#18
Post
napisał: mc2kwacz » 13 paź 2015, 11:58
Kolego Ganz, zacznijmy od tego, że aby dyskutować ze mną o elektronice, wszystko której jej podgałęzi, nawet będąc handlowcem z Conrada najpierw musisz zużyć duże opakowanie zbiorcze elektronicznych pieluch, nie ważne w jakim rozmiarze. Na początek podszkół się z podstaw i pojęć żeby wiedzieć co tam wciskacie ludziom.
Telewizory CRT klasyczne nie "migają" tylko się odświeżają 50 razy na sekundę. Praktycznie, pomijając impuls synchronizacji pionowej, cały czas ekran świeci w którymś punkcie. W nim najbardziej a cała reszta też ciągle świeci tylko słabiej, bo poświata luminoforu jest odpowiednio dobrana aby zminimalizować migotanie. Przynajmniej w markowych kineskopach.
Poświata luminoforu w tzw "białych" diodach LED jest krótka na tyle, że efektu uśrednienia na małej częstotliwości PWM nie ma. Jeśli się ponadto stosuje prymitywne zasilacze, to świecenie diod następuje w wąskim zakresie fazy sieci co czyni miganie nieporównanie większym niż by to było w przypadku teoretycznej klasycznej żarówki o zerowej bezwładności cieplnej. Jeśli jeszcze na dodatek diody są zasilane parami przeciwsobnie, to miga raz jedna a raz druga. Jeśli się nie uśredni ich światła na matówce to widać katem oka te poszczególne punkty które się zapalają i gaszą PRAKTYCZNIE SKOKOWO, męcząc wzrok i wprowadzając dyskomfort, u niektórych nawet mdłości.
istnieją specjalne układy do zasilania diod LED z sieci, które minimalizują migotanie. Microchip ma takie w ofercie, ostatnio ostro promowane. Ale to względna nowość a zwykłe tanie lampy LED migają na potęgę a jakość ich światła nie nadaje się do oświetlania miejsc stałego przebywania ludzi. Z resztą ich trwałość tez pozostawia bardzie wiele do życzenia i zwykłe świetlówki często są trwalsze mimo że 10x tańsze i niewiele mniej sprawne energetycznie. LED się tez starzeją i tracą jasność, w szczególności białe LED, i jeszcze w szczególności białe LED zasilane na 100% mocy. Jasność leci wtedy na łeb szybciej niż w świetlówkach.
Co "się robi" na świecie to ja wiem, spróbuj pojechać w nocy kilka godzin niemiecką autostradą wśród roju szajswagenów, z migającymi stroboskopowo lampami pozycyjnymi LED. Niemcom wszystko wolno (jak pokazała ostatnia afera z silnikami Diesla) a przykład lamp pozycyjnych LED jest dla mnie niebywały, że to-to w ogóle dostało homologację.
P.S. Zasil zwykłą dużą diodę LED z impulsowego niefiltrowanego źródła prądowego 500kHz i zmierz co się z nią dzieje. Jeśli potrafisz i masz czym. A potem pisz wnioski.