Tokarka modelarska manualna - pytania ogólne

Dyskusje na temat przesuwu liniowego stosowanego w maszynach
Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 31
Posty: 11624
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#141

Post napisał: RomanJ4 » 19 sie 2012, 23:18

Wtedy zostawałoby 32mm między łożyskami (o ile dobrze policzyłem). Prawda, że za bogato to to nie jest, jeśli nie można zastosować szerszego korpusu wrzeciona. Nie można?
Z teorii: im szerszy rozstaw łożysk, tym mniejsze bicie spowodowane luzem tylnego łożyska.
Obrazowo: masz 2 kijki (załóżmy-wrzeciona tokarki), jeden ma 10cm, drugi 50 cm.
Jeśli podeprzesz kijki z jednej strony w odległości 1cm od końca (będzie to nasze przednie łożysko od strony uchwytu), a drugimi końcami będziesz poruszał do góry i w dół o 3cm od osi (jako hipotetyczny luz na tylnym łożysku), to który wolny koniec kijka (czyli nasz uchwyt tokarski) bije mniej?

Ale od biedy to co masz wystarczy, bo i tak przyjmuje się środek podparcia mniej więcej w środku rolki łożyska, a Ty przecież kół do wagonów toczył nie będziesz. Poza tym stożkowe łożyska można dość precyzyjnie wyregulować. Najlepiej postarać się o łożyska precyzyjne, bodaj klasa dokładności wykonania min. P2
http://www.lozyska-sklep.com.pl/gamet/
http://www.lozyska-sklep.com.pl/timken/ ... _prec.html


pozdrawiam,
Roman

Tagi:


Autor tematu
Krystian
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 78
Posty: 97
Rejestracja: 25 sie 2005, 22:16
Lokalizacja: Poznań

#142

Post napisał: Krystian » 20 sie 2012, 00:24

Heh... Czuję się autentycznie zniechęcony do tego wszystkiego już... :(

Rozumiem o co chodzi... No korpus można by zrobić dłuższy ale wówczas łapy do przykręcenia korpusu do reszty maszyny musiały by być spawane...

Czyli w praktyce ile powinienem mieć rozstawu w mm pomiędzy środkiem jednego i drugiego łożyska... ?

Nie mam sił...

Przy okazji załączam rysunek z wymiarami skrajnej podpory wałków od strony konika, zapewne się okaże także że jest coś nie tak...

Obrazek

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 31
Posty: 11624
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#143

Post napisał: RomanJ4 » 20 sie 2012, 11:03

Napisałem, że jeśli nie może być inaczej to i 32mm wystarczy, więc nie ma się co załamywać.
Na bodajże amerykańskim forum widziałem tokareczkę w której łożyska były tuż obok siebie i też musiało toczyć. Konstruktor nowej maszyny jak modelarz, musi przemyśleć projekt pod różnymi kątami, aby znaleźć kompromis między ideałem, a możliwościami. I najczęściej wychodzi koło tego drugiego. Dobrze, że można sobie podywagować "na desce", a nie w realu, a umiejętność projektowania w CAD czy innym programie, jak w Twoim przypadku, daje wspaniałe możliwości "obwąchania" projektu ze wszystkich stron, (bo jak to ktoś napisał: jeden obraz niesie więcej informacji niż tysiąc słów). A że to trwa.. no cóż, niektóre maszyny projektuje się latami..
Więc głowa do góry! Nie może być dłuższe (przynajmiej na razie), to będzie krótsze. I też musi starczyć.
Może za jakiś czas, kiedy nabierzesz doświadczenia w tej materii (czego Ci z całego serca życzę, bo "produkcja wiórów" to ciekawe zajęcie) uznasz, że można przerobić wrzeciennik na dłuższy. Dlatego można pomyśleć przyszłościowo i od razu zaprojektować dłuższe wrzeciono, wystawać z tyłu przecież może (ale to tylko taka luźna propozycja). :wink:
Nie poddawaj się, Jak masz dość, to odpocznij od tematu parę dni. Pomaga. :cool:
A żeby Ci się nie nudziło...
http://mmu.ic.polyu.edu.hk/il/integ_learn.htm trochę technologii fajnie pokazanej ( http://mmu.ic.polyu.edu.hk/il/mini_lathe/index_ml.htm -next, next, next,)
http://users.eastlink.ca/~jbentley/MicroMicro.html
http://www.aist.go.jp/MEL/soshiki/tokat ... -06-e.html
https://www.cnc.info.pl/topics60/frezar ... 667,10.htm
http://web.mit.edu/dfourie/www/lathe.html

i takie ogólne, ale ciekawe. można podejrzeć sporo ciekawych rozwiązań
http://www.mini-lathe.com/Links.htm
http://bedair.org/Lathelinks.html
Projekt konika
http://warhammer.mcc.virginia.edu/ty/7x ... tstock.pdf
pozdrawiam,
Roman


Autor tematu
Krystian
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 78
Posty: 97
Rejestracja: 25 sie 2005, 22:16
Lokalizacja: Poznań

#144

Post napisał: Krystian » 20 sie 2012, 13:30

RomanJ4,

Dziękuję za miłe słowa otuchy... :) Masz rację że odpoczynek w takich sprawach pomaga i daje świeże spojrzenie na istniejący projekt, podobnie jest w sumie chyba w każdej dziedzinie...

Wiesz postaram się zrobić dłuższy ten wrzeciennik, tylko zastanawiam się na ile wyciągnąć szerokość między środkami łożysk... ?

Powiedz mi jeszcze jedną rzecz... W swoim projekcie głównie oscyluję w kwestii połączeń śrubowych na śrubach imbusowych M6, czy to wystarczy i nic się z tym nie stanie... ? Chyba tutaj nie ma takich obciążeń by coś się urwało... ? Często widzę w małych tokarkach mocowanie choćby noża do imaka odbywa się na takich śrubach więc chyba można takowe stosować...

Jak Cię mogę prosić zobacz ten rysunek który zamieściłem (skrajna podpora wałków) wcześniej i oceń jak według ciebie to wygląda...


Aaa i byłbym zapomniał... Powiedz mi w jakim celu na wrzecionach pomiędzy łożyskami stosuje się taki rowek wzdłuż wałka, bo za bardzo nie rozumiem tego...

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 31
Posty: 11624
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#145

Post napisał: RomanJ4 » 20 sie 2012, 17:09

Krystian pisze:jakim celu na wrzecionach pomiędzy łożyskami stosuje się taki rowek wzdłuż wałka
do obsadzenia klina koła pasowego (bo niekoniecznie musi być na końcu, choć to niezbyt wygodnie przy zmianie pasków) lub zębatego, w zależności od tego jak skonstruowany jest napęd od silnika, (rzadko)
Obrazek http://mmu.ic.polyu.edu.hk/mu_proj/2001/proj_2001.htm

przekładnia pośrednia między silnikiem a wrzecionem (najczęściej - tzw. odboczka)
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

bądź (rzadziej) napęd gitary tokarki (napęd posuwów).
P.S. na tej stronie można obejrzeć niektóre podzespoły i części fabrycznych minitokarek (daje pewne wyobrażenie co i jak) http://littlemachineshop.com/products/p ... 1963256894

co do śrub, powinny wytrzymać zwłaszcza jak dasz utwardzane (są takie). I tak będą mocniejsze niż materiał w który będą wkręcane(aluminium), a w razie czego można tam gdzie będzie potrzeba rozwiercić i nagwintować na M8

Podpora wałków jest dobra. Jeśli ma być jednocześnie prawą podstawą do postawienia całej tokareczki na stole, to warto pomyśleć o podniesieniu całości trochę wyżej nad stół. będzie wygodniej wymiatać wióry i kręcić pokrętłami nie obijając palców.
Wystarczy do tej podpory dokręcić pod spodem klocek alu (dodając przelotowe pionowe gniazda śrub między wałkami, albo nawet wykorzystać te do zaciskania wałków przedłużając je tylko. Oczywiście pod wrzeciennik także.
Obrazek

Co do szerokości wrzeciennika. Jeśli dałoby się uzyskać między łożyskami 60-80mm to świat i ludzie. Ale oczywiście bierz pod uwagę możliwości.
pozdrawiam,
Roman


Autor tematu
Krystian
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 78
Posty: 97
Rejestracja: 25 sie 2005, 22:16
Lokalizacja: Poznań

#146

Post napisał: Krystian » 20 sie 2012, 18:09

Ano to już mam jasność z tym rowkiem, a dość mnie to zastanawiało właśnie przez jego umieszczenie po środku a nie pomyślałem o tym iż może służyć do osadzania kół zębatych.

Co do tych klocków podnoszących podpory to masz rację, ja myślę z kolei o ramie stalowej z profili C lub L i wówczas taka przedłużona śrubka przeszła by przez profil i z drugiej strony została zakręcona nakrętką. Czyli w sumie to samo co w twoim założeniu z tym że troszkę inaczej... :)

Co do wrzeciennika to będę się starał utrzymać taki dystans pomiędzy łożyskami jak mi napisałeś, na pewno nie mniejszy... :) Jedyne co muszę zrobić to zmienić sposób mocowania czyli zapewne do klocka z aluminium zostaną dospawane łapy które z kolei będą służyć do mocowania do tylnej podpory.

Powiedz mi jeśli chodzi o łapy wrzeciennika jakie zastosować śruby... 4szt. M6 czy 4szt. M8 do których za bardzo nie mam przekonania i wydają mi się za duże.

No i rzecz najważniejsza w tym aspekcie, jaki zostawić luz pomiędzy śrubami a ich gniazdami tak by w razie czego móc ustawić odpowiednio wrzeciennik tutaj chodzi mi o regulację.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 31
Posty: 11624
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#147

Post napisał: RomanJ4 » 20 sie 2012, 19:23

Nawet gdybyś dał M10, to nie byłaby za wielka przesada. Sam się kiedyś przekonasz, że drgania od noża mogą odkręcić każdą śrubę.
Dlatego też staraj się otwory pod śruby robić w złożonym i ustawionym względem siebie najdokładniej jak się da komplecie obu skręcanych potem razem części.
Pogłębienie pod łeb śruby może być luźniejsze, ale otwór-prowadzenie śruby im mniejszy ma luz, tym mniejsza możliwość późniejszego "rozjechania" w czasie eksploatacji.
W razie gdyby się okazało, że trzeba skorygować ustawienie, to wystarczy podpiłować odpowiednio otwór-prowadzenie śrub(y), a luz we pogłębieniu pod łeb powinien wystarczyć do nowego położenia.
Więc po złożeniu obu części tak jak mają być skręcone, najlepiej najpierw przewiercić otwory "pilotowe" mniejszym wiertłem, potem wymaganym pod gwint śrub (wszystkie!), a po rozłączeniu części - przelotowe i pogłębienia pod łeb.

Można też po skręceniu, ew. korekcie, i stwierdzeniu, że ustawienie jest idealne(!), obie części zakołkować aby się nie przestawiały.
-kołki str. 27 http://cromwell.pl/images/pdf/pol12_section6.pdf

profil "C" jest znacznie sztywniejszy od "L", ale można też zastosować bardzo dobre, dość dokładne wymiarami i sztywne, zamknięte profile stalowe (są do dostania w składach budowlanych, składnicach metali, i o ile się nie mylę również w składach typu Obi czy Praktiker)
http://www.czarmet.com.pl/katalogproduk ... okatne.php
Mam z takich stół pod moją tokarką, piłą ramową, i nie mam zastrzeżeń.
pozdrawiam,
Roman


Autor tematu
Krystian
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 78
Posty: 97
Rejestracja: 25 sie 2005, 22:16
Lokalizacja: Poznań

#148

Post napisał: Krystian » 23 sie 2012, 13:41

RomanJ4,

Kolego zastanawia mnie jedna sprawa, mianowicie czy jest jakaś zasada określająca wysokość między wrzecionem a supportem licząc od środka osi wału wrzeciona... ? Bo jak wiadomo sam nóż w imaku jest dokładnie na wysokości środka osi wału, a jedynie promieniowo zbliża się do jej środka.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 31
Posty: 11624
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#149

Post napisał: RomanJ4 » 23 sie 2012, 21:27

W parametrach tokarek podaje się m.innymi dwa parametry:
- 1. średnicę toczenia nad łożem, czyli wysokość między łożem a osią wrzeciona, czyli kiedy toczymy np koło pasowe, tarczę itp, nie nad suportem,
- 2. średnice toczenia nad suportem, czyli wysokość między górna powierzchnią sań poprzecznych a osią wrzeciona, co jest ważne przy toczeniu dłuższych wałków, w kłach, itd, bo mówi nam jakiej max. średnicy długi wałek możemy toczyć nad suportem np w kłach.

Ano, najlepiej zacząć od końca, czyli najpierw od zaprojektowania (wykonania) suportu razem z sankami poprzecznymi, narzędziowymi (imaka), które mogą być na obrotnicy (do toczenia krótkich stożków), i imakiem nożowym (trzeba wybrać czy noże 10x10, czy12x12 (16x16 to już w większych tokarkach, ja bym wybrał 12x12, mniejsze zawsze można włożyć do większego imaka). Projektując imak należy pamiętać, że wytaczaki montuje się wyżej w imaku, wiec "przelot" imaka do mocowania noża musi być większy niż tylko na trzonek 12x12 (ok 20~22). Pamiętać też należy przy konstruowaniu suportu o wysokości między górną pow. sanek poprzecznych suportu a wierzchołkiem noża (czyli naszą osią wrzeciona - jeśli wychodzi mniej niż zakładaliśmy należy podnieść imak). Czyli musimy sobie założyć jakiej średnicy wałki długie możemy toczyć. Na zdj. drugim widzimy jak podniesiono imak, ale można też zrobić "grubszy" spód imaka jak na zdj. 3, albo oba rozwiązania razem
Obrazek ObrazekObrazek

Jak już będą znane poszczególne wymiary suportu i wysokość od powierzchni ślizgowej pryzm (lub wałków) łoża do wierzchołka (czyli "czubka") wkręconego w imak typowego noża (można dać ciut więcej, bo noże są różne), to będzie wysokość od pryzmy łoża (lub wałków) do osi wrzeciona.
Różnice w konstrukcji wrzeciennika w zależności od wysokości suportu widać na tych dwóch zdjęciach (nie mówiąc o wys. konika)
Obrazek Obrazek
pozdrawiam,
Roman


Autor tematu
Krystian
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 78
Posty: 97
Rejestracja: 25 sie 2005, 22:16
Lokalizacja: Poznań

#150

Post napisał: Krystian » 24 sie 2012, 03:00

RomanJ4,

Dziękuję kolego za odpowiedź... :)
Troszkę to dla mnie zawiłe ale jakoś do ogarnięcia... :)

U mnie tak ogólnie wychodzi że...
Najpierw po wałkach porusza się kloc będący podstawą supportu czyli element poruszający się wzdłużnie do niego mam zamiar jako posuw poprzeczny dać jaskółkę o wysokości 30mm czyli 15mm na jedną połowę konstrukcji innymi słowy 15mm wysokości część przykręcona na stałe i 15mm część ruchoma gdzie jeszcze trzeba by doliczyć choćby 10-15mm na rowki T-owe lub po prostu gwintowane otwory, czyli upraszczając...

-Jaskółka element stały 15mm
-Jaskółka element poruszający się poprzecznie 15mm
-Rowki T-owe około 10-15mm
-Sanki obrotowe do toczenia stożków

Kurcze jakoś nie mogę tego sobie wyobrazić... A generalnie muszę ogarnąć to by znać wysokość wrzeciennika i uwzględnić to w rysunku wykonawczym.

A co do wrzeciennika to zrobiłem nowy rysunek bazując na aluminium 80x80x100mm, niestety nie było dość materiału by zrobić łapy do mocowania wrzeciennika z podporą więc rozegrałem to tak iż, wrzeciennik będzie miał od spodu 4xm6 a do podstawy będzie mocowany za pośrednictwem dystansu do którego wcześniej będzie dokręcony a sam dystans już do podpory. Nie wiem czy to dobry pomysł ale w razie potrzeby mam zawsze możliwość zmiany wysokości wrzeciennika zmieniając dystans.

Prostymi słowami to wygląda tak...

Wrzeciennik przykładam do dystansu i dokręcam śruby od spodu, zaś cały podzespół wrzeciennik i dystans mocuję do podpory.

Może kolega ma jakieś lepsze pomysły, ja tylko tak to obmyśliłem bo innej wizji na to nie miałem a kombinowałem z dospawanymi łapami po bokach ale to wydaje mi się najprostsze i chyba najbardziej funkcjonalne.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Prowadnice - Technika Przesuwu Liniowego”