Suport się unosi przy wytaczaniu.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 35
- Rejestracja: 03 cze 2014, 16:38
- Lokalizacja: Elbląg
Suport się unosi przy wytaczaniu.
Witam wszystkich,
Mam kolejny problem dot. tokarki RVL-63.
Po zamontowaniu większego wytaczaka na płytki(25x25 -długość około 30cm) przetoczyłem na początku wałek (otwór fi40) o 1mm na długości 10cm i wszystko było niby ok, ale miałem bardzo mały posuw, gdy zwiększyłem trochę posuw to suport się podniósł do góry tzw. boczna część i zaczęły dziać się nieciekawe rzeczy w materiale - oczywiście szybko wyłączyłem posuw i wyjechałem z materiału.
Próbowałem też wytoczyć 2mm, ale na tym wolnym posuwie i efekt taki sam - suport się podniósł.
Nóż wyciągnięty na 11cm, ale jest bardzo sztywny i nie drży.
Próbowałem dać nóż trochę nad osią i pod osią, ale wtedy nóż zaczął bardzo mocno drżeć.
Próbowałem zmniejszać i zwiększać obroty oraz posuwy ale bez skutku.
suport na śrubie ma luzy i po łożu widać, że przeszło swoje.
Czy da się tam coś pokręcić przy tym suporcie ? czy to wina już zużytego łoża ?
Co o tym myślicie ?
Linki do 2 innych tematów powiązanych z tą tokarką :
https://www.cnc.info.pl/topics56/co-to- ... 563,10.htm
https://www.cnc.info.pl/topics66/proble ... htm#489543
Mam kolejny problem dot. tokarki RVL-63.
Po zamontowaniu większego wytaczaka na płytki(25x25 -długość około 30cm) przetoczyłem na początku wałek (otwór fi40) o 1mm na długości 10cm i wszystko było niby ok, ale miałem bardzo mały posuw, gdy zwiększyłem trochę posuw to suport się podniósł do góry tzw. boczna część i zaczęły dziać się nieciekawe rzeczy w materiale - oczywiście szybko wyłączyłem posuw i wyjechałem z materiału.
Próbowałem też wytoczyć 2mm, ale na tym wolnym posuwie i efekt taki sam - suport się podniósł.
Nóż wyciągnięty na 11cm, ale jest bardzo sztywny i nie drży.
Próbowałem dać nóż trochę nad osią i pod osią, ale wtedy nóż zaczął bardzo mocno drżeć.
Próbowałem zmniejszać i zwiększać obroty oraz posuwy ale bez skutku.
suport na śrubie ma luzy i po łożu widać, że przeszło swoje.
Czy da się tam coś pokręcić przy tym suporcie ? czy to wina już zużytego łoża ?
Co o tym myślicie ?
Linki do 2 innych tematów powiązanych z tą tokarką :
https://www.cnc.info.pl/topics56/co-to- ... 563,10.htm
https://www.cnc.info.pl/topics66/proble ... htm#489543
Tagi:
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 35
- Rejestracja: 03 cze 2014, 16:38
- Lokalizacja: Elbląg
Ciężko powiedzieć jakie dokładnie tam były obroty bo jest tam zamontowany jakiś "wolniejszy" silnik.
Według wajchy było 640 jakoś, ale na oko to było 400-500 - posuw w sumie nie wiem jaki bo nie widać oznaczeń, ale to był ten wolniejszy.
Próbowałem różnych kombinacji i raczej to nie wina posuwów i obrotów.
Jutro zrobię kilka zdjęć.
[ Dodano: 2015-05-07, 20:37 ]
Bym zapomniał.
Jak robiłem na tym wolniejszym posuwie i zbierałem po 1mm to czasem jak wiór jakiś się zebrał to suport już zaczynał drgać.
Moja obecna teoria jest taka, że prowadnice są do du**
Wcześniej jak skrawałem krótkimi narzędziami to nie było problemu, ale teraz jak zamontowałem dłuższe to robi się taka "dźwignia" - większa siła działa na suport a on się przez to unosi 
Powiedziałem o tym unoszącym się suporcie kierownikowi a on do mnie " a to nie możesz robić z uniesionym?"
DD
Najlepsze jest to, że jak unosiło mi ten suport i nóż często tam jakoś podskakiwał po materiale to płytka nawet się nie uszkodziła - sam jestem w szoku, ze taka mocna
Według wajchy było 640 jakoś, ale na oko to było 400-500 - posuw w sumie nie wiem jaki bo nie widać oznaczeń, ale to był ten wolniejszy.
Próbowałem różnych kombinacji i raczej to nie wina posuwów i obrotów.
Jutro zrobię kilka zdjęć.
[ Dodano: 2015-05-07, 20:37 ]
Bym zapomniał.
Jak robiłem na tym wolniejszym posuwie i zbierałem po 1mm to czasem jak wiór jakiś się zebrał to suport już zaczynał drgać.
Moja obecna teoria jest taka, że prowadnice są do du**


Powiedziałem o tym unoszącym się suporcie kierownikowi a on do mnie " a to nie możesz robić z uniesionym?"

Najlepsze jest to, że jak unosiło mi ten suport i nóż często tam jakoś podskakiwał po materiale to płytka nawet się nie uszkodziła - sam jestem w szoku, ze taka mocna

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2380
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 35
- Rejestracja: 03 cze 2014, 16:38
- Lokalizacja: Elbląg
Może to trochę złe ująłem - suport mi się nie do końca podnosi, tylko 1 strona jego tzw. 1 szyna.
Nóż tak jakby opada w duł a imak jest pod katem.

Taki szybki rysunek w paincie.
[ Dodano: 2015-05-07, 21:00 ]
Nóż tak jakby opada w duł a imak jest pod katem.

Taki szybki rysunek w paincie.
[ Dodano: 2015-05-07, 21:00 ]
Na 100% o nic nie ocierał, bo na małym posuwie zbierał ten 1mm - nie tarł o nic na bank - nawet nie ma od spodu żadnych otarć itp.A czy nie czasem wytaczak podrywał ci suport ,bo zacierał dolna częścią o tworzącą otworu?
Tak się dzieje ,jeżeli wytaczak jest zbyt duży w stosunku do średnicy otworu.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
normalne zjawisko, im większa głębokość skrawania, tym większe siły zwłaszcza Ft działają na wytaczak, a ten na resztę.Possessed pisze:gdy zwiększyłem trochę posuw to suport się podniósł do góry tzw. boczna część i zaczęły dziać się nieciekawe rzeczy w materiale

dlatego obrabiarki im bardziej są masywne, tym lepiej.
czyli nie suport a sanki poprzeczne.Possessed pisze:złe ująłem - suport mi się nie do końca podnosi, tylko 1 strona jego tzw. 1 szyna.

2 — przekładnia pasowa,
3 — skrzynka posuwów,
4 — wrzeciennik,
5 — sanie narzędziowe,
6 — imak nożowy,
7 — sanie poprzeczne,
8 — konik, 9 — wałek pociągowy,
10 — obrotnica,
11 — skrzynka suportowa,
12 — śruba pociągowa.
Nóż tak jakby opada w duł a imak jest pod kątem.
zdzicho pisze:Powinien być klin regulacyjny ,który reguluje luz miedzy sankami ,a prowadnicą . Trzeba podciągnąć(skasować luz)

Po skasowaniu nadmiernego luzu jaskółki.... sanki dociążyć!
Położyć jakiś solidnie ciężki pucek na saniach , ale taki by dało się sanie jeszcze przesuwać.
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 320
- Rejestracja: 22 lut 2011, 19:47
- Lokalizacja: Ustroń
Używam do takich otworów wytaczak S20S-CTFPR 16 parametry następujące:
200 obr/min, posuw 0,15 i zbieram 2-3 mm ze średnicy, niekiedy 4mm. Wiem, że to bardzo niskie parametry ale działa bez pisków
Niekiedy jak się pomylę w obliczeniach lub musi być ładna powierzchnia, to mam 500 obr/min, posuw 0,11 i zbieram 0,5 mm ze średnicy. Więcej się nie da bo hałas nie do wytrzymania
Też mam luzy na śrubie (mogę skasować w 10s ) i na prowadnicach suportu poprzecznego.
200 obr/min, posuw 0,15 i zbieram 2-3 mm ze średnicy, niekiedy 4mm. Wiem, że to bardzo niskie parametry ale działa bez pisków

Niekiedy jak się pomylę w obliczeniach lub musi być ładna powierzchnia, to mam 500 obr/min, posuw 0,11 i zbieram 0,5 mm ze średnicy. Więcej się nie da bo hałas nie do wytrzymania

Też mam luzy na śrubie (mogę skasować w 10s ) i na prowadnicach suportu poprzecznego.