Chłodzenie mgłą nie działa jak należy
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 1395
- Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
- Lokalizacja: Białystok
Chłodzenie mgłą nie działa jak należy
Witam,
uruchomiłem dziś chłodzenie nad którym pracowałem w wolnych chwilach.
Na maszynę założyłem wężyk łamany "gęsia szyja" taki niebieski. W końcówkę jeszcze wkręciłem kawałek tworzywa z wywierconym otworem fi 1, żeby całość zużywało mniej powietrza czyli żeby się kompresor rzadziej załączał, bo głośny pierun strasznie. Zasilanie powietrza jest dodatkowo przez reduktor pneumatyczny.
Na wlocie wężyka wkręciłem złączkę i podłączyłem dodatkowy wężyk, którym pompka perystaltyczna podaje płyn. Pompka podaje średnio 2ml/min, ale mogę sobie to regulować prędkością pompki.
Całość wygląda tak:
Jednak nie działa to jak powinno. Płyn zamiast być rozpylany i razem z powietrzem wydostawać się prze dyszę to wyciska się pomiędzy segmentami wężyka i kapie na podłogę.
Z dyszy nie leci nawet najmniejsza ilość płynu. Po odkręceniu tej czarnej końcówki dyszy na końcu sobie wiszą kropelki i też nie są rozpylane.
Poradźcie co zrobić, żeby to działało jak należy.
uruchomiłem dziś chłodzenie nad którym pracowałem w wolnych chwilach.
Na maszynę założyłem wężyk łamany "gęsia szyja" taki niebieski. W końcówkę jeszcze wkręciłem kawałek tworzywa z wywierconym otworem fi 1, żeby całość zużywało mniej powietrza czyli żeby się kompresor rzadziej załączał, bo głośny pierun strasznie. Zasilanie powietrza jest dodatkowo przez reduktor pneumatyczny.
Na wlocie wężyka wkręciłem złączkę i podłączyłem dodatkowy wężyk, którym pompka perystaltyczna podaje płyn. Pompka podaje średnio 2ml/min, ale mogę sobie to regulować prędkością pompki.
Całość wygląda tak:
Jednak nie działa to jak powinno. Płyn zamiast być rozpylany i razem z powietrzem wydostawać się prze dyszę to wyciska się pomiędzy segmentami wężyka i kapie na podłogę.
Z dyszy nie leci nawet najmniejsza ilość płynu. Po odkręceniu tej czarnej końcówki dyszy na końcu sobie wiszą kropelki i też nie są rozpylane.
Poradźcie co zrobić, żeby to działało jak należy.
Betonowo-aluminiowy ploterek
http://www.cnc.info.pl/topics60/nowy-pr ... t45271.htm
http://www.cnc.info.pl/topics60/nowy-pr ... t45271.htm
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 11582
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Obrazowo - dyszka doprowadzająca płyn do przewodu powietrznego powinna mieć konstrukcję eżektora, czyli powinien być on dostarczany w przewężonym miejscu rury powietrznej pod postacią zwężki Venturiego, gdzie szybkość powietrza jest największa, ale ciśnienie najmniejsze (zasysające), Na takiej zasadzie działają wszystkie gaźniki
Wystarczy w to miejsce wcisnąć w przewód powietrzny kawałek zwykłej rurki/tulejki zmniejszającej pierwotne światło przewodu do 2/3÷1/2, nawet bez specjalnego lejkowatego przekroju.
Im gęstszy jest czynnik "napędzający", tym mniejsze może być przewężenie.
Odwrotne do opisanego układu działanie ma pompa inżektorowa (strumieniowa), w której dostarczany cienką dyszą 1 czynnik napędzający pod większym ciśnieniem "porywa" materiał (tu wodę) w grubszym przekroju 2, dlatego nie można tych układów mylić, bo w każdym z nich co innego ma być ssane, a co innego jest "napędem"
(u Ciebie odwrotnie niż poniżej, bo chcesz rozpylić małą ilość płynu w dużej ilości powietrza które jest "napędem"),
ale to całkiem inny temat.
Eżektory mogą mieć różną konstrukcję mechaniczną, czynniki robocze też mogą być różne, ale zasada działania wszystkich jest ta sama - zwężka.
https://www.google.pl/search?q=in%C5%BC ... oAQ#imgrc=_
A jeżeli płyn jest dostarczony w niezmieniony przekrój rury powietrznej (jak mniemam jest u Ciebie), to wtedy układ jest zwykłym trójnikiem, w którego wszystkich odnogach ciśnienie jest jednakowe (brak ssania). W takim układzie musiałbyś zrobić układ wymuszony - szczelny zbiornik na płyn, do którego także dostarczyć trzeba ciśnienie powietrza i zaworek regulujący jego przepływ, lub zaworek regulujący przepływ cieczy wypychanej ze zbiornika do przewodu powietrznego.
czyli im większe przewężenie tym większa prędkość, większy spadek ciśnienia, i ssanie(do pewnego momentu, oczywiście - tak działa też "ssanie" w samochodach, gdzie zmniejsza się chwilowo przekrój gardzieli by ciągnąć więcej paliwa).W pewnym miejscu rury o stałej powierzchni przekroju poprzecznego (A1), w której z prędkością v przemieszcza się płyn (gaz lub ciecz), znajduje się przewężenie o znacznie mniejszej powierzchni przekroju poprzecznego (A2). Z prawa Bernoulliego oraz warunku ciągłości przepływu wynika, że różnica kwadratów prędkości płynu przed zwężką i na niej jest wprost proporcjonalny do różnicy ciśnień przed zwężką i na niej. Innymi słowy w miejscu mniejszego przekroju rurki ciśnienie jest mniejsze, a spadek zależy od prędkości przepływu płynu.
Wystarczy w to miejsce wcisnąć w przewód powietrzny kawałek zwykłej rurki/tulejki zmniejszającej pierwotne światło przewodu do 2/3÷1/2, nawet bez specjalnego lejkowatego przekroju.
Im gęstszy jest czynnik "napędzający", tym mniejsze może być przewężenie.
Odwrotne do opisanego układu działanie ma pompa inżektorowa (strumieniowa), w której dostarczany cienką dyszą 1 czynnik napędzający pod większym ciśnieniem "porywa" materiał (tu wodę) w grubszym przekroju 2, dlatego nie można tych układów mylić, bo w każdym z nich co innego ma być ssane, a co innego jest "napędem"
(u Ciebie odwrotnie niż poniżej, bo chcesz rozpylić małą ilość płynu w dużej ilości powietrza które jest "napędem"),
ale to całkiem inny temat.
Eżektory mogą mieć różną konstrukcję mechaniczną, czynniki robocze też mogą być różne, ale zasada działania wszystkich jest ta sama - zwężka.
https://www.google.pl/search?q=in%C5%BC ... oAQ#imgrc=_
A jeżeli płyn jest dostarczony w niezmieniony przekrój rury powietrznej (jak mniemam jest u Ciebie), to wtedy układ jest zwykłym trójnikiem, w którego wszystkich odnogach ciśnienie jest jednakowe (brak ssania). W takim układzie musiałbyś zrobić układ wymuszony - szczelny zbiornik na płyn, do którego także dostarczyć trzeba ciśnienie powietrza i zaworek regulujący jego przepływ, lub zaworek regulujący przepływ cieczy wypychanej ze zbiornika do przewodu powietrznego.
Ostatnio zmieniony 10 kwie 2015, 00:27 przez RomanJ4, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Jakiś dziwny ten Twój rozpylacz. Gęsią szyją puszczasz jednocześnie płyn i sprężone powietrze? Lepszy efekt i mniej zużywanego powietrza byłoby gdybyś jako końcówkę rozpylacza zaadaptował jakiś tani aerograf lakierniczy z dyszą 0.2 mm. To wielokrotnie mniej niż 1 mm, W Allegro spory wybór. W aerografie powietrze podaje się jednym króćcem a lakier (w Twoim wypadku płyn chłodniczy) drugim gdzie jest zbiorniczek na lakier. Oba media mieszają się a ciecz rozbija na mikroskopijne kropelki dopiero po opuszczeniu dyszy Pompkę perystaltyczną zachowałbym nadal żeby mieć kontrolę nad ilością rozpylanej cieczy. Gęsia szyja może stanowić osłonę dla dwóch wężyków (powietrze i ciecz chłodząca). Omijaj szerokm łukiem te "aerografy" ze szklanym zbiorniczkiem. Strasznie toto słabe i mało precyzyjne. Sam też takiego rozpylacza tak dokładnie nie wykonasz. Szkoda nerwów za 40 zł Płyn do aerografu pompuj przez samochodowy filtr do benzyny żeby filigranowa dyszka nie zatkała się jakimś paprochem
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 6121
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
I tak wlasnie ma - przeciez jest pompka perystaltyczna.RomanJ4 pisze:...A jeżeli płyn jest dostarczony w niezmieniony przekrój rury powietrznej (jak mniemam jest u Ciebie), to wtedy układ jest zwykłym trójnikiem, w którego wszystkich odnogach ciśnienie jest jednakowe (brak ssania). W takim układzie musiałbyś zrobić układ wymuszony - szczelny zbiornik na płyn...
Trzeba zrobic drobna modyfikacje - powietrze z kompresora doprowadzasz
do weza segmentowego cienkim wezykiem, WKLADASZ GO DO SRODKA
segnemtow, przeciagasz przez calosc i wystawiasz koncowke. Sprawdza sie
tu wezyk pneumatyczny 2/4mm.
Plyn z pompki podlaczas mniej lub bardziej wyuzdanym trojnikiem przed
wezem segmentowym.
Do tego reduktor z manometrem - ustaw cisnienie na poczatek na 1-1.5bar,
zalacz plym i MUSI dzialac
Oczywiscie to czy bedziesz mial mgielke, czy grubsze opady zalezy od proporcji
powietrze / plyn i zastosowanej dyszy na koncu. Ty raczej bedzie mial
lekko rozpylone spluniecia niz mgielke, ale bedzie ok.
To jest najlepszy sposob na chlodzenie 9Powietrze i pompe perystaltyczna)
- urzywam od dluzszego czasu i dziala idealnie. Wszelkie uklady podcisnieniowe
wczesniej czy pozniej zawodza.
q
„Największym wrogiem wolności jest najedzony niewolnik.”
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 1395
- Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
- Lokalizacja: Białystok
Z tego co wyczytałem, to płyn z pompki trzeba podać w takie miejsce, gdzie powietrze ma dużą szybkość, czyli w małym przekroju. Najlepiej byłoby podać go chyba do dyszy tej na końcu.
W twoim układzie cały wężyk segmentowy (z wyjątkiem wężyka w środku) jest zalany płynem?
[ Dodano: 2015-04-10, 07:53 ]
Zaraz, a nie odwrotnie. Wężykiem segmentowym tak jak jest podawać powietrze, a tym w środku biegnącym aż do dyszy podać płyn?oprawcafotografii pisze:Trzeba zrobic drobna modyfikacje - powietrze z kompresora doprowadzasz
do weza segmentowego cienkim wezykiem, WKLADASZ GO DO SRODKA
segnemtow, przeciagasz przez calosc i wystawiasz koncowke. Sprawdza sie
tu wezyk pneumatyczny 2/4mm.
Plyn z pompki podlaczas mniej lub bardziej wyuzdanym trojnikiem przed
wezem segmentowym.
W twoim układzie cały wężyk segmentowy (z wyjątkiem wężyka w środku) jest zalany płynem?
[ Dodano: 2015-04-10, 07:53 ]
Tylko przypadkiem aerografy nie rozpylają mocno na boki? Są w końcu do malowania. Nam chodzi o to żeby powietrze z chłodziwem (nie koniecznie rozpylonym na bardzo małe kropelki) wychodziło z dyszy strumieniem w miarę skupionym. Żeby nie robić mgły w pomieszczeniu, a żeby jak najwięcej trafiało w okolice narzędzia.diodas1 pisze:Lepszy efekt i mniej zużywanego powietrza byłoby gdybyś jako końcówkę rozpylacza zaadaptował jakiś tani aerograf lakierniczy z dyszą 0.2 mm.
Betonowo-aluminiowy ploterek
http://www.cnc.info.pl/topics60/nowy-pr ... t45271.htm
http://www.cnc.info.pl/topics60/nowy-pr ... t45271.htm
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 6121
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
Pacz mnie na usta
Z kompresora doprowadzasz powietrze (przez reduktor) wezykiem
np. 6/4mm.
Z pompki doprowadzasz plyn wezykiem cienszym, sztywnym - np. 4/2
z pneumatyki. Sztywnym po to, zeby pompka nie dmuchala wezyka
jak balon tylko pompowala plyn.
Laczysz oba wezyki trojnikiem dowolnej konstrukcji - bez zadnej dyszy czy cos.
Z trojnika wyprowadzasz plyn zmieszany z powietrzem cienkim(!) wezykiem
znowu idealny bedzie pneumatyczny 4/2mm. Wezyk ten wprowadzasz do
weza segmentowego i ucinasz tak, zeby wystawal te 5mm z weza.
Waz segmentowy pelni tu role tylko trzymacza wezyka z mgla.
MUSI dziala
To co bedzie wylatywac regulujesz powietrzem i iloscia plynu - ja zazwyczaj mam
cisnienie ustawiane na 1-2bar, wydatek plynu na oko - mam inna pompe.
Wezyk segmentowy nie sprawdzi sie przy precyzyjnej mgle bo ma za duza
srednice wewnetrzna i jak sam wiesz niekoniecznie jest szczelny
Sprawdza sie tam, gdzie sie leje chlodziwem albo dmucha obficie powietrzem
z dodatkiem oleju z naolejacza.
Teraz lepiej?
q
Z kompresora doprowadzasz powietrze (przez reduktor) wezykiem
np. 6/4mm.
Z pompki doprowadzasz plyn wezykiem cienszym, sztywnym - np. 4/2
z pneumatyki. Sztywnym po to, zeby pompka nie dmuchala wezyka
jak balon tylko pompowala plyn.
Laczysz oba wezyki trojnikiem dowolnej konstrukcji - bez zadnej dyszy czy cos.
Z trojnika wyprowadzasz plyn zmieszany z powietrzem cienkim(!) wezykiem
znowu idealny bedzie pneumatyczny 4/2mm. Wezyk ten wprowadzasz do
weza segmentowego i ucinasz tak, zeby wystawal te 5mm z weza.
Waz segmentowy pelni tu role tylko trzymacza wezyka z mgla.
MUSI dziala
To co bedzie wylatywac regulujesz powietrzem i iloscia plynu - ja zazwyczaj mam
cisnienie ustawiane na 1-2bar, wydatek plynu na oko - mam inna pompe.
Wezyk segmentowy nie sprawdzi sie przy precyzyjnej mgle bo ma za duza
srednice wewnetrzna i jak sam wiesz niekoniecznie jest szczelny
Sprawdza sie tam, gdzie sie leje chlodziwem albo dmucha obficie powietrzem
z dodatkiem oleju z naolejacza.
Teraz lepiej?
q
„Największym wrogiem wolności jest najedzony niewolnik.”
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 1395
- Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
- Lokalizacja: Białystok
Pacze waść.Pacz mnie na usta
Wężyk w pompce oryginalny jest bardzo miękki i się nie nadyma, bo ciśnienie tam jest w mikrobarach chyba. Taka pompka. Więc ten też nie musi być sztywny, ale i tak mam pneumatyczny, więc tu jasne.oprawcafotografii pisze:Z pompki doprowadzasz plyn wezykiem cienszym, sztywnym - np. 4/2
z pneumatyki. Sztywnym po to, zeby pompka nie dmuchala wezyka
jak balon tylko pompowala plyn.
I wszystko jasneoprawcafotografii pisze:Wezyk ten wprowadzasz do
weza segmentowego i ucinasz tak, zeby wystawal te 5mm z weza.
Waz segmentowy pelni tu role tylko trzymacza wezyka z mgla.
Owszem, miałem okację się o tym przekonaćoprawcafotografii pisze:Wezyk segmentowy nie sprawdzi sie przy precyzyjnej mgle bo ma za duza
srednice wewnetrzna i jak sam wiesz niekoniecznie jest szczelny
Zdecydowanie. Dziękuję. Rozejrzę się za trójnikiem i dam znać o efektach.oprawcafotografii pisze:Teraz lepiej?
[ Dodano: 2015-04-10, 09:39 ]
Hmm, też ciekawy patent. Myślę właśnie od rana nad tym. Tylko jeszcze nie wymyśliłem jak wprowadzić wężyk z płynem do wężyka segmentowego żeby było szczelnie i powietrze pod ciśnieniem nie uciekało.U Ciebie wystarczy wprowadzić współśrodkowo w samą końcówkę węża (tę czerwoną) blisko jej wylotu metalową rureczkę z np wkładu od długopisu,
Betonowo-aluminiowy ploterek
http://www.cnc.info.pl/topics60/nowy-pr ... t45271.htm
http://www.cnc.info.pl/topics60/nowy-pr ... t45271.htm
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 1395
- Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
- Lokalizacja: Białystok
Tak, też uczyniłem.RomanJ4 pisze:U Ciebie wystarczy wprowadzić współśrodkowo w samą końcówkę węża (tę czerwoną) blisko jej wylotu metalową rureczkę z np wkładu od długopisu,
Ale nie wiedziałem jak drugi koniec wężyka wyprowadzić, tak żeby było szczelnie. No ale się udało:
Wężyk segmentowy w mufie 1/4", z drugiej strony w mufie kolanko na wąż fi 6 i w kolanku korek. Korek przewiercony wiertłem 4,2mm i wepchnięty wężyk 4mm.
Na końcu nakręcona moja dyszka, tylko przewiercona na 1,5mm:
I całość działa jak ta lala Reduktorem na kompresorze zmieniam sobie ciśnienie, a napięciem silniczka pompki ilość podawanego płynu.
Dziękuję panowie.
A jeszcze pytanko o płyn. Czego używacie? Rozumiem, że w zależności od materiału. Dykta wali, że po pół godziny trzeba trzeźwieć kolejne pół, spiryt drogi. Lepiej wypić. Ja mam prawie litr zużytego brudnego izopropanolu z myjki ultradźwiękowej. Paruje dobrze, nie śmierdzi za mocno... Nada się?
Betonowo-aluminiowy ploterek
http://www.cnc.info.pl/topics60/nowy-pr ... t45271.htm
http://www.cnc.info.pl/topics60/nowy-pr ... t45271.htm