o detale ramy..
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 148
- Rejestracja: 17 gru 2011, 11:13
- Lokalizacja: z tąd
moje pojęcie o spawaniu jest równe zeru..
wyobrażam sobie, że po zeszlifowaniu spawów znowu się wszystko rozleci..
mam nadzieje ,że tak nie jest..
bardzo proszę o objaśnienie - jak głęboko łączą się ze sobą spawane krawędzie?
a takie rozwiązanie ma jakieś zastosowanie?
spawami zalewam otwory..
"naddatek" spawów do zeszlifowania "ręcznie"
góra planowana
wyobrażam sobie, że po zeszlifowaniu spawów znowu się wszystko rozleci..
mam nadzieje ,że tak nie jest..
bardzo proszę o objaśnienie - jak głęboko łączą się ze sobą spawane krawędzie?
a takie rozwiązanie ma jakieś zastosowanie?
spawami zalewam otwory..
"naddatek" spawów do zeszlifowania "ręcznie"
góra planowana
- Załączniki
-
- noga.PNG (6.92 KiB) Przejrzano 1956 razy
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1418
- Rejestracja: 15 lis 2010, 20:18
- Lokalizacja: okolice
Każde rozwiązanie będzie dobre z którego będziesz zadowolony.pavell pisze:a takie rozwiązanie ma jakieś zastosowanie?
spawami zalewam otwory..
"naddatek" spawów do zeszlifowania "ręcznie"
W tym układzie się tylko narobisz niepotrzebnie, fasolowe otwory dookoła profilu... ufff.
Ale wytnij kawałek blachy na tyle dokładnie żeby szczelnie zaślepić profil w świetle.
No, no..., a potem spawanie praktycznie punktowe.
Ogólnie "skórka za wyprawkę"
Nie napisałeś jaki to profil i blaszka.
Jeżeli planujesz coś grubszego, równie dobrze możesz splanować tylko czoło profilu a od środka wspawać nakrętki przedłużone i też da się solidnie poskręcać.

Najlepszy jednak efekt uzyskasz robiąc spoinę ciągłą dookolną.
Pozdrawiam Sławek