
I co do wiercenia bez nakielka to zmniejsz posuw (śmialo o 70%) przy wchodzeniu wietla w material tak aby się zaglębilo co najmniej 2-3mm (nie licząć czola wiertla) a dopiero wtedy niech wierci posuwem wiekszym. A jeżeli masz mozliwosć programem na chwilę przy wejsciu zwiekszyć obroty to też je przyśpiesz tak aby ten pierwszy milimetr glębokosci na spokojnie się zaglębil. To też pomaga.
Wiór z wiertla ma też wychodzić jako "taśma" a nie mulić się jako jakias drobna sieczka zapychająć wierlo i spychająć je na boki.