Niestety znowu potrzebowałem prowadnic i tym razem z wymaganiem niskiej ceny (bo do mało wymagającego mechanicznie wynalazku).
I tylko CNC Profi miało tak tanie.
Tzn. pisze że nie mają:

Ale spytałem za pomocą formularza (tam gdzie pisze "zaloguj się, aby zapytać o dostępność") i odpisali na maila że mają.
No to wysłałem na maila jeszcze zapytanie o cięcie bo potrzebowałem kawałka o odpowiedniej odległości otworów montażowych od końców.
Długo nie odpisywali więc wysłałem to samo zapytanie za pośrednictwem formularza zapytania o dostępność (można tam wpisać własny tekst zapytania).
Wtedy od razu odpisali. I powiedzieli że pytania o cięcie to do technologa. No to już nie wyciągałem info bo to ciężko idzie, tylko sam znalazłem ten telefon do technologa i zadzwoniłem. Wyszło że można ciąć tak jak chcę. Tylko trzeba się przypomnieć bo on nie będzie pamiętał która prowadnica to akurat ta dla mnie.
No to fajnie. Składam zamówienie przez maila, dołączam rysunek i piszę żeby to pokazać technologowi. Daję dane firmy, adres wysyłki, info że płacę przedpłatą i pytam czy robią faktury elektroniczne.
Niestety znowu brak odpowiedzi. Myślę sobie, albo sobie olewają albo maile idą do spamu.
Minął tydzień i najwyższa pora ich pogonić. Przypomnienie na maila i znów bez odpowiedzi.
W końcu dzisiaj (kolejny tydzień później) im wysyłam przypomnienie zapytaniem na stronie (to jedyne co do nich dociera i odpisują).
A tu nagle się okazuje że oni nawet nie przeczytali. Tylko mi piszą "towar dostępny". A ja wcale nie pytałem o dostępność tylko przypomniałem się o zamówieniu.
Kolejne zapytanie, to samo.
No to mail do wszystkich działów jakie podali na stronie.
Kilka godzin ciszy.
W końcu przychodzi mi info że realizują zamówienie i że wyślą dzisiaj za pobraniem. Brak info o fakturze elektronicznej. I brak przeczytania zlecenia, bo miało być za pomocą przedpłaty.
No to piszę im że nie odbieram za pobraniem.
Oczywiście znowu kilka godzin bez odpowiedzi. Zamiast tego dostaję linka z monitorowaniem paczki. Odpowiedz przychodzi dopiero o 16, i to z pretensjami żeby takie rzeczy na przyszłość pisać w zleceniu (jakbym niby nie napisał). I podają rozwiązanie w postaci: "no to się paczka wróci". Co to miało znaczyć nie wiem. Czy ja mam nie odbierać. Czy oni ją wycofają. Nie wiem.
To im jeszcze odpisałem że ok, może być za pobraniem jak mi oddadzą 8zł różnicy w cenie wysyłki pobraniowej i zwykłej. I niech decydują co im się bardziej opłaca (czy wycofać paczkę i nadać jeszcze raz, czy oddać mi kasę).
Strasznie mnie to wkurzyło bo widać że nie czytają zleceń i ogólnie olewka na każdym kroku. Nie chodzi też o te 8zł tylko o zasady.
I tu mam pytanie do Was co byście radzili zrobić żeby ich nauczyć jak się prowadzi biznes?
Odebrać tą paczkę czy nie? Bo póki co ciągle idzie za pobraniem. Od nich oczywiście brak info czy ją wycofają czy nie.
Z racji tego że nie przeczytali zlecenia to nawet nie wiem na jaki adres idzie ta paczka (adres firmy i adres wysyłki są różne). Nie wiem też czy mi je wycieli tak jak chciałem.
Mi się nie spieszy. Może przyjść i za tydzień kolejną paczką.
Niestety zamówiłem na firmę a wtedy chyba nie działają takie rzeczy jak "niezamawiana usługa".