jako, że planuję zakup centrum obróbczego postanowiłem zapytać bardziej doświadczonych o rady.
Będzie to pierwsza maszyna NC w warsztacie, do tej pory były wykorzystywane tylko maszyny konwencjonalne na których wykonywane były prostsze prace, bardziej złożone zawsze zlecaliśmy na zewnątrz. Przyszła pora by uzupełnić braki w maszynerii, może podam kilka szczegółów…
Będzie ono pracować głównie w stalach narzędziowych NC przy produkcji tłoczników, stempli i matryc na własne potrzeby, może z czasem coś usługowo.
Przesuwy myślę że nie mniejsze niż 600x400x400. Mile widziane 800 w X.
Maszyna raczej używana w okolicach 65-85 tysięcy zł, chyba że któraś z tych chińskich widocznych na znanym portalu aukcyjnym na A. jest czegoś warta.
Kompletna zabudowa koniecznie potrzebna - ze względu na brak miejsca w „brudnym” warsztacie, będzie stać w miejscu gdzie wióry nie są mile widziane.
W zasadzie to tyle wiem że potrzebuję, tak poza tym narazie utożsamiam się z „Wiem, że nic nie wiem”, które ponoć wypowiedział Sokrates.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że ze względu na ograniczone zasoby gotówkowe będę musiał celować w maszyny budowane w latach 90, jakie firmy produkowały w tym okresie dobry sprzęt? Które sterowania są warte uwagi? (programy wypluwane z CAMa do tłoczników mogą mieć znaczną długość, a ponoć nie wszystkie mają wystarczającą pamięć) Jak sprawdzić czy maszyna zachowuje dokładność obróbki przed zakupem? Na co zwracać uwagę? Czego się wystrzegać, żeby nie wzywać serwisu co miesiąc? Szukać samemu w DE, PL czy polegać na polskich firmach sprzedających i serwisujących używane obrabiarki?
Albo zupełnie krócej, co byś kupił będąc na moim miejscu?

Pozdrawiam