Hej,
kolejny wpis po prawie roku. Może w końcu dojrzałem by dalej prowadzić ten wątek

Przez kilka miesięcy od ostatniego wpisu zupełnie nic się nie działo ze względu na finanse. Następnie zabrałem się za dalsze projektowanie zetki i przygotowałem wstępny projekt formatek do wycięcia. Zleciłem do wyceny na forum. Przeraziłem się większością wycen... Aż natrafiłem na dobrą duszę, forumowicza który nie tylko wyciął mi elementy w dobrej cenie, ale przede wszystkim służył radą i pomocą, odpowiadał na moje najgłupsze pytania, dzięki czemu uzupełniłem swoje elementarne braki

Dalej mało wiem, ale zyskałem strasznie dużo cennych wskazówek i dzięki tej pomocy projekt wycinanych elementów był modyfikowany wielokrotnie podczas konsultacji. Kolega wie że to o nim piszę... Dziękuję więc Ci bardzo za pomoc !
W kwestii projektu... ostatecznie wyszła wersja by zrobić jak najprostsze elementy. Moja rama była pod wałki podparte, ja zmieniłem konfigurację na hiwiny 15tki, przez co musiałem strasznie sporo wyfrezować mięsa aby zmieściła mi się śruba (mam gotowe bloki BK12/BF12). i aby nie dawać żadnych podkładem pod wózki.
I tak oto krzyżak - ostatecznie wyszedł tak, robiony z monolitu 50mm
Obudowa nakrętki dla osi X jest celowo taka szeroka - w niej będzie osłonka chroniąca śrubę. Analogicznie zresztą jak dla osi Y, co widać na poniższym zrzucie ekranu całościowego projektu - osłonka jest kolorem czerwonym:
Dolny stolik robiony był z bloku 45mm i z obudową nakrętki wyszedł tak:
Mam też już gotową całą zetkę, złożoną, która wyszła mi tak:
Sterowanie też mam już złożone. Zamieniłem Zelrpa 3osiowego na 4osiowego (na przyszłość, udało mi się to zrobić w dobrej cenie, a w przyszłości pewnie nigdy bym już nie wymienił). Sterownik już złożony i fajnie działa pod LinuxCNC, pierwsze kręcenie zetką już za mną

Wcześniej w wątku pisałem że mam krzywe śruby - niemniej na długości 500mm jest ona na środku na tyle giętka, że przy prędkościach osiąganych w LinuxCNC maszyna daje sobie radę rekompensować to. Wiadomo że przy prostej śrubie byłoby maszynie łatwiej, kulki w nakrętce dłużej by posłużyły... ale przy moich w miarę amatorskich planach myślę że nie ma to żadnego znaczenia
Przede mną zostaje już tylko montaż elementów na ramie. Zacząłem od osi X i utknąłem na problemie z ramą od bartussa. Okazuje się że krawędzie referencyjne na bazach nie są idealne i gdy jedna szyna jest przykręcona i dociśnięta, to druga przy zachowaniu górnej płaszczyzny szyny jest 0,8mm nad powierzchnią bazy (wisi w powietrzu) :/ Tak jakby referencyjna była jakoś pod kątem minimalnie i płaszczyzna idzie się rypać. Muszę dokładnie pomierzyć wszystkie bazy i temat ten opiszę w osobnym wątku, gdzie poproszę forumowiczów o rady - na razie tylko zajawka
Zlecając ostatecznie formatki do wycięcia łudziłem się że do końca roku 2014 uda mi się skręcić maszynkę. Nie udało się... ale jestem już bardzo blisko

Podam za to kilka faktów:
- formatki alu mam z gleicha, są przepiękne i ponoć fajnie się obrabiały

- sama rama waży 125kg (podstawa 80, brama 45)
- formatki wyszły coś ok 25kg, więc po wycinankach około 20kg (strzelam

)
- wszystkie śruby mam 1605, przełożenia 1:2, silniki 1.9Nm