Teraz się zastanawiam jak taka metodę wykorzystać do mojego celu. Dotychczas planowałem stworzyć trzy powierzchnie o wymiarach 200x800 i takimi "pracować", lecz w czasie tarcia powinno się co jakiś czas obracać względem siebie płyty. Przy takich rozmiarach byłbym w stanie robić obrót jedynie o 180 stopni.
Drugie rozwiązanie to jedna płyta docelowa 200x800 i dwie 200x200. Mniejsze płyty pozwoliły by o obracanie również o 90 stopni i zarazem zmniejszyło by "koszt", ale zastanawiam się czy efekt nie byłby gorszy.
Ma ktoś doświadczenie z taką metodą i może doradzić?
Ogólnie wszystko co robię to amatorszczyzna więc dokładność takie powierzchni nie musi być powalającą, 0.05-0.1mm to szczyt moich marzeń, a jak wiadomo rzadko udaje się spełnić marzenia.
