Pozycjonowanie silnika krokowego.

Dyskusje na temat silników krokowych i sterowników silników krokowych.

Autor tematu
kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 45
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#101

Post napisał: kamar » 20 lis 2012, 20:24

Śliczna :)
Jednak nie wszyscy są tak pracowici coby robić wszystko od podstaw. Większość lubi się prześlizgać. :)



Tagi:

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#102

Post napisał: ursus_arctos » 20 lis 2012, 21:22

Super sprzęt! Naprawdę robi wrażenie. Niestety, poza moim zasięgiem (i pewnie większości forumowiczów).


Autor tematu
kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 45
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#103

Post napisał: kamar » 20 lis 2012, 21:36

ursus_arctos pisze:Super sprzęt! Naprawdę robi wrażenie. .
Żeby nie było tak słodko :) 40 min na freza nie powala :)


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 2347
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#104

Post napisał: qqaz » 20 lis 2012, 22:06

kamar pisze:40 min na freza nie powala
nominalnie powinno być zużycie po 30 min ale widać że podzielnica trochę inaczej zużywa.
Powala, powala.


Autor tematu
kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 45
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#105

Post napisał: kamar » 20 lis 2012, 22:20

qqaz pisze:[ widać że podzielnica trochę inaczej zużywa.
.
Jak napiszesz że w Twojej podzielnicy jest sztywniej niż mocowany łapami do stołu to mnie ubawisz :)


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 2347
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#106

Post napisał: qqaz » 20 lis 2012, 22:32

Sztywniej czy nie - rzecz w sposobie pracy freza. Na podzielnicy duży udział mają czołowe krawędzie - te najszybciej się ścierają. A jednocześnie wzrost oporu na czoło freza podpiera i usztywnia odginanie boczne - zwykła sprawa na obrabianym walcu.
No mogę szkic jeżeli trzeba ale kolega z czasem też to zauważy. Oczywiście nie na glinie czy kolorach - przypuszczam że narzędziówka też się trafia.


Autor tematu
kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 45
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#107

Post napisał: kamar » 21 lis 2012, 05:37

qqaz pisze: ale kolega z czasem też to zauważy..
Szczerze mówiąc nie zauważylem. Brzmi logicznie ale ja mam inaczej ustawione priorytety.
Wg. prostej zasady - za freza płacę ja, za roboczo-godzinę klient.

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#108

Post napisał: ursus_arctos » 21 lis 2012, 13:15

Wg. prostej zasady - za freza płacę ja, za roboczo-godzinę klient.
Brzmi to trochę jak "wyrywanie zębów, 100zł/h" ;) Przecież usługi ekspresowe są droższe, nie?


Autor tematu
kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 45
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#109

Post napisał: kamar » 24 lis 2012, 11:18

ursus_arctos pisze:[ Przecież usługi ekspresowe są droższe, nie?
Usługa ekspesowa polega na tym, że sie biorę od razu do roboty :) a nie zapisuje w kolejkę. :)


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 2347
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#110

Post napisał: qqaz » 24 lis 2012, 19:53

No dobrze. Dominująca chęć przedstawiania racji typu bo moja jest mojsza wręcz kompulsywnie powoduje że powiem o mojej.

Przy pracy w stalach narzędziowych, gdy stosować chłodzenie, to trwałość narzędzia nie jest tak mała. I gdy coś zaczyna się tępić to operator widzi i wymienia. Dobry frez faktycznie pracuje dość długo choć tak na prawdę to nie wiem ile.
Ale...
Ja nie jestem operatorem i stać przy obróbce nie lubię. Właściwie lubię ale inne rzeczy jednak bardziej.
Dobre frezy też mam lecz mimo że dobre to i tak kiedyś się tępią.( u kol Kamara też bo przecież je obcina i na nowo czoła zaprawia)
Gdy stępią się pod chłodzeniem a dozoru nie ma bo gdzieś polazłem to chłodziwo i tak nie zapobiegnie rozgrzaniu się freza do czerwoności - spowoduje tylko to ze obrabiany detal utwardzi się pod frezem. Często można taki detal już wyrzucić bo naprawa powierzchni się nie uda. Po dość długim czasie prawidłowego skrawania z chłodzeniem czas przejścia do tępego ścierania freza na czerwono jest stosunkowo krótki. Tak więc raczej trzeba pilnować na bieżąco.
Omawiany tutaj wałek tani nie jest więc nie o frez idzie tylko o pewność że nie zniszczę detalu.
Dlatego obróbka jest bez chłodzenia bo gdy tępy frez zrobi się czerwony to najwyżej się złamie a detal dalej nadaje się od pracy.
W warunkach bez chłodzenia frez chiński za parę zł czy markowy za kilkadziesiąt pracują podobnie długo. Różnica może 1,5x. Ale złotówki stępione w chińczyku są 5x mniejsze niż te które stępię frezem markowym - przy tej samej ilości usuniętego materiału w tym samym czasie.
A tępić będę bo nie jestem frezerem i być nim już nie zamierzam. Gdyby można było wykonać obróbkę przez jednorazowy strzał dynamitem to tak bym robił.
A kto za co płaci? - za wszystko płaci klient. Rzecz tylko w tym że ja nie mam tzw "Zakładu Obróbki Mechanicznej" i cena fakturowa mało ma coś wspólnego z roboczogodzinami czy zużytymi narzędziami. Faktycznie inne są priorytety.

Nawiasem mówiąc trwałość wymiennych płytek skrawających liczona jest chyba dla 15 min pracy. I dla takiej trwałości producenci podają parametry skrawania. Coś takiego chodzi mi w pamięci - możliwe że to stan dla płytek z przed 20 lat - nie śledzę tego, nie jest to aż tak ważne.
Ważniejsza jest przyjemność realizowania pomysłu, zrobienia czegoś fajnie, nawet takiej podzielnicy , od podstaw, wbrew demokratycznym opiniom ogółu, wbrew oczywistości dla wszystkich że tak się nie robi lub że się nie opłaca.
Pochopli, pochopli.

ursus_arctos - kolego,zrobisz frezarkę która obrobi Ci korpus podzielnicy a parę detali na okrągło zlecisz sąsiadowi. Razem do kupki nie są to duże nakłady. Tak naprawdę dzisiaj to nie obróbka robi wysoki koszt urządzenia tylko bezmyślność w realizacji.
Posiedź 10x więcej czasu nad rysunkiem, porozmawiaj z potencjalnym wykonawcą, pooglądaj co na złomie leży a jest już obrobione i się przyda. Albo co można wstawić bez obróbki maszynowej.
Chcesz frezarkę? Na złomie weź płytę #30mm, feksem ją wyczyścisz ( taką ściernicą garnkową do szlifowania kamienia) i masz podstawę równie płaską i równą jak w "maszynach" Bartussa. Tylko 1000x sztywniejszą. Druga płyta pionowo, dwa trójkąty z tyłu i koniec konstrukcji.Przykręcasz kupne rzeczy i zaczynasz na swojej obrabiarce robić detale do poważnej maszynki. Do wykonania potrzebujesz ręczną wiertarkę, flexa i narzędzia slusarskie. Wszystko. ( i trochę własnego czasu)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Silniki Krokowe / Sterowniki Silników Krokowych”