Model w 3d, jak zrobić g-code ?

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce tworzyw sztucznych ręcznej jak i za pomocą CNC

kubus838
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2572
Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
Lokalizacja: Mszczonów

#11

Post napisał: kubus838 » 01 lip 2013, 13:29

Raven - mnie też chodzi o czas

Zrobienie takiego elementu w cad-zie od podstaw łącznie z fazką to chwila. Zrobienie g-codów w cam-ie to jeszcze mniejsza chwila. Wyfrezowanie takiej bryły to jaka radość. Ale pisanie g-codów na pulpicie to już chyba trzeba trochę czasu poświęcić. Ale kolega jest początkującym i najlepiej aby cały proces poznał od zera do gotowego produktu czyli do tego co zdejmie z obrabiarki. Więc w przypadku kolegi trzeba opanować oprogramowanie CAD i CAM. Ja wiem to troche czasu zajmie, ale to jest nauka i na efekty trzeba poczekać ewentualnie zapracować.


robert



Tagi:


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#12

Post napisał: mc2kwacz » 01 lip 2013, 16:21

Wszystko trwa "kilka sekund". Tylko jak się chce coś zamówić, za pieniądze, to nie dość że jęczenie i stękanie, nie dość że trwa to "ruski miesiąc", to jeszcze na dodatek efekt końcowy tego co wyszło spod ręki "sekundowego" specjalisty jest zwykle dalekie od oczekiwań :lol:

Dłużej niż kilka sekund to się sam komputer włącza i system startuje.


kubus838
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2572
Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
Lokalizacja: Mszczonów

#13

Post napisał: kubus838 » 01 lip 2013, 17:10

mc2kwacz pisze:Wszystko trwa "kilka sekund". Tylko jak się chce coś zamówić, za pieniądze, to nie dość że jęczenie i stękanie, nie dość że trwa to "ruski miesiąc", to jeszcze na dodatek efekt końcowy tego co wyszło spod ręki "sekundowego" specjalisty jest zwykle dalekie od oczekiwań :lol:

Dłużej niż kilka sekund to się sam komputer włącza i system startuje.

Bo kolego jaka płaca taka praca. Takich zleceniodawców to ja nikomu nie życze, bo taki zleceniodawca to "wymogi" ma np. "zrób pan mi to na wczoraj a będzie się panu opłacało". A jak dochodzimy do sedna rozliczeń finansowych to następne pytanie zleceniodawcy brzmi "a przelewem 14-sto dniowym to można" a później zaczyna się narzekanie, że firma "bidna", że krach na rynku, że ten produkt to on musi jeszcze sprzedać - a jeszcze temat zaliczki nie został napoczęty. Dlatego takim zleceniodawcom to odpowiada się NDB (czyli noga, d..a, brama) i więcej się dziadu nie pokazuj. Przez takich "pseudobiznesmenów" to się musze prawie pięć lat po sądach wozić. Dlatego takich skur....w to bym rozbierał do naga wieszał za nogi na drzewie i napie...ał kijem i tylko patrzył co chwile czy ..... kij się nie łamie. Dlatego kolego nie licz na to, że zadzwonisz do firmy i telefonicznie złożysz zamówienie a firma od razu zatrzyma produkcje w jej trakcie i weźmie się za Twoje zlecenie. Zleceniobiorca musi mieć pewność, że ten który złożył zamówienie to zlecenie odbierze a nie dostanie tekstu "że jemu też nie zapłacili i on nie ma kasy". Teraz chyba zrozumiałeś dlaczego tzw "szybkich klientów" olewa się cienkim strumieniem.

robert


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#14

Post napisał: mc2kwacz » 02 lip 2013, 00:23

Skonkretyzuj kubus, do kogo właściwie mówisz i o czym właściwie mówisz. Bo nie za bardzo rozumiem o jakich "takich biznesmenach" piszesz. I co to ma do czyjejkolwiek wypowiedzi w tym wątku.
Chcesz się wypłakać, ktoś Cię wykorzystał i porzucił, to napisz raczej do "Przyjaciółki".

P.S.
Warunki realizacji zamówienia ustala się przed a nie po wykonanej pracy. Wszystkie.
Jak się nie opłaca, to się nie podejmuje zlecenia WCALE.


kubus838
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2572
Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
Lokalizacja: Mszczonów

#15

Post napisał: kubus838 » 02 lip 2013, 13:20

mc2kwacz

Odpisuje na Twoją wypowiedź którą napisałeś wyżej. W mojej wypowiedzi jest przykład postępowania klienta który chce "coś" na już. Ale ten przykład postępowania nie jest skierowany w Twoja stronę i nie jest żadnym porównaniem do Ciebie. W dzisiejszych czasach ludzie poprostu tak postępują czyli chce zjeść jabłko i mieć jabłko a tak się nie da. Skarżysz się, że jak chcesz zamówić coś szybko i w "kilka sekund" to zlecenia takie trwa ruski rok. Tak jest, masz racje bo jak przychodzi/dzwoni klient do firmy i chce coś szybko to jest poprostu mówiąc bardziej zrozumiale traktowany "małopoważnie" i to też nie jest kierowane do Twojej osoby bo Ty nie jesteś temu winny. Kiedyś tak się robiło dzwoniło się do firmy mówiło co mają przygotować wysyłało rysunek faxem i za dwa dni zlecenie zostało przygotowane. Jechało się odbierało przygotowaną fakture płaciło gotówką i wszyscy byli zadowoleni. Ale teraz tak nie ma i żadna firma nie podejmie się zlecenia bez przynajmniej podpisu klienta na dokumencie zlecenia o zaliczce juz nie wspomnę.


Oczywiście, że warunki zlecenia trzeba ustalić przed realizacją tylko głupi najpiew robi a potem mówi klientowi ile ma zapłacić. I tylko "cwany" klient nie pyta się ile to ma kosztować bo wie, że jak zlecenie jest skomplikowane a wykonawca nie podał mu ceny to przy odbiorze może się kłocić o cenę i albo "wynegocjuje" odpowiednią cene albo nie odbierze zlecenia i tym sposobem nic nie traci. A zleceniobiorca jest "w plecy" za materiał, energie, pensje pracownika i amortyzacje.

I to wcale nie jest wypłakiwanie się tylko opis działania cwanych zleceniodawców. A najgorsze jest to, że oni zawsze się spieszą i chcą coś "na już". Bo myślą, że jak w taki sposób złożą zamówienie to juz wszystko jest załatwione o należność za zlecenie "to później przy odbiorze" i to są właśnie pseudobiznesmeni.


Już chyba zrozumiałeś i nie musze konkretyzować.

robert


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#16

Post napisał: mc2kwacz » 02 lip 2013, 13:51

Tylko że, zauważ, ja się odniosłem do wykonawców którzy się tu chwalą jacy to są szybcy, "kilkusekundowi" w czynnościach. Nie ma to absolutnie nic wspólnego z oczekiwaniami pewnej grupy klientów. Ten temat Ty poruszyłeś i nie ma on zupełnie nic wspólnego ani z moją wypowiedzią ani z żadną inną w tym wątku, jak sądzę.

Ja akurat większość rzeczy robię sobie sam. Wolę kupić narzędzie czy maszynę, żeby stała 99% czasu, niż się "bujać" po warsztatach mechanicznych i prosić, żeby ktoś łaskawie się podjął. Bo w tej kwestii mam bardzo złe doświadczenia. Mentalność ludzi potrafi sięgać głębokiego PRL-u i epoki "terroru fachowca", mimo że to 20 lat temu było a ci ludzie już w wielu przypadkach tego nie pamiętają. Ciekawostka - mieszkam w mieście, w którym jest potężna ilość warsztatów i firm mechanicznych na kilometr kwadratowy. A jak przychodziło co do czego, to ostatecznie zmuszony byłem zlecać pracę... w Warszawie. Bo lepiej i taniej a jeśli nawet nie taniej, to bardziej rzeczowo i można się porozumieć w języku ojczystym. Paranoja.


kubus838
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2572
Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
Lokalizacja: Mszczonów

#17

Post napisał: kubus838 » 02 lip 2013, 19:41

A ja odniosłem się do drugiej strony czyli ludzi co chcą załatwić "temat od ręki". A tak między nami mówiąc to Ty "rozgrzebałeś" taką dyskujse skarżąc się, że gdzieś, coś zamawiasz to musisz czekać bardzo długo. A teraz postaw sie po drugiej stronie np. masz parę zleceń dla klientów którzy wpłacili Ci zaliczke podpisali zlecenie i czekają, aż tu wpada klient i błaga abyś coś zrobił mu na szybko czyli np. w "kilka sekund". Podczas rozmowy pokazuje Ci rysunek co ma być przedmiotem zlecenia a jest to element dosyć prosty, a obróbka zajmie troche czasu, ale klient odbiega od tematu płatności. I co wtedy robisz? Zgadasz się i przyjmujesz zlecenie, czy zdecydowanie odmawiasz? A klient robi się natarczywy i delikatnie daje Ci do zrozumienia, że to nie ostatnie zlecenie z jego firmy? I co Ty na to? Przerwiesz obróbke rozpoczętych zleceń i zajmiesz się zleceniem takiego "pseudobiznesmena" a co za tym idzie popsujesz sobie marke wsród normalnych klientów czy jednak zrezygnujesz z pracy dla takiego osobnika.

To że niektóre rysunki/projekty/programy na obrabiarkę można przygotować w parę sekund to jest prawda i wiele osób to potwierdzi. Ale to nie znaczy, że trzeba to robić dla każdego który zadzwoni/przyjdzie bo jemu jest potrzebne na już. Każdy zleceniodawca musi spełnić podstawowe warunki czyli: powiedzieć czego chce, zdecywać się na forme płatności, przedłożyć zaliczke. Takich warunków nie da się spełnić w ciagu kilku sedund. Dlatego niektróre firmy poprostu odpuszczają takie zlecenia. Ja rozumiem to i wcale Cię o to nie obwiniam. Ty poprostu stałeś się ofiarą działań psedubiznesmenów i to nie tylko Ty. Czy jest to wina przejścia z czasów PRL-u do obecnych raczej nie.


robert


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#18

Post napisał: diodas1 » 03 lip 2013, 00:09

Słowa prezydenta Wałęsy sprawdzają się w każdych okolicznościach, pasują do wszystkiego, do tej puchnącej piany także, są wręcz prorocze choć często niezrozumiałe jak centurie Nostradamusa. Na tym właśnie polega ich uniwersalność

Tak czy inaczej nieważne w jakiej sprawie, ważne jest bicie piany


Raven
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 4
Posty: 681
Rejestracja: 24 paź 2011, 11:54
Lokalizacja: Warszawa

#19

Post napisał: Raven » 03 lip 2013, 08:12

Nie wiem dlaczego tak się uczepiliście "sekundówek".

Ogólnym zamiarem było zwrócenie uwagi na fakt, że autor tematu chciał uniknąć właśnie ręcznego określania wysokości początkowych, głębokości docelowych i tak dalej.

Wszystko w swoim czasie - też zaczynałem naukę od "jak w ogóle uzyskać kod" a potem widząc jak jest koszmarny przechodziłem kolejne etapy i teraz uczę się pisać z palucha.

Nic bardziej nie zniechęca jak odbijanie się ciągle od problemu "jak w ogóle", jak już się coś uzyska to można poprawiać i usprawniać. :)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka tworzyw sztucznych”