wykonanie dokładnie centrycznego otworu małej średnicy
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1743
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
Przetestowałem na szybko metodę kolegów prokurego i pablida - bez szczególnych ceremonii udało mi się osiągnąć 0.01mm (mierzone w tokarce po wytoczeniu powierzchni zewnętrznej, bez wyjmowania trzpienia z uchwytu). Tulejka była przymocowana klejem sekundowym, po zdjęciu (przy pomocy palnika) wkleiłem w nią trzpień freza i zamocowałem całość w uchwycie frezarki - przez oryginalną tulejkę 6mm - bicie na trzpieniu freza 0.04mm (dość typowa wartość na tej frezarce). Krótko mówiąc - metoda wygląda interesująco, mimo że się nie certoliłem wyszło dwa razy lepiej niż najlepszy wynik we wcześniejszych próbach.
Spróbuję jeszcze zmajstrować nożyk z wiertła (najmniejszy nóż jaki mam w tej chwili nadaje się do otworów od jakich 3.5mm) i wytoczyć całość w jednym mocowaniu - tak chyba będzie najdokładniej
Spróbuję jeszcze zmajstrować nożyk z wiertła (najmniejszy nóż jaki mam w tej chwili nadaje się do otworów od jakich 3.5mm) i wytoczyć całość w jednym mocowaniu - tak chyba będzie najdokładniej
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 1030
- Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
- Lokalizacja: ~ Kraków
I bardzo mnie cieszy, że są pozytywne efekty
Dokładność metody tej zależy w dużej mierze od jak najciaśniejszego spasowania otworu na trzpieniu mocującym i tu masz pole do udoskonaleń ewentualnych.
Co do postu kolegi powyżej to mały wytaczak to i z wiertła złamanego, albo frezu -zwykłych ze stali szybkotnącej można zrobić zamocowanego w oprawce z pręta kwadratowego. Robiłem tak z powodzeniem np. noże do gwintów ze złamanych frezów wlutowując w oprawkę cyną, aby nie odpuścić materiału. Z Wiertła widiowego robiłęm kiedyś taki maciupki nożyk do gwintu wewnętrznego i też działał pięknie. Pomysłowości w tej robocie im ktoś więcej ma, to narzędzia samemu wykona to zadań specjalnych, których kupić się nie da...A w wolnej chwili postaram się wzorem kolegi grg12 wykonać taki maciupki wytaczak i zobaczymy jak to zadziała. Boję się, że w takiej tulejce jest dość głęboki otwór w stosunku do średnicy i może być duzy problem ze sztywnością takiego wytaczaka

Co do postu kolegi powyżej to mały wytaczak to i z wiertła złamanego, albo frezu -zwykłych ze stali szybkotnącej można zrobić zamocowanego w oprawce z pręta kwadratowego. Robiłem tak z powodzeniem np. noże do gwintów ze złamanych frezów wlutowując w oprawkę cyną, aby nie odpuścić materiału. Z Wiertła widiowego robiłęm kiedyś taki maciupki nożyk do gwintu wewnętrznego i też działał pięknie. Pomysłowości w tej robocie im ktoś więcej ma, to narzędzia samemu wykona to zadań specjalnych, których kupić się nie da...A w wolnej chwili postaram się wzorem kolegi grg12 wykonać taki maciupki wytaczak i zobaczymy jak to zadziała. Boję się, że w takiej tulejce jest dość głęboki otwór w stosunku do średnicy i może być duzy problem ze sztywnością takiego wytaczaka

-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1743
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
Właśnie sobie przypomniałem że jutro zaczynają się w Wiedniu targi modelarskie (jutro dzień wolny - świeto państwowe
). Pójde, popatrze - moża jakieś miniaturowe noże znajdę (albo przynajmniej stalki HSS 3mm). Z węglika (kolekcjonuję resztki połamanych frezów) już próbowałem coś wyszlifować ale najwyraźniej brak mi cierpliwości albo odpowiedniego kamienia (używałem takiego zielonkawego - ponoć do węglika własnie) - zapyliłem warsztat, poparzyłem palce a nawet nie udało mi się zaszlifować do połowy (o zrobiniu łamacza na ostrzu tej wielkości mogę sobie conajwyżej pomażyć)
Pozdrawiam
Grzesiek

Pozdrawiam
Grzesiek
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 1030
- Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
- Lokalizacja: ~ Kraków
Diamentowa albo borazonowa ściernica o odpowiedniej ziarnistości (duże ziarno zgrubnie, drobne do obróbki dokładnej) może rozwiązać sprawę szlifowania węglika. No tani interes to to nie jest
Ale na jedną- dwie tarczki można sobie pozwolć. Na polskim allegro za 40 zł/szt. można kupić ruskie tarcze diamentowe.

-
- Posty w temacie: 1
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 1743
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
No to się pochwalę


Bicie na trzonku freza (około 5mm od zacisku) poniżej 0.01mm

Filmik z pierwszej próby:
Ostateczna kolejność operacji:
najpierw zgrubnie od zewnątrz - zostawiłem jakieś 0.5mm naddatku na części cylindrycznej, części stożkowej nie ruszałem, tulejka zorientowana przodem do szczęk.
Wiercenie i gwint wewnętrzny M6 a następnie odcięcie.
Następnie kawałek materiału 12mm w uchwyt, na 10mm stoczyłem do 6mm średnicy i naciąłem gwint zewnętrzny M6, na to do oporu nakręciłem tulejkę. Następnie otwór 2,5mm, roztoczyłem do 3.18 (znalazłem nożyk wewnętrzny który teoretycznie pasował od 3.5mm ale po zeszlifowania wszystkich niepotrzebnych elementów zmieścił się w 2.5) używając trzonka freza jako wzorca średnicy. Następnie wytoczyłem na czysto zewnętrzny kontur.