od dłuższego czasu próbuje wybrać odpowiednie wrzeciono dla mojej maszyny - ostatecznie decyzja padła na 3,3kw 18000 obr. -> zastosowanie jak najbardziej wszechstronne. Wiem że do obróbki np. alu , laminatów itp. małymi frezami przydałoby sie 24000 ( ale cena jest dosc duza ), planuje tez troche obrobki aluminium, tworzyw i metali - frezami oczywscie do np. fi 5 -6 , grawerowanie stali itp. , i tutaj wymagane by było aby obroty były np. 4000 .
W czasie poszukiwan wrzeciona - usłyszałem bardzo ciekawą informację,którą chciałbym z kims skonfrontować przed działaniami. Mianowicie jedn z panów, stwierdził ze ze spokojem mozna kupic 2,2 kw na 24000 i obrabiac stal przy 3000- 4000 frezem fi 6 . Liczy sie tylko i wyłącznie konfiguracja falownika - zaproponował abym skonfigurował falownik tak aby podać maksymalną częstotliwość np. 66Hz co da 4000 obr.
zamiast 400 Hz ) i przy takiej czestotliwoći na wrzeciono pójdzie znamionowe napięcie i prąd co da momen taki jak przy 24000 ??I tym sposobem mozna dowolnie ( w rozsądnych granicach ) zmieniać prędość obrotową nie tracąc na mocy. I paramety będe miał takie jak bym zamocował silnik indukcyjny 3000- 4000 obr ,2,2 kw.- troche absurdalny wniosek wg mnie ale na pierwszy rzut oka niby ma to ręce i nogi - ale jakoś nigy się z tym nie spotkałem . czy nie grozi to uszkodzeniem uzwojeń ? Jak sie do tego ma sterowanie wektorowe - gdyż nie miałem mozliwosci sprawdić tego nigdy w praktyce. Czas oczekiwania na wrzeciono 6 tyg wiec jeszcze moge uzupełnic swoja wiedze np. przed niekorzystnym skutkiem takich eksperymentów
