dobra dobra to asg będzie
mój kumpel pracował w radomskim łuczniku włąsnie przy produkcji broni ale prawdziwej i z tego co udało mi sie dowiedzieć z rozmowy z nim to bardzo trudno bedzie,
pierwsze to materiały jakie bedziesz stosował, nawet avanti chyba nie pomoże w znalezieniu takich, dalej doświadczenie opowiadał ze goście prostowali lufy tylko jak było słońce nie ma słońca jest przerwa (jakoś nastawiali-prostowali na zwykłym kancie albo rurce i partrzyli w słońce przez coś i szukali gdzie sie światło załamuje tam krzywili i tak do skutku)
juz kiedyś myślałem jak szybko sie dorobić i doszedłem do wniosku ze lepiej jest produkowac tłumiki na początek bo łatwiejsze w produkcji i nie ma konkurencji, w polsce z tego co wiem to obowiązuje zakaz ich sprzedaży tylko jakieś tam służby specjalne mają pozwolenie,
duzo dowiesz sie idąc na strzelnice (taką prawdziwą gdzie gośc który to prowadzi naprawde to lubi, polecam w radomiu przy kole sokół, kiedyś pod politechniką była taka, gośc sie znał na rzeczy i widać było ze to lubił bo aż chciałeś iśc tam i postrzelać) od instruktorów sie dużo dowiesz, jest troche lektury dostepnej na temat produkcji, nie bedziesz miał napisane co jak zrobić ale co do czego służy i mozna dużo schematów znaleźć jak broń jest rozłożona co do śrubki jak klocki, tylko poskładać,
mysle ze nie bedzie łatwo ale moze sie udać z celnością bedą problemy na bank ale to gownie wina materiałów jakie bedziesz musiał zastosować z braku odpowiednich, nawet ruskie w pepeszy miały z tym problem, ze stodoły w pole trafisz ale z pola w stodołe juz ciężej,
jak coś ci sie uda to ja badzo jestem ciekaw efektu końcowego, chętnie bede śledził twoje postępy bardzo ciekawy temat kolega założył. pozdrawiam i zycze powodzenia:)
mi sie taki mażył cudo, mozna tym zestrzelić śmigowiec, przebija pancerz do kilkunastu milimetrów, ogólnie za***isty ale legalny tylko w teksasie,
