frezarka cnc - sterowanie 4 silnikami
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
Zwyczajnie nie wiem - śmiać się czy płakać?
Piszę o kolizji powodującej zmianę geometrii a odpowiedź otrzymuję na temat ochrony osobistej operatora... Tematem wątku jest maszyna.
Usunięcie dodatkowego sterownika i silnika z maszyny to nie są kombinacje tylko uproszczenie i usprawnienie.
Brak osi podrzędnej - brak możliwości popełnienia błędu przez operatora.
Brak drugiego silnika i sterownika - nigdy się nie uszkodzi, mniejszy pobór mocy, słabszy i tańszy zasilacz.
Założenie, że maszyna będzie pracować wyłącznie w idealnych warunkach jest błędem już na początku projektowania. Złamany frez, zabrudzona osłona, zanieczyszczona prowadnica czy listwa zębata, błąd operatora, przypadkowe uderzenie wózkiem widłowym - to nie są przykłady z kosmosu. Maszyna ma być odporna na takie okoliczności.
Zadałem proste pytanie o analizę sił napędu bramy w układzie z dwoma silnikami. Wypowiadają się tuzy na różne tematy ale żaden nie odważy się podjąć wyzwania?
Piszę o kolizji powodującej zmianę geometrii a odpowiedź otrzymuję na temat ochrony osobistej operatora... Tematem wątku jest maszyna.
Frez się złamał, maszyna utknęła (na chwilę), operator zatrzymał proces, wymienił narzędzie i kontynuował bez zabazowania bo nie zauważył utraty synchronizmu. Wyszły braki, gdyż jedna strona bramy wyprzedzała drugą o 2mm. Podobno maszyny AXYZ mają jedną krańcówkę do bazowania bramy i napęd listwami zębatymi, więc samohamowności nie ma, tym bardziej automatycznego odzyskiwania geometrii.251mz pisze:ajprostszy i najtańszy mach ma możliwość osi podrzędnej .
Czyli taktuje 2x step i dir dla 2ch osi
i jest możliwość bazowania każdej strony....
Wiec po co kombinować?
Usunięcie dodatkowego sterownika i silnika z maszyny to nie są kombinacje tylko uproszczenie i usprawnienie.
Brak osi podrzędnej - brak możliwości popełnienia błędu przez operatora.
Brak drugiego silnika i sterownika - nigdy się nie uszkodzi, mniejszy pobór mocy, słabszy i tańszy zasilacz.
Założenie, że maszyna będzie pracować wyłącznie w idealnych warunkach jest błędem już na początku projektowania. Złamany frez, zabrudzona osłona, zanieczyszczona prowadnica czy listwa zębata, błąd operatora, przypadkowe uderzenie wózkiem widłowym - to nie są przykłady z kosmosu. Maszyna ma być odporna na takie okoliczności.
Zadałem proste pytanie o analizę sił napędu bramy w układzie z dwoma silnikami. Wypowiadają się tuzy na różne tematy ale żaden nie odważy się podjąć wyzwania?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Przyjmij do wiadomości że bredzisz, a nikt twoich bredni nie ma obowiązku prostować.Leoo pisze:Zadałem proste pytanie o analizę sił napędu bramy w układzie z dwoma silnikami. Wypowiadają się tuzy na różne tematy ale żaden nie odważy się podjąć wyzwania?
Poniżej przykład :
A cóż to za maszyna w której można bramę skosić o 2 mm bez użycia siły ???Leoo pisze:Frez się złamał, maszyna utknęła (na chwilę), operator zatrzymał proces, wymienił narzędzie i kontynuował bez zabazowania bo nie zauważył utraty synchronizmu. Wyszły braki, gdyż jedna strona bramy wyprzedzała drugą o 2mm. Podobno maszyny AXYZ mają jedną krańcówkę do bazowania bramy i napęd listwami zębatymi, więc samohamowności nie ma, tym bardziej automatycznego odzyskiwania geometrii.
No bo jak siła jest potrzebna, to sprężystość odepchnie z powrotem a niesamohamowny napęd nie przeszkodzi !
I to jest właśnie to "automatyczne odzyskiwanie geometrii" którego niby nie ma.
Po kolizji należy obowiązkowo wykonać procedurę odpowiednią dla danego typu maszyny.
Jeśli jest konieczne wyłączenie napędów i ustawienie ręczne na przyrządach, to należy tak zrobić.
Kolizja jest sytuacją awaryjną i jako taką należy ją traktować.
Twierdzenie że maszyna musi wytrzymać pieprznięcie wrzecionem w imadło jest idiotyczne.
Tak samo jest idiotyczne twierdzenie, że jak baran nie zbazował po kolizji to jest wina konstruktora maszyny.
Wina jest barana.
.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1023
- Rejestracja: 25 mar 2011, 20:16
- Lokalizacja: Radomsko
To oczywiste, że w przypadku 2 silników, siła uciągu narzędzia w osi Y będzie mocno zależna od położenia narzędzia w osi X. To nie problem, wystarczy żeby minimalny uciąg był odpowiednio "wystarczający"
. Jest to jeden z plusów napędu zsynchronizowanego z jednym silnikiem. Drugi plus, to wieksza odporność na bezmyślnego operatora. Z kolei minusy to: łatwa implementacja przede wszystkim przy obustronnym napędzie zębatkowym - w przypadku śrub już to nie jest takie fajne: trudności w odpowiednim naprężeniu paska, jego prowadzeniu itp. Wbrew pozorom, większe błędy ustawcze będą przy napędzie śrubowym zsynchronizowanym, ze względu na luzy i rozciągliwość paska
. To fakt, że napęd 2 silnikami wymaga większej dbałości ze strony operatora, ale przykłady podane przez kolegę to żadne przykłady: po przypadkowym walnięciu widlakiem w maszynę, to żadna maszyna nie będzie już taka sama
. Jeśli po złamaniu freza maszyna utknęła na chwilę, to bez zbazowania, detal pójdzie do kosza BEZ WZGLĘDU jak napędzana była maszyna
Nie chcę tu być postrzegany jako fanatyczny obrońca 2 silników, po prostu uważam, że oba rozwiązania mają i plusy i minusy i należy je stosować w zależności od konkretnych potrzeb i ograniczeń



Nie chcę tu być postrzegany jako fanatyczny obrońca 2 silników, po prostu uważam, że oba rozwiązania mają i plusy i minusy i należy je stosować w zależności od konkretnych potrzeb i ograniczeń

Jeśli moja rada Ci nie zaszkodziła, to może trochę POMOGŁa ? 

-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 4478
- Rejestracja: 27 sie 2004, 21:59
- Lokalizacja: Polska
I myślę ,że to powinna być puenta końcowa:)jacek-1210 pisze:po prostu uważam, że oba rozwiązania mają i plusy i minusy i należy je stosować w zależności od konkretnych potrzeb i ograniczeń
W moim przypadku użyłem 2ch silników z prostego powodu...
Nie dałbym rady w swojej konstrukcji zamocować listew w taki sposób aby napęd mógłby być przekazywany z głównego wału...
Często rozwiązania konstrukcyjne i dostępne środki determinują co zastosujemy
Najważniejsze jest aby to zarabiało na siebie:)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
Kolega dobrze zaczął ale skończył fatalnie. Kompletnie nie rozumiem sensu między w/w zdaniami. Co Kolega miał na myśli?jacek-1210 pisze:To oczywiste, że w przypadku 2 silników, siła uciągu narzędzia w osi Y będzie mocno zależna od położenia narzędzia w osi X. To nie problem, wystarczy żeby minimalny uciąg był odpowiednio "wystarczający" . Jest to jeden z plusów napędu zsynchronizowanego z jednym silnikiem.
W kwestii przypadków: nie wystarczył Kolegom przykład Bartusa? Dla mnie był wystarczający, nawet jeśli przytrafił się raz na milion.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Wniosek ogólny.
Ludzie częściej wpadają pod samochód kiedy przebiegają skrzyżowanie ruchliwych ulic na czerwonym świetle. Mnie nic takiego się dotąd nie przytrafiło więc mogę uznać czerwone światło jako sygnał do szybkiego startu. Jeżeli mam uczyć się na błędach to najlepiej na własnych bo innym nie dowierzam.
Ludzie częściej wpadają pod samochód kiedy przebiegają skrzyżowanie ruchliwych ulic na czerwonym świetle. Mnie nic takiego się dotąd nie przytrafiło więc mogę uznać czerwone światło jako sygnał do szybkiego startu. Jeżeli mam uczyć się na błędach to najlepiej na własnych bo innym nie dowierzam.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
AXYZ buduje w ten sposób i jest git.tuxcnc pisze:Kolega Bartus buduje takie maszyny jakie buduje.
Ja bym z tego żadnych ogólnych wniosków nie wyciągał.
Kiedy zrobi tak Bartus to jest źle - i to jest normalne, tak?
Odważy się ktoś w końcu ustalić siły od napędu na bramie z dwoma silnikami? Toż to dźwignia dwustronna - czyżby jakaś forma demencji konstruktorskiej?
Dla ułatwienia powiedzmy, że jeden silnik dostarcza 100N.