Matryca kuźnicza do kucia swobodnego

[HARDMETAL]

Myślę że najwłaściwszysm zastosowaniem na matryce do kucia na gorąco jest stara dobra WCl-ka znam też lepsze odpowiedniki zachodnie ale do zastoswań niedużej serii wystarcza. Obróbka cieplna WCl niesie najmniejsze ryzyko niepowodzenia. WCL można też azotowac w celu poprawienia odp na ścieranie. Temperaturę austenityzacji dla WCL 1020 o C z dwoma podgrzewaniami do tej temperatury w celu elimnacji naprężeń hartowanie olej lub azot minimum 2x odpuszczanie.

[drak]

Stal WNL jest stosowana u nas do kucia na młotach, natomiast WCL do kucia na prasach. WNL łatwiej się obrabia mechanicznie od WCL (zwłaszcza zahartowane), choć dziś przy nowoczesnych maszynach i narzędziach nie ma to już takiego znaczenia.

[bujaka]

U mnie w zakładzie z WCL-ki robili tylko wkładki matrycowe (kuli na młotach) bo była znacznie droższa od WNL-a, ustawiacz z kuźni twierdził ze matryce z azotowanej WCL-ki były nie do zajechania

[HARDMETAL]

Korelacja w WCl pomiędzy twardościa i ciągliwością jest odpowiednia , chodź struktura nie tak drobnoziarnista jak odpowiedników zachodnich ale może byc, WNL natomiast ma bardzo dużą skłonnośc do pęknięć hartowniczych bardzo nieduży karb powoduje natychmiastowe pękniecie ważna jest też temperatura harrtowaniczego oleju. W wzastosowaniach np dla kucia w montoryzacji juz sie nie stosuje odp WNL przetestowane na wytrzymałości tych matryc w procesach kucia. Nie bez znaczenia jest ich obróbka cieplna hartowanie w oleju a hartowanie w próżni z wytrzymaniami różnica min 50% w wytrzymałości zmeczeniowej.

[bujaka]

WNL natomiast ma bardzo dużą skłonnośc do pęknięć hartowniczych bardzo nieduży karb powoduje natychmiastowe pękniecie

absolutnie się z tym nie zgadzam, hartowałem przez rok codziennie po kilka matryc z WNL-a, i tylko raz mi się zdarzyło ze matryca pękła, jako ciekawostkę podam że matryce szły do regeneracji prosto z młotów, nie były przed hartowaniem wyżarzane, czasami zdarzało się że przywieziona matryca miała niewielkie pęknięcie ale i tak szła do hartu, a co do karbów to matryce miały mocowane na tzw. ,,jaskółczy ogon'' i jakoś na nim po hartowaniu nie pękały, starzy hartownicy też jakoś nic nie wspominali o rzekomo wielkiej skłonności do pęknięć hartowniczych WNLa
Teoretycznie rzecz biorąc to WCL powinien mieć większą skłonność do pęknięć hartowniczych ponieważ jest stalą wyrzej stopową, i co za tym idzie ma mniejszą przewodność cieplną, krytyczna prędkość chłodzenia jest tez mniejsza niż w przypadku WNLa