Strona 1 z 2

Wiercenie w aluminium

: 18 wrz 2011, 16:59
autor: cero
Witam mam problem z przewierceniem kostki aluminiowej 30x20 wiertłem hss pod M3,pierwsze problemy ze zrywaniem wierteł opanowałem przez dostosowanie posuwu na 40,zmniejszenie obrotów do jakiś 60 oraz dodaniu wyjścia wiertla w celu schłodzenia co 10 mm,lecz dalej mam problem z opanowaniem wymiaru,bo jeśli od czoła wymiary wyjdą na 0 to od spodu może już uciekać nawet do 1 mm w losowa stronę,i nie mam pojecia jak to zwalczyc

kostka posiada w otwory na dlugosc 30 oraz 3 na 20,wszystkie sa przelotowe i do zagwintowania M3

gdyby to był większy otwór to wiercił bym wiertłem vhm lecz niestety od 3mm te mam wiertla.

Prosze o pomoc.

: 18 wrz 2011, 21:52
autor: WZÓR

: 18 wrz 2011, 21:53
autor: mariuszbroda
Masz problem z odprowadzeniem wióra i będzie zrywać wiertła albo "rozbijać" otwór.
Jeszcze zmniejszyć obroty i dołożyć denaturat.

: 18 wrz 2011, 23:05
autor: adam Fx
ja zwyczajnie spróbował bym dać znaczenie więcej wyjazdów w celu usunięcia wióra jeżeli masz opcje w cyklu wiercenia to im głębiej tym częstsze wyjazdy +dobrze ukierunkowany i mocny strumień chłodziwa

: 19 wrz 2011, 00:09
autor: cero
z większym posuwem zobaczę ale co do wyjazdu nie zdaje mi się żeby było ich więcej potrzebne bo wiór się ładnie wyplata z wiertła i odpada,przy większych szybkościach wrzeciona tylko szalało i zacierało wiertło w środku co skutkowało jego zerwaniem,chłodzenie leje się non stop słabym strumieniem lecz tak ze otwór z wiertlem jest na okrągło zalany

: 19 wrz 2011, 07:39
autor: CFA
cero pisze:z większym posuwem zobaczę ale co do wyjazdu nie zdaje mi się żeby było ich więcej potrzebne bo wiór się ładnie wyplata z wiertła i odpada,przy większych szybkościach wrzeciona tylko szalało i zacierało wiertło w środku co skutkowało jego zerwaniem
A jakie masz teraz obroty, bo te 60 to rozumiem literówka jest?

: 19 wrz 2011, 09:23
autor: ao
Witam.
Parametry "60" i "40" to w jakich jednostkach? Rozumiem, że 1mm otwór zchodzi z osi. Ja bym zrobił wstępne wiercenie krótkim wiertłem. Dużo tych kostek ma być? Gwintowanie dobrze idzie, czy problem na później odłożony? Zastosowałbym prędkość skrawania ~40, posuw ~0,05 na obrót i wyjazdy co ~2,5mm.
Powodzenia.
AO

: 19 wrz 2011, 15:09
autor: cero
Te 60 to obroty na minute,lecz to w przybliżeniu bo falownik mam do 3500 a wrzeciono 2400 obsługuje jedynie.
A to 40 to mm na minute

Kostek ma być kolo 300 sztuk,z gwintowaniem szło tragicznie lecz po przerobieniu gwintownika ręcznie na zwykłej szlifierce idzie jak masełko,przynajmniej na testowych 5 sztukach.

: 19 wrz 2011, 19:21
autor: wt
Na tokarce trzeba wiercić, to będzie prosto. Kostkę trzeba zmyślnie przymocować do uchwytu, dobrze nawiertakiem zapunktować i z konika wiercić.

: 19 wrz 2011, 19:53
autor: CFA
cero pisze: Te 60 to obroty na minute
Sprawdź może jednak w jakimkolwiek poradniku, bo przy tych obrotach to jest wypychanie materiału, a nie wiercenie. Nie pamiętam na jakich parametrach pracowałem ostatnio, ale na pewno przy fi2,5 było to ponad 2000obr/min. Jak rozbija Ci otwór przy takich obrotach, to wiertło jest koślawe, albo masz bicie na wrzecionie. Odchyłka położenia osi rzędu 1mm to wynik za dużego posuwu w stosunku do mikrych obrotów (jak jest takie przekoszenie, to nie dziwne, że trzaskają) pomijając już zupełnie konstrukcyjne fantazje czyli gwint M3 na 30mm długości.