Dzisiaj dotarły do mnie tulejki od tszatan-a więc zacząłem mierzyć bicie... i co widzę? ->

Na tulejce 6mm ok 5 setek mierzone na trzonku fraza w odległości poniżej 1 cm od tulejki.
Zaalarmowałem sprzedawcę o tym fakcie więc mogę zwrócić w razie "w"
Mierzę kolejne tulejki (wszystkie nówki) to samo-mieści się w zakresie 0.03-0,06mm
Coś mnie tknęło aby zmierzyć bicie na stożku wrzeciona i znowu

Ok , nieodpowiednie narzędzie pomiarowe, chińskie itd.... nie oczekuję cudów, ale to widać gołym okiem że frez się huśta....
Uchwyt czujnika przymocowany na sztywno do uchwytu wrzeciona żeby nie było... przecież sam siebie nie chcę oszukiwać.
Dla porównania w kresie na stożku tenże czujnik "nie wykazuje" bicia (jest na tyle małe że wskazówka nie drgnie). Frez fi 8mm w tym przypadku bije max 0,02mm.
Dodam jeszcze że do tej kresowskiej tulejki wtykam tulejki redukcyjne dorabiane na starym OUS-1 e i nie przekraczam 0,06mm mierzone z dwoma tulejkami i zaciśniętym frezem...
Tak więc chyba rozumiecie moje rozczarowanie... Aha we wszystkich pomiarach metoda zachowana taka sama i ten sam czujnik. Wyniki różne.
Jak to u Was jest? Na pewno ktoś mierzył! Mówić tu

Albo wrzeciono faja albo tulejki... Albo te typy tak mają i nic nie poradzi... loteria..
Proszę o opinie bo nie zasnę

Poniżej filmy z "pomiarów"