Ploter frezujący, bramowy 320x300x120 konstrukcja metalowa
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 58
- Rejestracja: 15 lis 2008, 18:22
- Lokalizacja: Tu i tam
Ploter frezujący, bramowy 320x300x120 konstrukcja metalowa
Witam wszystkich forumowiczów. Myślę, że moja maszynka dojrzała już do zaprezentowania na forum. Ma to być praca dyplomowa. Z założenia jest to frezarka dydaktyczna.
X 320mm
Y 300 mm
Z 120 mm
Poniżej kilka zdjęć z postępu prac. Jeśli macie jakieś sugestie walcie śmiało.
Teraz myślę najtrudniejsza część. Trzeba wykonać z aluminium oś Z oraz stół. Mam już skompletowane sterowanie oraz zakupione śruby trapezowe Tr 16. Wałki prowadzące są fi 20. Napęd na śruby pójdzie bezpośrednio z silnika przez sprzęgło,
X 320mm
Y 300 mm
Z 120 mm
Poniżej kilka zdjęć z postępu prac. Jeśli macie jakieś sugestie walcie śmiało.
Teraz myślę najtrudniejsza część. Trzeba wykonać z aluminium oś Z oraz stół. Mam już skompletowane sterowanie oraz zakupione śruby trapezowe Tr 16. Wałki prowadzące są fi 20. Napęd na śruby pójdzie bezpośrednio z silnika przez sprzęgło,
Ostatnio zmieniony 17 paź 2010, 18:43 przez dziara, łącznie zmieniany 1 raz.
Tagi:
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 58
- Rejestracja: 15 lis 2008, 18:22
- Lokalizacja: Tu i tam
Co do śrub to podstawowym kryterium doboru były koszty. Przy moim dość skromnym budżecie śruby toczne są nieosiągalne. Poza tym ma to być maszyna dydaktyczna, więc dokładność pozycjonowania i powtarzalność ma drugorzędne znaczenie. Myślę, że śruby trapezowe, z jakąś formą kasowania luzu w zupełności wystarczą. A co do rozstawu podpór to też to zauważyłem, ale stół będzie się mieścił w środku ramy, więc faktycznie łożyska nie będą zbyt oddalone od jego brzegów.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 189
- Rejestracja: 17 wrz 2008, 15:18
- Lokalizacja: Sopot
Efekt powinien być bardzo przyzwoity. Śruby trapezowe z kasowaniem luzu wcale takie złe nie są. Ja na napędzie pasowym uzyskałem po regulacji dokładność rzędu 0,1 - 0,05 mm. Starcza w każdym razie by robić pasowania na wcisk bez zbędnego kombinowania. Śruba trapezowa powinna zapewnić wyraźnie lepszą precyzję i powtarzalność niż pasek zębaty. Konstrukcja pozwoli też bez problemu na obrabianie metali kolorowych. Niektórzy budują takie maszyny wcale nie jako edukacyjne. Z całą pewnością spokojnie umożliwi samodzielne wykonanie części do następnych konstrukcji. Najtrudniejsze chyba za Tobą, bo widzę że wszystko ładnie pospawane. Tylko tak dalej.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 58
- Rejestracja: 15 lis 2008, 18:22
- Lokalizacja: Tu i tam
A pro po. Zastanawiam się nad sposobem kasowania luzu w nakrętce. Myślę o trzech wariantach:
- przeciw nakrętka,
- sprężyna i druga nakrętka,
- jak myślę najprostszy - nacięcie nakrętki prostopadle do jej osi, mniej więcej w połowie i skręcenie obu części śrubą.
Co Panowie na to. Czy trzeci wariant zdaje egzamin, czy to rozwiązanie nadaje się tylko do imadeł ??
- przeciw nakrętka,
- sprężyna i druga nakrętka,
- jak myślę najprostszy - nacięcie nakrętki prostopadle do jej osi, mniej więcej w połowie i skręcenie obu części śrubą.
Co Panowie na to. Czy trzeci wariant zdaje egzamin, czy to rozwiązanie nadaje się tylko do imadeł ??
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 189
- Rejestracja: 17 wrz 2008, 15:18
- Lokalizacja: Sopot
Trzeci wariant drastycznie zwiększy opory ruchu. Luz który przeszkadza jest wzdłuż osi nakrętki, w ten sposób kasujesz luz poprzeczny i pośrednio przez docisk podłużny. Gdyby układ miał być nieruchomy, to ok, ale w ten sposób to nie będzie dobrze działało.
Wstawianie sprężyny między 2 nakrętki spowoduje że na zwoje gwintu będzie cały czas działała zbędna dodatkowa siła, co sprawi że będą się mocniej wyrabiały. Szybsze zużycie gwintu, także większe opory niż trzeba i do tego tak naprawdę skuteczność kasowania jest tylko do siły sprężyny. Jeśli sprężyna się podda, luz wróci, wiec musi być twarda, czyli bardziej szkodliwa dla gwintu i oporów ruchu.
Kontrowanie jednej nakrętki drugą zapewnia precyzyjną regulację i pozwala ustawić wszystko tak, by po skasowaniu luzu opór nie wzrósł zbyt znacznie. W sumie ten układ jest taki sam jak ten ze sprężyną, tyle że sprężynę zastąpiono kawałkiem blachy.
To taka różnica jak między przesuwaniem tasiemki między palcami - dociskają ją tylko miękkie opuszki, a przecież nie lata w górę i w dół - a robieniem tego samego gdy ściska się ją mocno, z całej siły.
Wstawianie sprężyny między 2 nakrętki spowoduje że na zwoje gwintu będzie cały czas działała zbędna dodatkowa siła, co sprawi że będą się mocniej wyrabiały. Szybsze zużycie gwintu, także większe opory niż trzeba i do tego tak naprawdę skuteczność kasowania jest tylko do siły sprężyny. Jeśli sprężyna się podda, luz wróci, wiec musi być twarda, czyli bardziej szkodliwa dla gwintu i oporów ruchu.
Kontrowanie jednej nakrętki drugą zapewnia precyzyjną regulację i pozwala ustawić wszystko tak, by po skasowaniu luzu opór nie wzrósł zbyt znacznie. W sumie ten układ jest taki sam jak ten ze sprężyną, tyle że sprężynę zastąpiono kawałkiem blachy.
To taka różnica jak między przesuwaniem tasiemki między palcami - dociskają ją tylko miękkie opuszki, a przecież nie lata w górę i w dół - a robieniem tego samego gdy ściska się ją mocno, z całej siły.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 58
- Rejestracja: 15 lis 2008, 18:22
- Lokalizacja: Tu i tam
Witam
Troszkę ruszyłem do przodu z pracami. Udało mi się kupić frezarkę AVIA FNC25 w pięknym stanie i za bardzo okazyjną cenę i teraz nic już mnie nie powstrzyma . Narazie udało mi się wykonać stół teowy. Poniżej krótka fotorelacja z przebiegu prac.
Najpierw w płycie aluminiowej wyfrezowałem prostokątne rowki.
Płaskowniki są przyklejone do alu i przykręcone śrubami imbusowymi.
Po montażu ofrezowałem rowki na gotowo, oraz boczne krawędzie stołu z jednego mocowania, aby mieć się do czego bazować podczas obróbki gniazd pod łożyska.
Na tym zdjęciu widać, że rozmiar wcale nie ma znaczenia . Stół może i mały ale możliwości frezarka ma spore.
Oczywiście nie mogło się obejść bez szlifowania. końcówki śrub, które wystawały są prawie niewidoczne.
Po szlifowaniu przyszła pora na frezowanie gniazd pod łożyska i oprawę nakrętki. Jedna krawędź jest bazowa dla łożysk.
Stół w pełnej krasie.
Wyszło dość ciekawie. Stół porusza się gładko i lekko. Jest twardszy niż wykonany z aluminium i lżejszy niż cały ze stali. W przyszłości chciałbym zrobić taki z utwardzanym blatem ale to narazie plany. Teraz jestem na etapie robienia osi Z i skrzynki sterującej. Za jakiś czas wrzucę kolejne foty z postępów prac.
[ Dodano: 2011-04-17, 20:08 ]
Przedstawiam kolejne efekty prac nad maszyną. Jestem już bliżej ukończenia niż dalej
Sterownik starałem się również wykonać w wersji dydaktycznej i muszę przyznać, że jak się diodki zaświecą to efekt jest ciekawy. Niech studenci wiedzą co tam w środku tak pika.
Jestem już po pierwszych rozruchach. Wydaje się, że powinno być wszystko w porządku. Teraz wykonuję oś Z. Trochę tam ciasno, ale mam nadzieję, że wszystko pomieszczę.
Troszkę ruszyłem do przodu z pracami. Udało mi się kupić frezarkę AVIA FNC25 w pięknym stanie i za bardzo okazyjną cenę i teraz nic już mnie nie powstrzyma . Narazie udało mi się wykonać stół teowy. Poniżej krótka fotorelacja z przebiegu prac.
Najpierw w płycie aluminiowej wyfrezowałem prostokątne rowki.
Płaskowniki są przyklejone do alu i przykręcone śrubami imbusowymi.
Po montażu ofrezowałem rowki na gotowo, oraz boczne krawędzie stołu z jednego mocowania, aby mieć się do czego bazować podczas obróbki gniazd pod łożyska.
Na tym zdjęciu widać, że rozmiar wcale nie ma znaczenia . Stół może i mały ale możliwości frezarka ma spore.
Oczywiście nie mogło się obejść bez szlifowania. końcówki śrub, które wystawały są prawie niewidoczne.
Po szlifowaniu przyszła pora na frezowanie gniazd pod łożyska i oprawę nakrętki. Jedna krawędź jest bazowa dla łożysk.
Stół w pełnej krasie.
Wyszło dość ciekawie. Stół porusza się gładko i lekko. Jest twardszy niż wykonany z aluminium i lżejszy niż cały ze stali. W przyszłości chciałbym zrobić taki z utwardzanym blatem ale to narazie plany. Teraz jestem na etapie robienia osi Z i skrzynki sterującej. Za jakiś czas wrzucę kolejne foty z postępów prac.
[ Dodano: 2011-04-17, 20:08 ]
Przedstawiam kolejne efekty prac nad maszyną. Jestem już bliżej ukończenia niż dalej
Sterownik starałem się również wykonać w wersji dydaktycznej i muszę przyznać, że jak się diodki zaświecą to efekt jest ciekawy. Niech studenci wiedzą co tam w środku tak pika.
Jestem już po pierwszych rozruchach. Wydaje się, że powinno być wszystko w porządku. Teraz wykonuję oś Z. Trochę tam ciasno, ale mam nadzieję, że wszystko pomieszczę.