Przerobienie manuala na CNC, założenie firmy produkcyjnej

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

Ciowiec
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 315
Rejestracja: 03 wrz 2006, 13:50
Lokalizacja: polska

#11

Post napisał: Ciowiec » 04 lip 2014, 07:05

bartuss1 pisze:z Mach3 demo
:mrgreen: :mrgreen:



Tagi:

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 8458
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#12

Post napisał: bartuss1 » 04 lip 2014, 09:24

to nie ja napisałem hehe, ale jak widze w ofercie srubka 16/5 i krokowce 4Nm do maszynki do obrobki stali to jakis lajkonik sporządzał oferte nadrabiając miną, a ten enkoder to pewnie mial byc impulsator, no ale ładniej brzmi hehe
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign


WP Kamil
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 293
Rejestracja: 11 kwie 2014, 11:25
Lokalizacja: Polska

#13

Post napisał: WP Kamil » 04 lip 2014, 10:02

Sami zwolennicy "grzmotów" -stara szkolalubie, szanuje, no ale nie o tym.
Co do oprogramowania to tandem AC i SW do projektowania jak najbardziej. Jesli chodzi o przydatnosc do maszyn CNC to AutoCAD przydac sie moze do wszelkich wypalarek operujacych w 2,5D. Sam SolidWorks to potezne narzedzie projektowe ale zeby usmazyc kod maszynowy tj. G-kod trzeba do SW zainstalowac jeden z dodatkow:
-MasterCam for SW
-HSMX
-CAM works for SW
te przychodza mi na te chwile do glowy.
Wszystkie powyzsze funkcjonyja jako osobne programy, ale jako dodatki asocjatywne (prosze mnie poprawic jesli cos pokrecilem) a to znaczy ze dzialaja w oparciu o modelowana bryle i wszystkie zmiany w wymiarach czy ksztalcie se na bierzaco brane pod uwage przy budowaniu sciezki narzedzia. jesli masz osobno funkcjonujace programy za kadym razem przy zmianach trzeba konwertowac bryle i tak naprawde stworzyc nowy plik- przy calej masie zmian mozna sie pogubic.
Dodam ze HSMX jest darmowy do obrobki frezowania 3D jesli posiadasz licencje ns SW -i po wypelnieniu krotkiej ankiety udalo mi sie pozyskac licencje na niego. jest jeszcze jakis dodatek dostepny za darmo ale po wypelnieniu ankiety dwukrotnie nie raczyli mi wyslac klucza (chyba Autodesk).
Jesli uczysz sie samodzielnie to wydaje mi sie ze HSMX posiada chyba najmniejsza liczbe samouczkow z powyzszych ale nie ma czego bac sie na zapas gdyz posiada polska wersje jezykowa i dosyc zrozumialy system podpowiedzi.
Pamietaj AC i SW to programy wspomagajace projektowanie tzw. CADy, budowa sciezek narzedzia CNC zajmuja sie programy typu CAM.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#14

Post napisał: MlKl » 04 lip 2014, 10:50

Obrabiam na swojej maszynce stal z całkiem niezłym efektem - a jest parametrami zbliżona do tego Bernardo. Jak się chce tanio, to trzeba iść na daleko idący kompromis, jeżeli idzie o ostateczne możliwości, czy wydajność maszyny.

Też dawałbym i grubsze śruby kulowe i większe silniki w osiach, ale przecież po to upubliczniono ofertę, byśmy się na jej temat wypowiedzieli.

Wciąż zapominacie, że to ma służyć jedynie do wytworzenia prototypów. Zakup i dostosowanie starych grzmotów to zadanie dla doświadczonego i odpowiednio wyposażonego warsztatu, początkujący sobie nie da rady, albo naprawdę słono zapłaci i równie długo poczeka na rozpoczęcie realnego działania.

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 8458
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#15

Post napisał: bartuss1 » 04 lip 2014, 15:04

prototypy prototypami, ale maszyna nie powinna walczyc sama z sobą i na siłe zaniżac parametry obróbki, do amatorskiej zabawy, gdzie czas programu nie ma znaczenia to jak najbardziej mozna sie pobawić, ale czy taka maszyna na siebie zarobi to już kwestia sporna, można sie uprzec na frezowanie stali frezami fi 3 fi 4 czy fi 12 z zaglebieniem 0,05 na przejscie
a odnosnie chinskich swiecących sie na obrazku egzemplarzy - rzeczywistośc często zaskakuje, z perspektywy czasu chetniej wzialbym jakiegos starego rumpla na przerobkę, mialem juz troche tych tokarek zarówno chinskich bernardo, czy c6 jak i TSB20, jednak prawdziwego grzmota sie jeszcze nie dorobiłem hehe
kupilem kiedys także nowkę GHB jet cos tam - no niby wsio fajnie, ale bez poprawek sie nie obeszło a itak złapać idealnie oś na wrzecionie w uchwycie z camlockiem to cud nad odrą, pulpit z endkoderami zdechł po roku, najlepszy dowcip ze sprzegłem na srubie do toczenia gwintów - się rozsypalo samo z siebie.takie tam niuanse, ale im mniejsza chinska tokarka tym trzeba liczyc się z masowką na od***rdol się
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 5348
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#16

Post napisał: jasiu... » 04 lip 2014, 15:28

Zacznijmy od starej prawdy - jeśli coś jest do wszystkiego, to najczęściej jest do niczego.

Nie zaczyna się np. od CTX Beta, tylko dla tego, że wydaje nam się, że taki kombajn uprości produkcję. Jest wręcz odwrotnie, taki kombajn wymaga np. określonej zawartości w magazynie narzędzi, a to też kosztuje.

Przy produkcji prototypowej, korzystne byłoby postawić na co najmniej dwie maszyny. Po pierwsze tokarkę konwencjonalną (dla jednej sztuki nie ma sensu pisać programu, czasem trzeba coś "podrzeźbić) i do tego prostą frezarkę ze sterowaniem (stary Bridgeport?) ale sztywną i utrzymującą zadane wymiary. Tak naprawdę wyjdzie lepiej.

I ja bym się nie bał korzystać z dotacji. To absolutnie nie grzech brać takie pieniądze, jeśli tylko uda się je uzyskać.

Taki wynalazek, jak na tym zdjęciu może służyć np. do robienia modeli z drewna, czy poliamidu. No ale nie o to chodzi. Przyczyna jest jedna - to jest za wiotkie do normalnej obróbki, a np. aluminium wymaga odpowiedniego chłodzenia i odpowiednich narzędzi. W tej produkcji taki Bernardo będzie za fontannę robił. Niby to ładne, ale zupełnie niepraktyczne. Nie do tego zastosowania, tu potrzebne są produkcyjne, a nie hobbystyczne obrabiarki.

I jeszcze jedno - wybacz, ale nasuwa mi się myśl, że autor wątku skupił się na tym, co ładne. A cała sprawa obróbki jakby przestała istnieć. Sorry, ale zapytam wprost - a umiesz ty dobrać parametry obróbki, grubość warstwy skrawanej, obroty, posuw? A umiesz ty odpowiednio zaplanować obróbkę, żeby przedmiotu nie pogiąć, żeby go nie wyrwało? Bo samo powiedzenie narzędziu, co niby ma ono wykonać (to jest właśnie pisanie programu) to tylko odrobinka w działalności, którą chcesz rozpocząć. Wprost spytam - masz pojęcie o obróbce, na tyle, żeby od początku do końca wszystko przewidzieć, masz doświadczenie w tym? Na takie pytanie powinieneś odpowiedzieć najpierw.


WP Kamil
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 293
Rejestracja: 11 kwie 2014, 11:25
Lokalizacja: Polska

#17

Post napisał: WP Kamil » 04 lip 2014, 16:21

Nie dalej jak wczoraj czytalem o wadach i zaletach polskich inzynierow w kontekscie pracodawcy zagranicznego. jako jeden z glownych minusow podano schematycznosc. Modne jest teraz myslenie 'out of box' ;) zas niektore wpisy czyta sie jak slucha pani w okienku w skarbowce. Czlowiek chyba nie pytal jak ma firme prowadic czy rozkrecac wiec albo ma juz koncepcje, co przy publicznych pieniadzach jest conajmniej wymagane albo jest 'szalencem' a i takich nam trzeba (takie moje prywatne zdanie). Co do parametrow to pociesze autora watku- tez nie mam o nich pojecia, maszyna jakkolwiek by jej nie nazwac mojej wlasnej konstrukcji wola o pomste do nieba, ale jak mi trzeba to jadé stal nierdzewna z zaglebieniem 0.1mm, na codzien jednak jakis poliamid poliakryl itp. Reszta analiz wytrzymalosciowych na docelowym materiale robiona w SolidWorks. Do chwili obecnej popelnilem z powodzeniem kilka machanizmow zleconych juz do masowej produkcji. I wszystkim sie to oplacalo. PS. 1,5 roku temu nie mialem pojecia o G-kodach, a pol roku temu nie wiedzialem jeszcze co to CAM, teraz chyba dalej o wielu zeczach pojecia nie mam, a jakos przede.
Na nauke parametrow obrobki wybiore sie kiedys do starego tokarza frezera z jakas pozadna butelka- to jest jeden z najlepszych sposobow o jakich slyszalem.


bartoszmista
Posty w temacie: 1

#18

Post napisał: bartoszmista » 05 lip 2014, 09:17

pomysł masz bardzo dobry ale jednak musisz trochę więcej zainwestować. musisz stworzyć taką mini narzędziownię. i tu popieram kolegę jasia - tokarka manualna, frezarka cnc albo chociaż manualna z odczytami cyfrowymi, spawarka może też się przydać

no i oczywiście musisz umieć obsługiwać te maszyny bo rozpoczęcie nauki we własnej firmie to nie jest dobry pomysł... ale wystarczy że masz podstawy - nie musisz być fachowcem z 30-letnim doświadczeniem w narzędziowni

Awatar użytkownika

viper
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 490
Rejestracja: 23 wrz 2013, 13:44
Lokalizacja: Polska

#19

Post napisał: viper » 05 lip 2014, 22:20

kolego mówiąc szczerze na Twoim miejscu to raczej spakowałbym się i ruszył na UK w celu zarobku a nie zakładać interes który z pewnością nie ma szans i to nie dlatego nie masz zły pomysł czy coś... po prostu zawsze znajdzie sie jakiś chińczyk który tą samą robotę wykona u nas za "miskę ryżu" ( w cenie prądu, podatku )

Z własnego doświadczenia (od 97r obróbka skrawaniem, pod sobą mam m.in centra frezarskie i tokarki cnc japońskie) nie polecam... Bardzo ciężko utrzymać się na rynku nawet z najlepszej klasy sprzętem.

A BERNARDO ?? No cóż na tą nazwę to śmiech mnie zbiera.. Kiedyś kupiłem sobie "na próbę" piłę taśmową BERNARDO za 8 tys zł, na dzięń dobry wyłączniki zaczeły odpadać hehe.. Dziś stoi gdzieś w pokrzywach a na jej miejscu starsza konstrykcja niemiecka który już przecieła przez pare lat u nas setki ton stali.

Największy błąd to kupno BERNARDO !!!!

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”