Rower elektryczny
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 4689
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rower elektryczny
Akumulator+silnik+sterownik PWM lub jeszcze lepiej prądowy.
Silniki masz na stronie:
https://magma.sklep.pl/pol_m_SILNIKI-ST ... V-545.html
Silniki masz na stronie:
https://magma.sklep.pl/pol_m_SILNIKI-ST ... V-545.html
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 186
- Rejestracja: 12 sty 2018, 19:24
Re: Rower elektryczny
Robiłeś sam? jaki poziom skomplikowania bo tak patrzę po internecie, to ciężko kupić rower o wmiarę normalnej ramie za 2 tyś.
jaka moc silnika i czas pracy?
jaka moc silnika i czas pracy?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 4689
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rower elektryczny
Moc silnika naturalnie zależy od wagi, terenu i przekładni. Tutaj musisz poszukać w google przykładów, bo są wariaci co jeżdżą takimi samoróbkami po 60km/h. Im szybciej jedziesz tym większe opory powietrza na tym nieaerodynamicznym klocu i mniejszy dystans pokonasz. Oczywiście w górach przejedziesz 10 razy mniej niż na płaskim terenie. Ale myślę że jakbyś zamontował na bagażniku wielki akumulator litowy to i 100km po płaskim terenie spokojnie przejedziesz (prędkością 20km/h
). Ale jak chcesz mieć pinkny rower i montować małe baterie pomiędzy ramą np takiego roweru:

No to ten zasięg spadnie do np 10 kilometrów.
Najsensowniej jest jednak zamontować akumulator na bagażniku z tyłu. Wtedy nawet można zamontować zwykły ołowiowy i będzie tanio i szybko.
Musisz zamontować silnik tak żeby pedały się nie kręciły, nie wiem jak to się nazywa ale jest w rowerach górskich. Wtedy akumulator mało Cię obchodzi bo zawsze możesz sam pedałować. Są też rozwiązania które tylko pomagają pedałować, dobre w góry i dla leniwych/otyłych którzy potrzebują ruchu.


No to ten zasięg spadnie do np 10 kilometrów.
Najsensowniej jest jednak zamontować akumulator na bagażniku z tyłu. Wtedy nawet można zamontować zwykły ołowiowy i będzie tanio i szybko.
Musisz zamontować silnik tak żeby pedały się nie kręciły, nie wiem jak to się nazywa ale jest w rowerach górskich. Wtedy akumulator mało Cię obchodzi bo zawsze możesz sam pedałować. Są też rozwiązania które tylko pomagają pedałować, dobre w góry i dla leniwych/otyłych którzy potrzebują ruchu.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 4689
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rower elektryczny
Nie. Za to tutaj masz wiele tematów na ten temat, może i kogoś znajdziesz:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/find. ... lektryczny
Ale jeśli myślisz że ktoś zrobi Ci rower elektryczny za mniej niż 2000zł to raczej bujasz w obłokach. Chyba że mowa o przeróbce obecnego roweru, ale wtedy też ten przerabiający nie będzie pracował za miskę ryżu.
I jeszcze tutaj:
https://forum.arbiter.pl/index.php
https://www.elektroda.pl/rtvforum/find. ... lektryczny
Ale jeśli myślisz że ktoś zrobi Ci rower elektryczny za mniej niż 2000zł to raczej bujasz w obłokach. Chyba że mowa o przeróbce obecnego roweru, ale wtedy też ten przerabiający nie będzie pracował za miskę ryżu.
I jeszcze tutaj:
https://forum.arbiter.pl/index.php
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 7619
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Re: Rower elektryczny
polkos pisze:Czy ktoś próbował przerobić?
jesli tak, mógłby podzielić się spostrzeżeniami?
Podzielę sie ale za jakiś czas, bo generalnie mam wszystko oprócz zgrzewarki do akumulatorków a że nie chce ich lutować to chwilowo ten projekt utknął.

strikexp pisze:Najsensowniej jest jednak zamontować akumulator na bagażniku z tyłu. Wtedy nawet można zamontować zwykły ołowiowy i będzie tanio i szybko.
Raczej najgłupszy, raz że ciężar będzie majtał rowerem a dwa ze jeśli się przewrócisz a kwas wyleje się na Ciebie to odechce Ci się takich pomysłów.

strikexp pisze:Musisz zamontować silnik tak żeby pedały się nie kręciły, nie wiem jak to się nazywa ale jest w rowerach górskich. Wtedy akumulator mało Cię obchodzi bo zawsze możesz sam pedałować.
Z reguły stosuje się silniki w tylnym (czasem w przedniej) piaście roweru więc nie ma żadnej dodatkowej rzeczy tylko tradycyjny wolnobieg.
strikexp pisze:Są też rozwiązania które tylko pomagają pedałować, dobre w góry i dla leniwych/otyłych którzy potrzebują ruchu.
W myśl przepisów rower nie może sam jechać a moze jedynie wspomagać rowerzystę. Do tego służy czujnik tzw. PAS montowany przy pedałach w amatorskich konstrukcjach i współpracujący ze sterownikiem.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 4689
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rower elektryczny
Pewnym standardem są akumulatory żelowe. Kwasu używa się już chyba tylko tam gdzie liczy się cena.IMPULS3 pisze: ↑20 wrz 2018, 20:48strikexp pisze:Najsensowniej jest jednak zamontować akumulator na bagażniku z tyłu. Wtedy nawet można zamontować zwykły ołowiowy i będzie tanio i szybko.
Raczej najgłupszy, raz że ciężar będzie majtał rowerem a dwa ze jeśli się przewrócisz a kwas wyleje się na Ciebie to odechce Ci się takich pomysłów.![]()
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 7619
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Re: Rower elektryczny
strikexp pisze:Pewnym standardem są akumulatory żelowe.
Standardem to są litowo-jonowe, choćby dlatego ze przelicznik kilogramów na jednostkę zgromadzonej mocy jest na ich korzyść a także ilość cykli ładowania gdy nie są one zbytnio obciążone prądowo jest obecnie przekraczająca dawne 500 razy na obecnie nawet 1500 razy oczywiście przy poprawnym zaprojektowaniu danego akumulatora do odbiornika.