wiercenie fi 20
-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 41
- Rejestracja: 12 lut 2013, 09:21
- Lokalizacja: Łańcut
Konrad112,pracuj spokojnie i z umiarem,bo krzywdę sobie wyrządzisz.
Słuchaj rad kolegów,ale nie spiesz się.
Podejrzewam,że pracujesz u Janusza Biznesu,co dostał zlecenie
na wykonanie prostych detali i chce jak najmniejszym kosztem,jak
najwięcej zrobić i zarobić.
O maszynę dbaj,bo jak odmówi współpracy,to otwory w tych plastrach będziesz musiał
wiertarką z napędem ręcznym wykonać.
Słuchaj rad kolegów,ale nie spiesz się.
Podejrzewam,że pracujesz u Janusza Biznesu,co dostał zlecenie
na wykonanie prostych detali i chce jak najmniejszym kosztem,jak
najwięcej zrobić i zarobić.
O maszynę dbaj,bo jak odmówi współpracy,to otwory w tych plastrach będziesz musiał
wiertarką z napędem ręcznym wykonać.
Tagi:
-
- Posty w temacie: 6
Re: wiercenie fi 20
Wiertło nie jest z HSS'u jeśli ma takie słabe osiągi (5 otworów z chłodzeniem i ulega stępieniu). Ewentualnie stosujesz za wysokie obroty i za mały posuw. Wiertło idzie bardzo szybko ocenić w trakcie ostrzenia gdy chodzi o jego przydatność do pracy (najważniejsza jest twardość). Jest też opcja że wiertło jest źle ostrzone (np. zbyt mały kąt opuszczenia powierzchni, trze "du#ą" i się grzeje). Jeśli ścin jest minimalny (1/10 średnicy wiertła) to wiertło prawie w ogóle nie tańczy przy rozpoczęciu wiercenia (no chyba że wiercona powierzchnia nie jest splanowana to ci ucieknie).konrad112 pisze:co jakieś 5szt się grzeje i tępi a jest ostrzone przez doświadczoną osobę mało tego wychodzi stożek ( na początku trochę rozbija a z 2giej strony plastra nie mogę wsadzić zatoczonego kawałka pręta fi 20) wiertło w koniku umieszczone do osi
Powierzchnię opuszczenia można łatwo zmierzyć dorobionym przyrządem, dla fi20mm kąt opuszczenia powierzchni powinien wynosić 10°.


-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 266
- Rejestracja: 03 lip 2012, 20:36
- Lokalizacja: Tarnów
WZÓR pisze:Przetocz część chwytową wiertła (jak ma stożek Morse'a ) i i wykonaj płastkę , coś na styl Weldon'a.konrad112 pisze: ... mlody co prawda to wiercenie w rekach dosc ciezko idzie ale idzie...
Wykonaj sobie taką oprawkę (patrz; rysunek) i zamocuj ją w imaku .
do otworu wsadź przetoczony trzpień i czujnikiem ustaw współosiowość.
Wyjmij trzpień.
Wiertło w oprawce zabezpiecz dwoma śrubami i wierć na posuwie.
Plastry mają 22mm grugości - wierciłbym je krótkimi wiertłami.... , długie mogą trochę latać.
.... może masz na warsztacie jakieś stare ,, ogryski'' , naostrz je i jazda.
https://zapodaj.net/5f167bbbd1b45.jpg.html
p.s.
..... młody jesteś - ale nie daj się zajechać .![]()
Mariusz.
dla mnie ten pomysł najbardziej sensowny. my tak robiliśmy w starej firmie. do tego masz czas aby dodać wytaczaka co bedzie robił fazy.
dopiero się uczę
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 1678
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
- Lokalizacja: Wrocław
Re: wiercenie fi 20
A z czego mogło by być jeszcze jeśli nie z szybkotnącej?MaciejDlugosz pisze:Wiertło nie jest z HSS'u jeśli ma takie słabe osiągi (5 otworów z chłodzeniem i ulega stępieniu).
I czy spotkałeś kiedyś wiertło z innego materiału?
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 999
- Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
- Lokalizacja: ...
Re: wiercenie fi 20
Tańsze badziewne wiertła to raczej ze zwykłej wysokowęglowej stali robią jak nasi przodkowie dawno temu . Bo po dwóch czy trzech przygodach (na więcej nie miałem cierpliwości) z takimi budżetowymi wiertłami coś mi się wydaje że one nawet koło szybkotnącej nie leżały . Chyba że coś przy obróbce cieplnej nie wyszłoCFA pisze:A z czego mogło by być jeszcze jeśli nie z szybkotnącej?MaciejDlugosz pisze:Wiertło nie jest z HSS'u jeśli ma takie słabe osiągi (5 otworów z chłodzeniem i ulega stępieniu).
I czy spotkałeś kiedyś wiertło z innego materiału?

Zwykły hss baildonu szedł jak w masło gdzie tamto g*wno zaraz się tępiło.
-
- Posty w temacie: 6
Re: wiercenie fi 20
Dokładnie.Areo84 pisze: Tańsze badziewne wiertła to raczej ze zwykłej wysokowęglowej stali robią
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 1678
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
- Lokalizacja: Wrocław
Re: wiercenie fi 20
Nie uwierzę, że może być jakieś tanie wiertło ze zwykłej stali - chyba, że rocznik sprzed 1900. Stale szybkotnące opracowano na przełomie poprzednich stuleci i przez kolejne lata doskonalono je poprzez liczne badania. Po pierwszej wojnie światowej składy stali szybkotnących różniły się tylko w zależności od dostępności pierwiastków w różnych krajach (w USA więcej molibdenu w Rosji chromu) ale ich użycie w przemyśle było już wtedy powszechne. Więc to mało prawdopodobne. Raczej jakiś problem z zanikiem twardości po przegrzaniu albo brak geometrii.Areo84 pisze:Tańsze badziewne wiertła to raczej ze zwykłej wysokowęglowej stali robią jak nasi przodkowie dawno temu . Bo po dwóch czy trzech przygodach (na więcej nie miałem cierpliwości) z takimi budżetowymi wiertłami coś mi się wydaje że one nawet koło szybkotnącej nie leżały . Chyba że coś przy obróbce cieplnej nie wyszłoCFA pisze:A z czego mogło by być jeszcze jeśli nie z szybkotnącej?MaciejDlugosz pisze:Wiertło nie jest z HSS'u jeśli ma takie słabe osiągi (5 otworów z chłodzeniem i ulega stępieniu).
I czy spotkałeś kiedyś wiertło z innego materiału?![]()
Zwykły hss baildonu szedł jak w masło gdzie tamto g*wno zaraz się tępiło.
-
- Posty w temacie: 6
Re: wiercenie fi 20
Wychyl nosa:CFA pisze:Nie uwierzę, że może być jakieś tanie wiertło ze zwykłej stali
[youtube][/youtube]
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1255
- Rejestracja: 08 cze 2010, 23:37
- Lokalizacja: Piastów
Dawno, dawno temu, kiedy tokarki konwencjonalne królowały, takie niezbyt dokładne roboty robiliśmy w poniższy sposób: ,
1. Cięcie na pile pręta na kilka długości detali, powiedzmy na 5 szt.
2. Planowanie końców na gotowo, na 1 końcu nakiełek.
3. Toczenie rowków na gotowo na podpartym wałku do średnicy powiedzmy Φ19
4. Odcinanie wiertłem Φ20 korzystając z nakiełka, najlepiej zamocowanym w imaku, lub w koniku w zależności od ilości i ochoty tokarza.
1. Cięcie na pile pręta na kilka długości detali, powiedzmy na 5 szt.
2. Planowanie końców na gotowo, na 1 końcu nakiełek.
3. Toczenie rowków na gotowo na podpartym wałku do średnicy powiedzmy Φ19
4. Odcinanie wiertłem Φ20 korzystając z nakiełka, najlepiej zamocowanym w imaku, lub w koniku w zależności od ilości i ochoty tokarza.