Toczenie kulek stalowych z otworem

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC
Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 8363
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#21

Post napisał: bartuss1 » 06 sie 2016, 20:50

viper pisze:Co do przechwytu problem pozostaje. Jeżeli nawet nie będzie żadnej fazki z drugiej strony to i tak po odcięciu pozostanie kawał sterczącej blachy. Przy paru sztukach to na szlifierkę ale przy tysiącach ?? .........
jak przechwycisz kulkę?


https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

Tagi:

Awatar użytkownika

viper
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 8
Posty: 490
Rejestracja: 23 wrz 2013, 13:44
Lokalizacja: Polska

#22

Post napisał: viper » 06 sie 2016, 21:20

jak przechwycisz kulkę?
do łapania kul stosuje się wyprofilowane szczeki i samo trzymanie nie stanowi najmniejszego problemu.

Słuchajcie chcąc robić taką masówkę nie obejdzie się bez fabrycznej maszyny CNC z przechwytem.
Wszelkie pomysły aby zrobić sobie od podstaw jakąś maszynę są moim zdaniem bardzo nie logiczne- no chyba że, się jest hobbystą to ok, ale jak się chce pracować masowo to lepiej nie robić z siebie błazna i kupić konstrukcję przemysłową i przewidziana do produkcji.

Opowiem Wam o znajomym który robił przez wiele lat w tej samej gałęzi przemysłu co ja- zaczynał od przerabiania rewolwerówek z korby na CNC (MACH + wkładanie śrub kulowych). Orobili się przy tym jak murzyni...
Następnie pomysł ewoluował :lol: i zaczęli wkładać MACHA do starych kadłubów CNC ( oryginalna konstrukcja)
Ostatnia ewolucja to zakup oryginalnej tokarki na FANUKU i wywóz całego tego pseudo CNC ustrojstwa na złom :lol:

Ja przez te lata zamiast przerabiać wolałem się skupić zarabianiu kasy...
Jaki z tego morał? Niech każdy go sobie dopowie we własnym zakresie.

Wiem że, kasa jest głównym czynnikiem który zmusza ludzi do przerabiania i ja to rozumiem ale osobiście wole się zakredytować i kupić coś co mogę odsprzedać w razie czego a nie tracić miesiące i chińskie części na przeróbki i potem walnąć to w pokrzywy

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 8363
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#23

Post napisał: bartuss1 » 06 sie 2016, 21:55

viper pisze:Wiem że, kasa jest głównym czynnikiem który zmusza ludzi do przerabiania i ja to rozumiem ale osobiście wole się zakredytować i kupić coś co mogę odsprzedać w razie czego a nie tracić miesiące i chińskie części na przeróbki i potem walnąć to w pokrzywy
ciekawym zatem, co robisz na tym forum w ogole? szukasz czegoś czy masz misję do spelnienia?
poza tym nie wszyscy skupiają się wyłącznie na kasie, kasa to produkcja a nie wymyslanie kinematyki

odnosnie fabryk, nawet tych mega

kiedys w 2004 będąc jeszcze na studiach polazlem z glupia frant na kurs operatora cnc
byl to pierwszy kurs w Kędzierzynie , więc wszyscy instruktorzy wystraszeni jak zorro.
potem w trakcie wyskoczyla firma Berger ktora zakładala tu swoją nową siedzibę i zadeklarowala ze kursanic dostana u nich pracę, no to wszyscy happy.
no ale było takich dwoch na kursie , co to bardzo chcieli sie naumiec, tak bardzo ze prawe zaczeli wlazic w dupę

no i obydwaj zalapali się na praktykę w tejże fabryce.
sie okazało ze ich praktyka polegala na staniu caly dzien przy automacie krzywkowym, i losowym wybieraniu detali i pomiarach.
a mialo byc ta super hehe

do czego zmierzam?
po pierwsze fabryki niespecjalnie chcą inwestować w nowe skoro stare działa
po drugie jak to milo znaleśc jeleni za pare srebrników
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

Awatar użytkownika

viper
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 8
Posty: 490
Rejestracja: 23 wrz 2013, 13:44
Lokalizacja: Polska

#24

Post napisał: viper » 06 sie 2016, 23:00

bartuss1 pisze: ciekawym zatem, co robisz na tym forum w ogole? szukasz czegoś czy masz misję do spelnienia?
hmmm pomagam innym w rozwiązywaniu problemów, sam się doszkalam w tematach w których czuje się słaby oraz czerpie przyjemność z wymiany poglądów.
Nie rozumiem właściwie o co Ci chodziło zadając takie pytanie?? To że, mam oryginalne maszyny jak i wielu innych na forum nie znaczy że, jestem jakiś inny i nie powinno mnie tu być (chyba :mrgreen: )
Jedni mają tokarki na stołku drewnianym inni toczą na centrach ale Wszyscy znajdą tu coś dla siebie.


Mam wrażenie że, to Ty raczej masz do spełnienia tutaj jakąś misję... ale to mnie nie interesuje.

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 8363
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#25

Post napisał: bartuss1 » 07 sie 2016, 07:50

tych wielu innych jest tak naprawdę niewielu, kwestia jeszcze co rozumiesz pod pojęciem "oryginalne maszyny". pewnie chodziło o maszyny przemyslowe z wieloletnia tradycją w tluczeniu tych samych modeli.
no i właśnie sprawiasz wrażenie że jestes jakis inny, dopiero pisaleś ze skupiłeś sie na robieniu kasy a nie wymyślaniu.
Ja tu po prostu jestem, częsciej pokazuję co robię, zamiast wciskać kit "co powinno sie robić". Nie wiem czy sie zdziwisz, ale wszyscy producenci z branży przynajmniej w Polsce tu zaglądają.
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

Awatar użytkownika

WZÓR
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 8197
Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
Lokalizacja: Oława

#26

Post napisał: WZÓR » 07 sie 2016, 09:28

happen pisze:...
Najchętniej nabyłbym maszynę nie tylko do tego, również taką na której wykonam inne małe, proste detale. Ale wedle powiedzenia - jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego - zdecydowałbym się na automat.
.... , a może coś takiego (?)

http://int.haascnc.com/lathe_mt.asp?int ... body-title

Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#27

Post napisał: IMPULS3 » 07 sie 2016, 09:29

viper pisze:Opowiem Wam o znajomym który robił przez wiele lat w tej samej gałęzi przemysłu co ja- zaczynał od przerabiania rewolwerówek z korby na CNC (MACH + wkładanie śrub kulowych). Orobili się przy tym jak murzyni...
Następnie pomysł ewoluował :lol: i zaczęli wkładać MACHA do starych kadłubów CNC ( oryginalna konstrukcja)
Ostatnia ewolucja to zakup oryginalnej tokarki na FANUKU i wywóz całego tego pseudo CNC ustrojstwa na złom :lol:
Wszystko się zgada pod warunkiem że ta tokarka z fabrycznym sterowaniem zarobi tyle co wszystkie inne razem wzięte. I moze jest to realne jak się robi jakieś elementy o Bóg wie jakiej precyzji i stopniu skomplikowania. Do toczenia 90% zwykłych robót spokojnie poradzi sobie każda tokarka łącznie z manualnymi, bo jak robisz każdy element inny to więcej czasu tracisz na przygotowania niż obróbke.

Odnośnie toczenia kulki (co uważam za bezsensowne przy większej ilości) to powiedz mi dlaczego FABRYCZNA tokarka miałaby zrobić to szybciej niż tokarka zrobiona amatorsko czy modernizowana?

Awatar użytkownika

viper
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 8
Posty: 490
Rejestracja: 23 wrz 2013, 13:44
Lokalizacja: Polska

#28

Post napisał: viper » 07 sie 2016, 10:46

IMPULS3 pisze:Wszystko się zgada pod warunkiem że ta tokarka z fabrycznym sterowaniem zarobi tyle co wszystkie inne razem wzięte. I moze jest to realne jak się robi jakieś elementy o Bóg wie jakiej precyzji i stopniu skomplikowania. Do toczenia 90% zwykłych robót spokojnie poradzi sobie każda tokarka łącznie z manualnymi, bo jak robisz każdy element inny to więcej czasu tracisz na przygotowania niż obróbke.
u mnie czy u tego znajomego którego podałem jako przykład zawsze produkowało się serie (setki tysięcy detali powtarzalnych- nie na prętówkę) w tolerancji H7,H8 i Ra 1,2 w otworze małym i dużym. Czy warto błaznować jak masz tak poważną robotę?? Kupujesz maszynę i się zapierdziela detale a nie budowa jakiś prowizorek na krokówkach które nie mają odczytu na osi i mogą zgubić krok lub na nieszczęsnych łożach produkcji CEGIELSKIEGO POZNAŃ. U nas przybiera się na produkcji 0,002- 0,005mm (nie setki a mikrony) i maszyna to wykonuje powtarzalnie. Ten znajomy został już zjedzony przez rekiny i nie robi w branży.
IMPULS3 pisze: Odnośnie toczenia kulki (co uważam za bezsensowne przy większej ilości)
też mi się wydaję to bezsensowne ale skoro założyciel tematu chce koniecznie toczyć to o tym rozmawiamy.
IMPULS3 pisze:to powiedz mi dlaczego FABRYCZNA tokarka miałaby zrobić to szybciej niż tokarka zrobiona amatorsko czy modernizowana?
tego nie powiedziałem że szybciej :) za to budujący taka maszynę straci zapewne miesiące na borykaniu się z problemami choćby podajnika pręta, zacisku tulejki, łoża, śrub kulowych od podstaw, napędów itp.. masakra a efekt nigdy ale to nigdy nie będzie taki jak oryginał.
bartuss1 pisze: tych wielu innych jest tak naprawdę niewielu
może i masz rację, ale posłużę się choćby kolegą Mariuszem który całkiem niedawno pisał że, pracuje na 6-ci Hasach. Ciekawe dlaczego nie zrobił sobie samoróbek- w cenie 6 ciu Hasów? za tą cenę to pewnie ze 100 pseudo tokarek by zrobił.
bartuss1 pisze:kwestia jeszcze co rozumiesz pod pojęciem "oryginalne maszyny"
a co tu rozumieć ? To maszyna która wyjechała od producenta, jest na produkcji i nie jest przerabiana jej konstrukcja ani sterowanie. Poza oczywiście bieżącymi naprawami.
bartuss1 pisze: no i właśnie sprawiasz wrażenie że jestes jakis inny, dopiero pisaleś ze skupiłeś sie na robieniu kasy a nie wymyślaniu.
?
bartuss1 pisze:Ja tu po prostu jestem, częsciej pokazuję co robię, zamiast wciskać kit "co powinno sie robić"
kit to Ty wcisnąłeś swoimi ciekawymi pojęciami "stali nie toczy się na wysokich obrotach" lub "2000obr wystarczające przy fi 2" gdzie tam masz Vc13. Nic mi na to nie odpowiedziałeś i nawet wiem dlaczego...
wiec faktycznie skoro twierdzisz że, wciskam ludziom kit to może nie będę więcej się odzywał i pozwolę wykazać się takim konstruktorom obrabiarek (nie)przemysłowych jak Ty. Będziesz mógł rozwinąć skrzydła, może i nawet wygryziesz takie marki OKUMA, MAZAK, HAAS, MATSUURA, MORI SEIKI, pod własnym szyldem? kto wie...
bartuss1 pisze:Nie wiem czy sie zdziwisz, ale wszyscy producenci z branży przynajmniej w Polsce tu zaglądają.
i dlatego tak się udzielasz aby ktoś z branży Cie wyłowił ? :mrgreen:


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#29

Post napisał: IMPULS3 » 07 sie 2016, 11:13

viper pisze:za to budujący taka maszynę straci zapewne miesiące na borykaniu się z problemami choćby podajnika pręta, zacisku tulejki, łoża, śrub kulowych od podstaw, napędów itp.. masakra a efekt nigdy ale to nigdy nie będzie taki jak oryginał.
Oczywiście ze żadna maszynka budowana na tym forum nie jest nawet zbliżona do typowej maszyny przemysłowej i tu chyba nikt nie dyskutuje, natomiast nie zgodzę się co do owego długoterminowego budowania. Skoro gość chce toczyć kulki fi2 to tokareczka może być dość mała, nawet jakby się uprzec to można by ją zrobić z jednego kawałka metalu. :) A reszta to dodatki nad którymi czasem trzeba pomyśleć troszkę, ale bez względu na wszystko to powinno w kieszeni zostać całkiem sporo, a tym bardziej skoro ów biznes "kulkowy" jest dopiero w planach produkcyjnych to ryzykowanie zakupem drogiej maszyny jest moim zdaniem nieuzasadnione.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7735
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#30

Post napisał: pukury » 07 sie 2016, 11:46

witam.
jak Kol. napisał - nawet z kawałka metalu .
swoją drogą - na ile ta kulka musi być dokładna ?
biorąc pod uwagę fazkę i otwór to może dało by się nożem kształtowym - jednocześnie odcinając nim.
toczyłem kulki fi 3mm z drewna - oczywiście nie miliony szt :lol:
skoro z drewna da się to może i z metalu.
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”