ONATOSIE, spyta właśnie o aktualne badania lekarskie i potwierdzenie odbycia przeszkolenia BHP. Tylko tyle, naprawdę.
Gdyby cię to interesowało, to ci powiem, że wymagania na poszczególne stanowiska określa rozporządzenie ministra. I tak elektrycy interesują się Rozporządzeniem Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 28 kwietnia 2003, w sprawie szczegółowych zasad stwierdzania posiadania kwalifikacji przez osoby zajmujące się eksploatacją urządzeń, instalacji i sieci. (Dz. U. Nr 89, poz. 828). Tam jest opisane, co trzeba mieć (uprawnienia elektryczne), jeśli chcesz przy prądzie grzebać. To samo interesuje gazowników (zobacz sobie zał. nr 1). Treść masz tutaj:
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 0030890828
Ponieważ dla zawodów występujących w naszej branży - mechanik obróbki skrawaniem, frezer, tokarz, szlifierz itd. ministerstwo nie wydało żadnych rozporządzeń, dotyczących świadectw kwalifikacji zawodowej na powyższych stanowiskach, żądanie ich byłoby bezprawne, bo takie świadectwa po prostu nie istnieją. Wszelkie certyfikaty wyglądają owszem ładnie i ładnie kosztują, ale z punktu widzenia prawa pracy nie mają żadnej wartości.
Kodeks Pracy mówi wyraźnie - artykuł 237 - tu sobie poczytaj:
http://kadry.infor.pl/kodeks-pracy/bhp/ ... 07237.html
§ 2. Pracodawca jest obowiązany zapewnić przeszkolenie pracownika w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy przed dopuszczeniem go do pracy oraz prowadzenie okresowych szkoleń w tym zakresie. Szkolenie pracownika przed dopuszczeniem do pracy nie jest wymagane w przypadku podjęcia przez niego pracy na tym samym stanowisku pracy, które zajmował u danego pracodawcy bezpośrednio przed nawiązaniem z tym pracodawcą kolejnej umowy o pracę.
§ 21. Pracodawca jest obowiązany odbyć szkolenie w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy w zakresie niezbędnym do wykonywania ciążących na nim obowiązków. Szkolenie to powinno być okresowo powtarzane.
i tak dalej.
Masz tu jedynie wspomniane:
Art. 2373. § 1. Nie wolno dopuścić pracownika do pracy, do której wykonywania nie posiada on wymaganych kwalifikacji lub potrzebnych umiejętności, a także dostatecznej znajomości przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy.
Problem w tym, że nie ma dla naszych zawodów standardów oceniających kwalifikacje (szkoła zawodowa, kurs, technikum, a może studia?) ani umiejętności. Przyjmuje się, że pracownik nie kłamie i skoro chce toczyć, to znaczy, że umie

i nie będzie z tokarki robił karuzeli.