Jakis czas temu kupilem takie oto dwa zeliwne korpusy

Ktorych w przyszlosci chcialbym uzyc aby zbudowac frezarke. Calosc wazy jakies 700 kg w sumie.
Plan byl taki zeby uzyc to co jest ale sie niestety zmienil, chcialbym zrobic konstrukcje sztywna ktora zniesie bardzo duzo, korpusy sa ozebrowane od srodka, wpadlem na pomysl zeby ozebrowanie wypelnic betonem lub najlepiej epoxy granite aby lepiej tlumilo drgania i bylo jeszcze sztywniejsze. Prowadnice w tej chwili sa tam 20mm wiec troche male tymbardziej ze mam stol teowy ktory wazy okolo 350 kg... W przyszlosci zamierzam oddac te korpusy do firmy ktora przefrezuje mi je na nowo pod wieksze prowadnice np 35/40 mm, przynajmniej 35 mam na dmg mori na ktorej pracuje. To samo wozki, robia oczywiscie wypad bo na ta chwile sa tam sruby M5 hehe.
Swoja droga czy mozecie polecic kogos kto zajmuje sie obrobka gabarytowa w okolicach Wroclawia? Najlepiej z terminami do konca roku.
Sadzicie ze 4 wozki spokojnie wystarcza na taki ciezki stol? Czy lepiej dac dodatkowe dwa?
Na razie o niej tyle, nie mam zbyt wielkiej wiedzy na temat budowy maszyn, tyle co z filmikow z youtube i roznych for, jednak chetnie poslucham madrzejszych, jestem zwyklym programista

Jednak przed budowa tego monstera, chcialbym zbudowac cos mniejszego na czym sie naucze. Pomysl jest taki zeby to rowniez dzialalo i obrabialo miekkie metale takie jak aluminium ale nie frezikiem 4 mm i 25 tys obrotow tylko rzeczywiscie zeby moglo skubnac conieco i przy tym sie nie rozpadlo.

Kupilem taka oto plyte granitowa 650x400x100, w klasie 00, wiec bardzo dokladna, waga okolo 100 KG.
Do tego (jeszcze nie przyszedl) katownik precyzyjny

Z misumi, tolerancja prostopadlosci to 3 setki wiec calkiem niezle moim zdaniem.
Majac juz dwie calkiem proste plaszczyzny chce je wykorzystac jako bazy do osi Y I Z, niestety nie do konca wiem jak sie za to zabrac, pewnie jest to calkiem proste ale wole sie upewnic

W plycie granitowej i katowniku chce wywiercic otwory, w plyte wpuscic tuleje z gniazdami i zalac epoxy, natomiast w katowniku wywiercic otwory i nagwintowac. Wykorzystam rowniez stare prowadnice z tych dwoch duzych korpusow zeby nie generowac kosztow.
Zanim sie zabiore sie do psucia chcialbym zasiegnac waszej rady, od czego tak naprawde zaczac? Czy jestem w stanie wykonac takie otwory bez frezarki CNC? Czy wystarczy wytrasowac otwory na plycie bazujac sie na jednej krawedzi plyty, wywiercic a nastepnie zamontowac prowadnice? Pozniej wykonac to samo z druga i ustawic ja do poprzedniej za pomoca czujnika zegarowego?
Widzialem kilka filmikow jak ludzie wyprowadzaja geometrie ale szczerze mowiac nadal mam problem ze zrozumieniem tego wszystkiego, chetnie poslucham jakichs rad kogos kto juz sie w to bawil i moze mi wytlumaczyc

Jesli chodzi o wrzeciono to znalazlem cos takiego za 1100 euro

Wydaje mi sie ze pozwoli to na dosc duze kesy w materiale, w dodatku BT30 bo w przyszlosci bedzie tez ATC. 6000 obrotow okolo 5-10 NM w zaleznosci jakie serwo bedzie zamontowane.
Silniki oczywiscie serwomotory bodajze zintegrowane, mam kilka do wyboru ale jeszcze zanim do tego dojde to minie troche czasu.
Sterowanie Masso G3 TOUCH. I to by bylo chyba na tyle na ten moment. Czekam na wasze komentarze, tylko blagam nie piszcie zebym sie za to nie bral bo nie mam pojecia
