temat daję w dział na luzie choc wcale nie jest na luzie.
od prawie miesiąca babram się z zamówieniem ze sklepu jak w temacie i poprostu już mnie jasna nerwica (chciałem użyć bardziej odpowiedniego słowa ale nie wiem jak zareaguje moderator) bierze od tego jak podchodza do sprawy.
nie bedę przedstawiał tu konkretnych nazwisk, choć mogę.
zamówienie nie groszowe bo ponad 7 stówek.
część towaru na szczęście dostaliśmy ale i tak pieniądze blokuja a towaru ani widac ani słychać i nie idzie uzyskać informacji. maile są olewane poprostu a przez telefon mówione że się sprawdzi i napiszą co i jak i nic z tego.
a maszyna stoi i domaga się części
