Dość spory czas temu podszedłem do tematu budowy frezarki CNC. Szło dość żwawo, ale niestety musiałem zawiesić projekt (inne wydatki). Teraz w związku nowym funduszem i jeszcze większymi chęciami postanowiłem reaktywować projekt i po spojrzeniu na stare pomysły dostrzegłem tam wiele wad. Po wielu przeróbkach i próbie wykorzystania elementów które już posiadam, wyszedłem z czymś takim:

Ma to służyć do obróbki tworzyw sztucznych i czasem aluminium (powolnej, stabilnej obróbki

Elementy barwy "czarnej" będą wycięte ze stali (jeszcze zastanawiam się dokładnie jakiej. 20 mm grubości) czyli podpory prowadnic, elementy bramy i element osi X. Reszta elementów będzie wycięta z aluminium.
Wszystko będzie jeździć na 20 mm prowadnicach i śrubach kulowych 1605. Stół będzie poruszał się na 4 wózkach HGH20CA od HIWINA, natomiast reszta będzie jeździć na wózkach HGH20HA, po 2 na oś X i Z.
Prócz chęci otrzymania jakichkolwiek porad np. o czym mogłem zapomnieć, mam pytanie dotyczące osi Z.
W tym momencie prowadnice liniowe na osi Z mają długość 400 mm i poruszają się w swoim pełnym zakresie, zastanawiam się czy w momencie kiedy wrzeciono będzie w najniższej pozycji nie wytworzy to zbyt dużej dźwigni na wózki podczas obróbki.

Może trzeba wstawić tam 4 wózki HGH20CA zamiast tych 2 przedłużanych? A może nic nie trzeba robić, jak sądzicie?

PS.: Myślę że i tak nie będę z chodził tak nisko podczas cięższej obróbki, tylko materiał będzie stał na kilku-centymetrowym podwyższeniu.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.