rozwiercenie sztycy w rowerze

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC
Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#21

Post napisał: MlKl » 15 lip 2012, 17:07

BYDGOST pisze:Jeśli chcesz użyć brzeszczota to kup bimetalowy. Hartowany brzeszczot pęknie Ci przy byle okazji.
Jak go wklei w kij, to nic brzeszczotowi nie zrobi, a bez wklejenia nie popiłuje tak czy siak. Nie komplikujmy rzeczy prostych.



Tagi:

Awatar użytkownika

Yogi_
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 759
Rejestracja: 13 sty 2010, 08:07
Lokalizacja: Braniewo

#22

Post napisał: Yogi_ » 15 lip 2012, 17:09

Pewnie przekombinuję ale co tam.
Hm... może zrobić tasiemca uzbrojonego. Rurka ø ≈ 26 z jednego końca zaopatrzona w wahliwe haczyki chowające się pionowo w nafrezowane (nacięte) szczeliny, poziomo wystające na 2,5mm (sposób spowodowania wystawania do przemyślenia). Z drugiego końca nagwintowana i nakrętka opierająca się o tuleję o ø wewnętrznych średnicach 26 - 30,5 - średnica ramy+2mm (na taśmę malarską).

Pomysł stąd:
Obrazek
Pozdrawiam
Krzysiek

Awatar użytkownika

Mat3ys
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1911
Rejestracja: 26 lis 2011, 18:44
Lokalizacja: Toruń

#23

Post napisał: Mat3ys » 15 lip 2012, 17:12

No można by wsadzić coś tam w postaci parasola. Tylko musiałoby być to dość mocne aby się nie przegięło.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#24

Post napisał: MlKl » 15 lip 2012, 17:15

Jakby było sto takich sztyc do wyjęcia, to może by sie opłacało robić przyrząd. Nie szalejcie panowie. To tylko kawałek aluminiwej rurki do usunięcia.


rynio_di
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1500
Rejestracja: 03 gru 2005, 23:44
Lokalizacja: lublin

#25

Post napisał: rynio_di » 15 lip 2012, 17:15

Zrób sobie ściągacz , tu bardziej prawidłowo brzmiało by wyciągacz . Zrób coś takiego jak wyciągacz zerwanych łusek w karabinach. To rodzaj tulei rozprężnej pewnie wzór znajdziesz w goo.... .
Ja zrobił bym tak:
znalazł rurkę o średnicy 2 - 3 mm mniej od otworu w sztycy , w tylnej części wykonał bym stożek ,tak aby weszła nakrętka , z kołka rozprężnego , Rurkę tą rozcinamy na dole tworząc tuleję rozprężną , z 1,5 mm pazurkami. Wkładasz ten zestaw o sztycę od góry nakrętka ściąga ci nakrętkę stożkową a ona rozpręża tuleję, pazurki łapią za sztycę , a ty lekko kręcą następną nakrętką , opartą o krawędź ramy wyciągasz urwaną sztycę . Taki ściągacz wykonałem do wyciągnięcia szklanek popychaczy zaworów z bloku alu. Tylko że w mojej tulei dzielonej na pól był z boku kołek ,jako jeden pazur. Jeżeli nie jasno wytłumaczyłem to w poniedziałek mogę dać fotki.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 7735
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#26

Post napisał: pukury » 15 lip 2012, 19:13

witam.
jak się " dobrze " zatrze takie coś to prędzej całość połamiesz niż wyciągniesz .
może kto z kol. pamięta pompy wody do syrenki ?
tam była taka okropna nakrętka i okropny korpus .
jak się zatarło to kaplica .
oczywiście wiem - woda , itp.
kiedyś dorabiałem takie coś - rurka i ośka .
jedno ze stali ( ośka ) a drugie z alu .
weszło elegancko ręką - raz .
o wyjęciu nie było nawet mowy - nawet balansówka nie pomogła .
pozostało obtoczenie alu .
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares


Janek99
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 2
Posty: 36
Rejestracja: 27 gru 2010, 19:45
Lokalizacja: Poznań

#27

Post napisał: Janek99 » 15 lip 2012, 19:18

peritus pisze: PS. "kret" i inna chemia tego typu, może spowodować korozję międzykrystaliczną ramy, która objawi się po czasie na zewnątrz uszkadzając lakier!
Tak zrobiłem i krzywda lakierowi się nie stała. Wszelkie mechaniczne próby zakończyły się fiaskiem. Może to wina mojej niecierpliwości, ale nie chciało mi się 2 dni ciąć kawałka aluminium :-)


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#28

Post napisał: kamar » 15 lip 2012, 20:44

Rada kol. pukury daje największe szanse powodzenia. Oczywiście z tymi "dwoma dniami" to zdrowo przesadził :)
Wszelkiego rodzaju harpuny są dobre jak coś wpadnie a nie jak zapieczone od lat.


krybacki
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 1
Posty: 82
Rejestracja: 12 sty 2011, 14:02
Lokalizacja: Kraków

#29

Post napisał: krybacki » 15 lip 2012, 20:46

peritus pisze: PS. "kret" i inna chemia tego typu, może spowodować korozję międzykrystaliczną ramy, która objawi się po czasie na zewnątrz uszkadzając lakier!
Aluminium ma mniejszą elektroujemność od żelaza i większości dodatków stopowych do stali, więc jeżeli po zalaniu NaOH powstanie nawet tam jakieś ogniwo galwaniczne, to do roztworu przejdzie aluminium a stali nic się nie stanie.

Dużo łatwiej będzie uszkodzić taką ramę nierówno prowadząc brzeszczot niż trawiąc ją kretem.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#30

Post napisał: kamar » 15 lip 2012, 20:50

Tyle że przecięcie pomoże napewno a krecik może powiedzieć "ahjooooo" a rurka będzie siedzieć dalej.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”