cnc.info.pl - FORUM CNC

Proste pytanie czy wyciągacz pręta można uznać za "zamiennik" klasycznego podajnika pręta ? Ktos używa , jakieś opinie ?
http://allegro.pl/podajnik-preta-chwyta ... 94347.html

Wyciągacz jest o wiele gorszy. Wyciągacz wyciąga pręt na kolejne sztuki, ale ten wcześniej i tak musisz sam włożyć do tokarki. Wyciągacz zajmuje Ci miejsce na narzędzie w maszynie. Wyciągacz nie jest "programowalny". Musisz sobie go pomierzyć i napisać mu ścieżki i zsynchronizować z otwarciem i zamknięciem szczęk. A największa wada to, że wyciągacz nie wie kiedy kończy sie pręt, i możne zostawić Ci kawałek na 1mm chwytu albo krzywo chwyci. Musisz sam obliczać na ile starczy sztuk i tyle razy zapętlasz program.
Podajnik pręta to inna bajka. Możesz naładować mu więcej prętów (nawet różnej długości) i będzie sam pobierał i wkładał do maszyny. Te lepsze programujesz na ilość sztuk i/lub ilość pręta jaką chcesz zużyć. Można nimi nawet zaprogramować jaki półfabrykat jest już za krótki i przy końcu wywali ten kawałek i pobiera nowy pręt.

Do krótkich serii może zastąpić podajnik. Dłuższy czas podania i jak wyżej napisał kolega. Dla mnie największą wadą jest problem z materiałem sześciokątnym.

lepi pisze: ↑

10 cze 2018, 10:11

Do krótkich serii może zastąpić podajnik. Dłuższy czas podania i jak wyżej napisał kolega. Dla mnie największą wadą jest problem z materiałem sześciokątnym.

Nie wiem jaką masz maszynę, ale takim wyciągaczem znajomy ciągnął sześciokąt, ale miał opcję że wrzeciono się zatrzymywało w tej samej pozycji.

blasterpl pisze: ↑

10 cze 2018, 09:22

Proste pytanie czy wyciągacz pręta można uznać za "zamiennik" klasycznego podajnika pręta ? Ktos używa , jakieś opinie ?
http://allegro.pl/podajnik-preta-chwyta ... 94347.html

O chwytaku pręta możesz poczytać tutaj:

wyciagarka-pretow-t43140.html

W dziale Haas znajdziesz również temat o podajniku pręta.

Jedno drugiemu nie jest ,, zamiennikiem" - prędzej powiedziałbym alternatywa.
Podajnik pręta jak i chwytak ma swoje wady i zalety.
W pierwszym przypadku ustrojstwo zajmuje dodatkowe miejsce w warsztacie , zaś w drugim są pewne nieudognienia w trakcie użytkowania .
Tj. , konieczność pozycjonowania wrzeciona w trakcie wyciągania sześciokąta ( wspomniał już ktoś o tym wyżej) , oraz konieczność odcinania przecinakiem sztuki w większym odstępie od szczęk uchwytu w celu zostawienia potrzebnej długości do kolejnego chwytu.

Mariusz.

Podajnik pręta to chyba najlepsze rozwiązanie ale jak się kupuje już uruchomiony razem z tokarka. Jak trzeba dokupić do tokarki którą już się ma to nie jest tak różowo. Podajnik ± 30tys zl do tego zintegrowanie go z tokarka pewnie następne ± 10tys , no i najważniejsze czas!!! Za 40tys to kupie tokarkę z podajnikiem , stara ale sprawna . Stawiam w firmie i działam.

blasterpl pisze: ↑

10 cze 2018, 17:46

Podajnik pręta to chyba najlepsze rozwiązanie ....

Mniej na uwadze , że w tym wypadku będziesz musiał kupować pożądny materiał do obróbki .
... , byle g****** do podajnika nie wsadzisz.

P.s.
Swego czasu miałem starcie z pewnym przedsiębiorcą na tym forum w tym temacie ......

prety-walcowane-w-automacie-tokarskim-cnc-t67103.html

Mariusz.

Ech , czyli jak zwykle miało być tak pięknie a wyszło jak zawsze

blasterpl pisze: ↑

10 cze 2018, 21:20

Ech , czyli jak zwykle miało być tak pięknie a wyszło jak zawsze

No i wyobraź sobie sytuację:
Ten wyciągacz wyciąga ostatni kawałek ale jest za krótki wiec szczeki nic nie łapią.
Operator to widzi i zakłada nowy pręt, ale NIE usuwa z wyciągacz tego kawałka.
Puszcza następną sztukę i na koniec wyciągacz podjeżdża do wrzeciona ale jest "pełny".
Lekki dzwon.

nie, bo przecież podjeżdża z boku i końcówka wypada wypchnięta przez wystający materiał.
Drugie primo, to niestety, ale wyciągacz nie jest wersją idiotoodporną i niestety wymaga przeszkolenia obsługanta...