
Forum sledze już od jakiś 5lat ale dopiero teraz zmotywowałem się by coś przedstawić. A wiec od poczatku

Jakieś 5 lat temu gdy chodziłem jeszcze do technikum zafascynowałem się tematyką CNC, wtedy też zrodził się pomysł budowy własnego plotera, jako ze nie było zbytnio funduszy szedłem najprostsza linią oporu, kupiłem wałki i łożyska zamknięte fi25, płyte mb-01, jakies sterowniki i dwa silniki. Kilka rysunków na kartkach z zeszytu, wizyta w zaprzyjaźnionym zakładzie ciecia laserem. Mając 150kg blachy i parę wałków mój entuzjazm opadł, graty poszły w odstawkę na dobre 5lat.
Niedawno przypomniałem sobie o tym i chciałem popchnąć temat, oczywiście teraz robił bym wszystko inaczej czyli wałki podparte przede wszystkim. Ale gotowe blachy już miałem i koncepcja zmieniła się tylko o inne sterowniki na tb6600.
A teraz do żeczy:
-wałki nie podparte fi25
-śruby trapezowe 14x4
-nakretki z brazu
-silniki 23KM-K138-P1V
-sterownik tb6600
-brama z blachy 16mm
-zetka z blachy 10mm
-sterowanie linux CNC
Oczywiście wrzeciona jeszcze nie mam i dopiero nosze się z jego zakupem, jak będą fundusze pojawi sie mokry chińczyk.
Zdaje sobie sprawę ze główna wadą tej koncepcji sa wałki ale mysle że do moich zastosowań wystarczy. Najważniejsze cele zostały osiągnięte czyli koło jest kołem a kwadrat kwadratem tym bardziej że nie ma możliwości korekcji geometrii :/
Predkości jakie udało mi się uzyskać "na sucho" to 3000mm/min później zaczyna się gubienie kroków. Jeszce parę fotek








Czeka mnie jeszcze dużo pracy:
-montaż krańcówek
-lepsze skręcenie zetki, ewentualnie jakieś kołki lub zetka z alu żeby odciążyć wałki.
-ogarniecie okablowania
-wymiana łożysk śrub na skośne
-osłony na śruby, jeszcze nie mam pomysłu na to
Pozdrawiam Paweł
