Zysk na momencie krokowca poprzez zwiększanie jego obrotów jest raczej iluzoryczny. Podobno kolegom kręcą się 700 - 800 obr/min ale mnie zadawalających efektów powyżej 300 się nie udało uzyskać. Może dlatego że u mnie mają ciężko.Majosa pisze:[Pewnie żeby zyskać na momencie.
frezarka z ruchomą bramą 2000x1000x180 - prośba o uwagi
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 20
- Rejestracja: 05 maja 2010, 08:56
- Lokalizacja: Kraków
Kolega pabloz90 radził zastosować przekładnię. Ja osobiście jednak wolałbym z niej zrezygnować. Dodatkowe mechanizmy = dodatkowe problemy/koszty/trudności w wykonaniu. Zależy mi aby maszyna była możliwie najprostsza. Mówicie o luzach - a co z luzami listwa-koło napędowe? generalnie jak patrzę na rozwiązanie napędu z listwą to niepokoi mnie to, że wszystko trzyma się na 1-2 ząbkach wielkości milimetra. Mam na myśli powierzchnię stykową z listwą. W przypadku śrub napędowych powierzchnia stykowa jest znacznie większa.kamar pisze:Nie bardzo rozumiem po co zwalniasz z silnika ?
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 24
- Rejestracja: 27 paź 2005, 18:22
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Jeżeli chodzi o wytrzymałość zębnic, to wiedz, że np. skrajny moment przenoszony przez przekładnie planetarne to wielkości rzędu 2 kNm. A tam zębnice zazwyczaj mają moduł 2. To nawet niech Twoja listwa nie przenosi tym 2 kNm, tylko połowę, a nawet 1/4 to dalej masz 500Nm. To i tak jest 10 razy więcej, niż da Ci największy silnik krokowy nadający się do takich zastosowań. To tak, żeby na Twoją wyobraźnie podziałać. Przypuszczam, że taka zwykła listwa zębata jest dużo mniej wytrzymała niż zębnica w przekładni, ale i tak masz spory zapas tej wytrzymałości.
Jeżeli chodzi o konieczność stosowania przekładni to wszystko zależy, jakie chcesz przemieszczać masy, jak szybko i jak dynamicznie. Jeżeli planujesz dać małe silniczki, to ja bym to jednak przełożyć, żeby zyskać ten moment potrzebny do ruszenia masy.
Jeżeli chodzi o konieczność stosowania przekładni to wszystko zależy, jakie chcesz przemieszczać masy, jak szybko i jak dynamicznie. Jeżeli planujesz dać małe silniczki, to ja bym to jednak przełożyć, żeby zyskać ten moment potrzebny do ruszenia masy.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 16281
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Listwa z modułem 1 obciążenia przeniesie spokojnie ale wymaga precyzyjnego montarzu,mariuszk pisze: wszystko trzyma się na 1-2 ząbkach wielkości milimetra. Mam na myśli powierzchnię stykową z listwą. .
a te ogólnodostępne do precyzyjnych nie należą. Jeżeli na śruby Ci nie styka to raczej listwy z większym modułem. Stracisz na precyzji ale nie zetnie ich po miesiącu. Jednak do aluminium to najgorsze śruby kulowe będą lepsze.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 8363
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
ejże
na kołach zebatych i listwach mamy duze prędkości postepowe przy relatywnie niskich obrotach silników, ponieważ droga przebyta to obwod srednicy podziałowej a nie skoku gwintu jak to ma się przy srubie, dlatego tez przekładnia jest wskazana z uwagi na ilośc kroków na 1mm, dodatkowo pasek działa jako sprzegło umozliwiające delikatne odksztalcenie.
przy podziale kroku 1:40 i kole zebatym z40m1 i przekładni 1:3 uzyskamy cos w granicach 100 kroków na 1mm i maszyna zachowuje sie dośc płynnie bez stukania szarpania itd, bez przekładni mamy juz 3 razy mniej kroków na 1mm.
przy napędzie zębatym trzeba dązyć do jak najwiekszej liczby kroków na 1mm, przy czym optymalna ilośc to w granicach 100 - 150, powyzej silnik traci moment.
co do rysunku - napęd wewnatrz chyba ogranicza pole robocze.
listwy najlepiej mocowac na boku, rozmar m1 na srubkach M4, a napęd jakoś powiązac z bramą.
moje praktyczne spostrzezenie - długi wał lepszy niz zdwojone napędy.
na kołach zebatych i listwach mamy duze prędkości postepowe przy relatywnie niskich obrotach silników, ponieważ droga przebyta to obwod srednicy podziałowej a nie skoku gwintu jak to ma się przy srubie, dlatego tez przekładnia jest wskazana z uwagi na ilośc kroków na 1mm, dodatkowo pasek działa jako sprzegło umozliwiające delikatne odksztalcenie.
przy podziale kroku 1:40 i kole zebatym z40m1 i przekładni 1:3 uzyskamy cos w granicach 100 kroków na 1mm i maszyna zachowuje sie dośc płynnie bez stukania szarpania itd, bez przekładni mamy juz 3 razy mniej kroków na 1mm.
przy napędzie zębatym trzeba dązyć do jak najwiekszej liczby kroków na 1mm, przy czym optymalna ilośc to w granicach 100 - 150, powyzej silnik traci moment.
co do rysunku - napęd wewnatrz chyba ogranicza pole robocze.
listwy najlepiej mocowac na boku, rozmar m1 na srubkach M4, a napęd jakoś powiązac z bramą.
moje praktyczne spostrzezenie - długi wał lepszy niz zdwojone napędy.
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7619
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
I to mnie u kolegi dziwi, że nie chce zrobić sobie jakiegoś prostego narzędzia aby to cokolwiek obrobić. Nawet do samego skladania byloby lżej.bartuss1 pisze:ja mam na karku aktualnie taką 9x8m
ramę
[ Dodano: 2011-10-05, 21:18 ]
No nie, jedni mają swoją rację a inni swoją. Przyjemnie się czyta posty które nie mają osobistych aluzji a walkę na argumenty. Chyba że zrobi się nerwowo i zacznie się obrzucanie mięsem.syntetyczny pisze:IMPULS3, kolega tak nie prowokuje, bo argumenty - może i logiczne - są podparte brakiem szerszego doświadczenia w dziedzinie napędów stosowanych w maszynach CNC.
Swoją drogą jak kolega przeczyta moje wypowiedzi to zauważy że też nie z każdym zawsze się zgadzam.
