. Nie sądzę też by to było tańsze rozwiązanie.

Pozdrawiam

Re: Zbiornik na sprężone powietrze z... żelbetu

: 06 kwie 2023, 14:04
autor: tristar0
KonradRybacki pisze:Co sądzicie - warto, nie warto a może pomysł zupełnie z...
No to jesteś pierwszy który ma takie pomysły w naszym kraju !

Re: Zbiornik na sprężone powietrze z... żelbetu

: 06 kwie 2023, 14:20
autor: Alvar4
Chyba szkoda czasu na taką zabawę. Ja bym poszukał zbiornika z kwasówki i go tam pod podłoga zacementował jeśli ma być odporny na korozję i w miarę bezobsługowy. Można by też poszukać zbiornika stalowego z powłoką antykorozyjną wewnątrz (poliuretan chyba).

Re: Zbiornik na sprężone powietrze z... żelbetu

: 06 kwie 2023, 14:36
autor: tuxcnc
KonradRybacki pisze:
06 kwie 2023, 12:57
zdaję sobie sprawę, że sam pomysł jest nieco wariacki
Gdybyś sobie zdawał sprawę jak debilny i samobójczo niebezpieczny jest ten pomysł, toby Ci było obciach się nim podzielić...

Re: Zbiornik na sprężone powietrze z... żelbetu

: 06 kwie 2023, 14:50
autor: grg12
Plastikowa beczka może się zapaść podczas zalewania betonem. Będzie wypływać więc od góry oprze się bezpośrednio o pręty zbrojeniowe - jeśli nie zadbasz o wycentrowanie w klatce - również z boku.
Bez solidnej warstwy betonu pomiędzy beczką a zbrojeniem - wyciekające powierze w końcu oderwaie beton od zbrojenia i będziesz miał "baleron w siatce" :)
Beton ma kiepską wytrzymałość na rozciąganie - więc zbrojenie będzie przenosić większość sil - musiałoby być bardzo gęste i powiązane poprzecznie na wielu poziomach...

Re: Zbiornik na sprężone powietrze z... żelbetu

: 06 kwie 2023, 20:34
autor: KonradRybacki
Panowie, na szybko przeliczyłem sobie (dla uzmysłowienia, czy ten pomysł jest realny), jakie powinno być zbrojenie płyty o wymiarach 1m na 1m i grubości 40cm aby przeniosła obciążenia rzędu 1000kN/m2 (z zapasem ok 500kN/m2) i wychodzą mi wartości jeszcze w granicach realnego zastosowania. Zakładam, że zbiornik o cylindrycznym kształcie mógłby mieć zbrojenie w porównaniu z płytą znacznie odchudzone (część walcowa, bo dennice, to gorzej), chociaż przyznaję bez bicia, nie liczyłem.

W kwestii wykonawstwa - zdarzyło mi się w mojej karierze pseudobudowlańca zaprojektować i wykonać elementy (podciągi, płyty) przenoszące naprawdę spore obciążenia, rzędu kilku ton na m2 - z ugięciami poniżej zaprojektowanych bez ładowania tam ton stali... Zatem nie mówimy o mieszaniu betonu na kupce szpadlem i wrzucaniu do niego znalezionych po kątach drutów.

Tak czy tak, krytyka Wasza skłoniła mnie do trochę więcej niż pobieżnych kalkulacji i chyba rzeczywiście odpuszczę... Ech... szkoda, a wydawało się, że będzie tak pięknie... ;)

P.S. Kolegom, którzy błyskotliwie skonstatowali, że mój pomysł ma unikalny charakter kłaniam się nisko i cieszę się, że dałem Wam chwilę na przebłysk Waszego intelektu. :)