grawerka mechaniczna

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

sp7vtt
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 1
Posty: 73
Rejestracja: 19 wrz 2005, 18:28
Lokalizacja: PL

#11

Post napisał: sp7vtt » 17 sie 2011, 22:57

Witam. Ciekawe refleksje. Podzielę się i ja jednym pomysłem. Gdzieś koło 1986 roku weszły CB radia na rynek polski. Kupiłem partię i miałem punkt z tymi radyjkami . Sklep przez rok sprzedał 2 ( dwa ) egzemplarze CB radia w mieście ok 40 tys ludzi. Próbowałem też wcisnąć to taksówkarzom bez rezultatu :). Tak wiec nowatorski pomysł poległ. Wyszedłem na tym jak Zawłocki na nocnikach - wszystkie do d.... Po ok 10 latach zaczęły w mieście pojawiać się CB. Tak więc koledze stanowczo odradzam kupno drogiej maszyny. Na Allegro kup używaną za 5% tego co pisałeś i spróbuj sił na rynku. Czas okaże czy warto dalej ciągnąć ten biznes. Pozdrawiam i życzę sukcesu


sp7vtt

Tagi:


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#12

Post napisał: diodas1 » 18 sie 2011, 02:17

Maszynka za 5% za wiele oczywiście nie zwojuje, choć i takie ciągle widzę w Allegro. Może raczej posłużyć do nabycia ogłady w tej zabawie. Jednak są też i takie które metal są w stanie ugryźć za niewiele więcej pieniędzy, dlatego także myślę że wielka inwestycja w eksperyment to niezbyt szczęśliwy pomysł. Jest jeszcze kwestia wielkości pola obróbki, dokładności, szybkości działania. Te czynniki mogą rzutować na cenę sprzętu. Na razie pomysł jest nieco enigmatyczny.Nie wiadomo co spodoba się klientom. Agent0700 zadał uszczypliwe pytanie jednocześnie pukając się w czoło. Całkiem bez sensu jeżeli oczekiwał jakiejkolwiek odpowiedzi. Radia CB w jednych miejscach były traktowane jako fanaberie za duże pieniądze a gdzie indziej wybuchała eksplozja i w eterze momentalnie robiło się tłoczno. W moim mieście powstał ogromny szum informacyjny wokół CB a lokalna prywatna stacja telewizyjna emitowała programy propagandowo szkoleniowe, sponsorowane przez sklepy z tym sprzętem. Na dachach domów wykwitł las anten a że wszystko działo się błyskawicznie to wkrótce zaczęły się też narzekania na zakłócenia radiowe. Historia. Sam wziąłem w niej czynny udział jako użytkownik nadajnika a moi sąsiedzi jakoś nie dostrzegli masztu antenowego na moim dachu, w każdym razie nie skojarzyli go z dziwnymi tekstami które usłyszeli w swoim odbiorniku radiowym podczas moich nocnych pogaduszek. Może myśleli że to piorunochron :) Technika z trudem dociera do mniej wprawnych umysłów a niektórzy są zwyczajnie odporni na nowinki. Z tego też względu mój pomysł który chciałem zaszczepić w narodzie nie spowodował kolejki kupujących. Nieliczni na razie którzy dokonali zakupu z prostej ciekawości, teraz cieszą się i korzystają, także finansowo bo zeznam tylko że są to dość specjalistyczne narzędzia pracy, iędzy innymi dla plastyków. Ofertę przedstawiłem także innym środowiskom ale wyraźnie świat jeszcze do tego nie dojrzał. I tak towar który miał w zamyśle trafić pod strzechy, stał się dość elitarnym i sprzedawanym "spod lady". Teraz poczta pantoflowa zastępuje huczną reklamę czy natrętne nagabywanie a towar sam się broni i mozolnie zdobywa rynek. Ciężko rozpędzić lokomotywę. Szczęśliwie oprócz wolnego czasu inwestycja startowa nie wygryzła dziury w portfelu a ja i tak mam co robić.


czort
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 346
Rejestracja: 06 lut 2006, 12:08
Lokalizacja: kraków

#13

Post napisał: czort » 01 wrz 2011, 19:40

Witam
Z usługami nie ma łatwo a domniemam że Kolega nie ma doświadczenia z maszyną ? Musi Kolega wiedzieć że taka maszyna po wyjeździe za bramę "fabryki " traci około 30-50% ceny (o ile chce się ją w miarę szybko sprzedać ) zatem jeżeli Koledze nie pójdzie to będzie krucho by z interesu się wymiksować . Bez ryzyka nie ma zysku ale chyba najlepiej jest wykalkulować to tak by ewentualna porażka nie pogrążyła Kolegi (zatem może lepiej zacząć od czegoś tańszego ) .

Pozdrawiam i powodzenia.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”