mc2kwacz pisze:Jakie to niby kłopoty większe od X i Y powstają w osi Z? Że komuś zjeżdża bo maszyna jest źle skonstruowana? To trzeba poprawić.
elektronika w maszynie ma
również za zadanie poprawić ułomność mechaniki. Zauważ że zdiagnozowany problem bezwładności masy jest banalnie prosto obsłużyć na poziomie właśnie elektronicznym.
mc2kwacz pisze:Poza tym w jakich przypadkach SEM z silnika spowoduje przepięcie na zaciskach zasilających drivera? Jak kijowy to musi być driver?
Właściwie w każdych, gdzie inercja napędzanej masy jest wystarcząjaco duża na tyle, aby bieżąca konsumpcja prądu przez sterownik nie wystarczyła do przejęcia nadmiaru energii. Zasilacz impulsowy przestanie dostarczać prąd ( bo jest stabilizowane napięcie) ale ono i tak wzrośnie na zaciskach bo sterowniki krokowe nie mają układu wytracania energi - tak jak są w nie wyposażane np falowniki w napędach inercyjnych. Czyli zwykły opornik hamujący.
Czyli:
- napięcie wzrasta od energii generowanej hamowanym silnikiem,
- zasilacz impulsowy się zatyka bo napięcie jest powyżej stabilizacji
-sterownik stwierdza przekroczenie napięcia na zaciskach i wrzuca na luz odpinając silnik od zasilania
-a ten będąc w fazie generowania prądu przechodzi w fazę generowania napięcia ( bo energię oddać musi)
I kaszana.
A że sterowniki są kiepskie?
Raczej nie tylko wszyscy chcą zasilać stosując napięcia maksymalne dla sterownika gdzie już nie ma bufora napięciowego.
Tak jak dla zasilaczy transformatorowych.
Własciwie w tym aspekcie to różnic miedzy nimi nie ma.