Frezarka 1200x900x250mm budowa
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 6
- Posty: 6
- Rejestracja: 08 sty 2015, 20:33
- Lokalizacja: Mogilno
Frezarka 1200x900x250mm budowa
Ponieważ to mój pierwszy post na tym forum to witam wszystkich bardzo serdecznie i z góry przepraszam za banalne pytania ale w sprawach CNC jestem jeszcze laikiem.
Zabieram się do budowy pierwszej frezarki CNC
Główne założenia to:
Pole robocze min: 1200x900x250 ruchoma brama.
Maszyna będzie obrabiać głównie płyty meblowe, mdf, plexi, ertalon i czasami aluminium, dokładność 0,1mm będzie wystarczająca.
Konstrukcja maszyny do przemyślenia stalowa skręcana (jak najmniej spawania aby nie pojawiły się naprężenia/profile aluminiowe skręcane lub drewniana/sklejkowa.
Od wielu lat zajmuję się stolarką, do pomocy przy budowie mam mechaników więc tu nie przewiduję zbyt wielu problemów.
Problemem okazał się dobór materiałów bo im więcej czytam forum tym mniej wiem.
1. Prowadnice:
Nie wiem, które lepsze wałki podparte czy prowadnice liniowe (sam skłaniam się ku wałkom podpartym). Prowadnice mam w pile formatowej i szczerze mówiąc jestem średnio zadowolony, łatwo dostaje się w rowki kurz i pył, który ciężko usunąć a stół jezdny zaczyna podskakiwać na czym cierpi jakość cięcia, trzeba poświęcić sporo czasu na utrzymanie prowadnic w dobrym stanie a jak wiemy czas to pieniądz.
Natomiast w tokarce mam wałki wiszące z tulejami mosiężnymi (maszyna pracuje ciężko 30 lat i nie ma problemu).
2. Jeśli wybiorę wałki podparte czy można umieścić je „do góry nogami” czy łożysko liniowe może w taki sposób pracować (kolega Huberttt umieścił w swoim „sklejkowym gigancie” podpory z boku i chyba się sprawdza.
3. Napęd:
Myślę o napędzie osi X oraz Y na listwach zębatych (Y dwie listwy zębate każda zasilana oddzielnym silnikiem ). Nie wiem dlaczego tak mało tutaj jest takich konstrukcji, co jest wadą tego rozwiązania?
Alternetywą mogą być pasy zębate ale jakoś bardziej ufam listwom.
Napęd osi Z śruba kulowa.
4. Wybór sterownika:
Skłaniam się ku PikoCNC ze względu na to, że mam blisko do twórcy (ok. 40km) i zawsze można podjechać i poprosić o przygotowanie (połączenie) zestawu w całość bo wiem że z tym będę miał największy problem – elektronik ze mnie żaden. Ewentualnie zelrp lub jakiś zestaw od markcomp77.
W wyborze sterownika mam jeszcze jeden problem ponieważ napęd bramy ma być na dwóch silnikach nie wiem czy da się je podpiąć „pod jedno wyjście” sterownika czy musiałby być sterownik obsługujący 4 osie (jak napisał bartuss1:” wystarczy w machu ustawic takie same parametry dla silników, oś dodatkową nazwać np A, a potem ustawić ją jako oś podrzędną dla np X”) czego z tego co wiem nie ma PicoCNC.
5 Silniki:
Co zastosować silniki krokowe czy serwonapędy. O silnikach krokowych co nieco poczytałem o serwonapędach nie wiem kompletnie nic.
Maszyna ma działać w zakładzie stolarskim i zarabiać pieniądze (choć nie będzie głównym narzędziem a raczej towarzyszącym) więc nie będę oszczędzał na jaj budowie ale z drugiej strony budżet też nie jest nieograniczony. Nie chciałbym przekroczyć 8-10 tys. zł (bez wrzeciona). Jak wyjdzie taniej to rozpocznie się budowa następnej frezarka do elementów toczonych na bazie tokarki.
Zabieram się do budowy pierwszej frezarki CNC
Główne założenia to:
Pole robocze min: 1200x900x250 ruchoma brama.
Maszyna będzie obrabiać głównie płyty meblowe, mdf, plexi, ertalon i czasami aluminium, dokładność 0,1mm będzie wystarczająca.
Konstrukcja maszyny do przemyślenia stalowa skręcana (jak najmniej spawania aby nie pojawiły się naprężenia/profile aluminiowe skręcane lub drewniana/sklejkowa.
Od wielu lat zajmuję się stolarką, do pomocy przy budowie mam mechaników więc tu nie przewiduję zbyt wielu problemów.
Problemem okazał się dobór materiałów bo im więcej czytam forum tym mniej wiem.
1. Prowadnice:
Nie wiem, które lepsze wałki podparte czy prowadnice liniowe (sam skłaniam się ku wałkom podpartym). Prowadnice mam w pile formatowej i szczerze mówiąc jestem średnio zadowolony, łatwo dostaje się w rowki kurz i pył, który ciężko usunąć a stół jezdny zaczyna podskakiwać na czym cierpi jakość cięcia, trzeba poświęcić sporo czasu na utrzymanie prowadnic w dobrym stanie a jak wiemy czas to pieniądz.
Natomiast w tokarce mam wałki wiszące z tulejami mosiężnymi (maszyna pracuje ciężko 30 lat i nie ma problemu).
2. Jeśli wybiorę wałki podparte czy można umieścić je „do góry nogami” czy łożysko liniowe może w taki sposób pracować (kolega Huberttt umieścił w swoim „sklejkowym gigancie” podpory z boku i chyba się sprawdza.
3. Napęd:
Myślę o napędzie osi X oraz Y na listwach zębatych (Y dwie listwy zębate każda zasilana oddzielnym silnikiem ). Nie wiem dlaczego tak mało tutaj jest takich konstrukcji, co jest wadą tego rozwiązania?
Alternetywą mogą być pasy zębate ale jakoś bardziej ufam listwom.
Napęd osi Z śruba kulowa.
4. Wybór sterownika:
Skłaniam się ku PikoCNC ze względu na to, że mam blisko do twórcy (ok. 40km) i zawsze można podjechać i poprosić o przygotowanie (połączenie) zestawu w całość bo wiem że z tym będę miał największy problem – elektronik ze mnie żaden. Ewentualnie zelrp lub jakiś zestaw od markcomp77.
W wyborze sterownika mam jeszcze jeden problem ponieważ napęd bramy ma być na dwóch silnikach nie wiem czy da się je podpiąć „pod jedno wyjście” sterownika czy musiałby być sterownik obsługujący 4 osie (jak napisał bartuss1:” wystarczy w machu ustawic takie same parametry dla silników, oś dodatkową nazwać np A, a potem ustawić ją jako oś podrzędną dla np X”) czego z tego co wiem nie ma PicoCNC.
5 Silniki:
Co zastosować silniki krokowe czy serwonapędy. O silnikach krokowych co nieco poczytałem o serwonapędach nie wiem kompletnie nic.
Maszyna ma działać w zakładzie stolarskim i zarabiać pieniądze (choć nie będzie głównym narzędziem a raczej towarzyszącym) więc nie będę oszczędzał na jaj budowie ale z drugiej strony budżet też nie jest nieograniczony. Nie chciałbym przekroczyć 8-10 tys. zł (bez wrzeciona). Jak wyjdzie taniej to rozpocznie się budowa następnej frezarka do elementów toczonych na bazie tokarki.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 8458
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
skromny masz ten budzet - silniczki krokowe i pasy zebate HTD, nie ufaj listwom chociaż wyglądają na stabilne - luzy miedzyzebne zabiorą ci 0,3mm upragninej dokladnosci, pasy max 5 setek, jak nie wierzysz pasom to zobacz czy w twoim samochodzie przypadkiem rozrząd masz na pasku czy na ... listwach ? hehe, no koła zebate w rozrzadzie byly tylko w zaporożcu, ale takie balszoj, przez dlugie czasy były łancuchy a teraz pasy, kola zębate o zazebieniu ewolwentowym zawsze mają luzy, można je minimalizowac przez różne konfiguracje kształtu podłuznego zebów (skośne, daszkowe itp, wichrowate akurat są w napędach o roznych zadanych kątach), no ale koszta koszta.
wałki podparte pasy zewnetrznie i jedzie ciufcia, naszkicuj sobie wyobrażenie, bo jeden obrazek 1000 slów
wałki podparte pasy zewnetrznie i jedzie ciufcia, naszkicuj sobie wyobrażenie, bo jeden obrazek 1000 slów
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 6
- Posty: 6
- Rejestracja: 08 sty 2015, 20:33
- Lokalizacja: Mogilno
Dziękuję.
Projekt rodzi się w bólach, tzn mam rozrysowane założenia na kartkach i częściowo w Corelu a teraz staram się opanować CADa
Wkrótce pochwalę się tutaj projektem i poproszę o ocenę.
Czy odpowie ktoś na pozostałe moje punkty? najważniejszy dla mnie w tej chwili temat to punkt 2 poprzedniego postu: "czy można umieścić wałki podparte „do góry nogami” czy łożysko liniowe może w taki sposób pracować"?
Projekt rodzi się w bólach, tzn mam rozrysowane założenia na kartkach i częściowo w Corelu a teraz staram się opanować CADa
Wkrótce pochwalę się tutaj projektem i poproszę o ocenę.
Czy odpowie ktoś na pozostałe moje punkty? najważniejszy dla mnie w tej chwili temat to punkt 2 poprzedniego postu: "czy można umieścić wałki podparte „do góry nogami” czy łożysko liniowe może w taki sposób pracować"?
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 336
- Rejestracja: 11 mar 2006, 22:42
- Lokalizacja: Elbląg
Witam
Ale ten obrazek opisuje chyba co innego ..
Na trzecim rysunku jest zawieszony ładunek na łożysku i działa siła odrywająca a na pierwszym działa siła nacisku ładunku - wagi elementu
Mi się wydaje że odwrócony układ nic nie zmienia w nośności
Ale mogę się mylić
Ale ten obrazek opisuje chyba co innego ..
Na trzecim rysunku jest zawieszony ładunek na łożysku i działa siła odrywająca a na pierwszym działa siła nacisku ładunku - wagi elementu
Mi się wydaje że odwrócony układ nic nie zmienia w nośności
Ale mogę się mylić
Jeśli broń zabija ludzi , to długopisy robią błędy ortograficzne ...
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 32
- Rejestracja: 10 sie 2007, 15:43
- Lokalizacja: Wałcz
Odnośnie brudu w prowadnicach. Kolega kamieniarz zbudował maszynkę do cięcia płyt kamiennych na wałkach z łożyskami kulkowymi. Po pół roku rozpadły się. Myślę, że najwięcej złego zrobiła wilgoć, a raczej cieknąca woda, ale mniejsza... Poleciłem mu Igusowe tuleje i od dwóch lat nic nie tyka, a nawet twierdzi, że wszystko lżej chodzi. Może w tym kierunku. Igusy mają nawet prowadnice liniowe z szyną w kształcie litery T i bardziej klasycznymi wózkami. Sam zastosowałem parokrotnie ich rozwiązania i nigdy się nie przejechałem.
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 6
- Posty: 6
- Rejestracja: 08 sty 2015, 20:33
- Lokalizacja: Mogilno
Właśnie "ładunkiem" jest brama, która miałaby być podwieszona do wózka.fus23 pisze:Witam
Ale ten obrazek opisuje chyba co innego ..
Na trzecim rysunku jest zawieszony ładunek na łożysku i działa siła odrywająca a na pierwszym działa siła nacisku ładunku - wagi elementu
Mi się wydaje że odwrócony układ nic nie zmienia w nośności
Ale mogę się mylić
W pierwszej wersji widziałem to tak (z dwoma silnikami, napęd przenoszony przez listway zębate i odwróconymi prowadnicami + osłony przeciw kurzowe):
Po sugestiach bartuss1 i Alvar4 widzę to tak, napęd paskowy i prowadnice standardowo:
Szkice bardzo poglądowe jeszcze z Corela... na AutoCADa przyjdzie czas...
Poddaję pod ostrą konstruktywną krytykę.