Wiertarko frezarka
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 9
- Posty: 9
- Rejestracja: 23 kwie 2011, 12:51
- Lokalizacja: Kielce
Ogólnie spoko. Trochę mało precyzyjny posuw pinoli no i trochę za niska kolumna (po zamocowaniu uchwytu wiertarskiego z wiertłem zostaje mało miejsca). Generalnie maszyna jest w lepszym stanie niż wygląda.
Co do jej przyszłości - raczej będę się starał o rozwinięcie jej o kolejne elementy umożliwiające toczenie itp. Zapewne pojawią się odczyty elektroniczne posuwu. Automatyczne posuwy póki co nie sa mi potrzebne a tym bardziej sterowanie więc raczej klasyk.
Co do jej przyszłości - raczej będę się starał o rozwinięcie jej o kolejne elementy umożliwiające toczenie itp. Zapewne pojawią się odczyty elektroniczne posuwu. Automatyczne posuwy póki co nie sa mi potrzebne a tym bardziej sterowanie więc raczej klasyk.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1479
- Rejestracja: 21 cze 2006, 23:26
- Lokalizacja: Pruszków
MudMac pisze:Trochę mało precyzyjny posuw pinoli no i trochę za niska kolumna (po zamocowaniu uchwytu wiertarskiego z wiertłem zostaje mało miejsca).

Posuwy wrzeciona po kolumnie są dwa.
1. Szybki, mało precyzyjny do wiercenia lub wstępnego ustawienia położenia wrzeciona - duża wajcha po lewej.
2. Wolny, precyzyjny ( w dziesiątych częściach milimetra) do frezowania - małe pokrętło po prawej, z tą małą wajchą mimośrodową załącz-wyłącz.
Oczywiście ta mała też czasem możne być mało precyzyjna jeśli jej przekładnia została zużyta

Co do wysokości kolumny bywa różnie w OUS1 są zwykle niskie, w takich maszynkach jak Twoja czasem bywają wysokie.
Masz może DTR-kę do tej maszynki? (szukam)
Ciekawe ile może kosztować "wystruganie" wyższej kolumny ?
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 9
- Posty: 9
- Rejestracja: 23 kwie 2011, 12:51
- Lokalizacja: Kielce
Tak wiem o precyzyjnej śrubie, jednak problem polega na tym, że jak sobie dojadę do materiału, żeby złapać styk i potem przestawię tą wajchę mimośrodową to wrzeciono "opada" o jakiś milimetr i ciężko potem dojść ładu. Bardzo możliwe, że jest to kwestia pewnej praktyki i wyczucia niemniej puki co dla mnie to uciążliwość.
Mam DTR w wolnej chwili postaram się zeskanować i dam znać
A co do kolumny ....rozbierałem tą maszynę do umycia i przesmarowania, kolumna to niezły kawał mela .... sam materiał pewnie swoje kosztuje
Mam DTR w wolnej chwili postaram się zeskanować i dam znać

A co do kolumny ....rozbierałem tą maszynę do umycia i przesmarowania, kolumna to niezły kawał mela .... sam materiał pewnie swoje kosztuje

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Bo szybkim przesuwem dojeżdżasz całą głowicą tylko w pobliże materiału (na 3-1mm nad nim, zależnie od luzu), blokujesz zaciski głowicy na kolumnie, o ile jest wysuwane wrzeciono (wtedy także wysokość narzędzia do materiału może się lekko zmienić o dziesiąte części mm), a do styku narzędzia z nim (i potem dalej) już przy zaciśniętej na kolumnie głowicy- wysuwem precyzyjnym tulei wrzeciona.MudMac pisze:jak sobie dojadę do materiału, żeby złapać styk i potem przestawię tą wajchę mimośrodową to wrzeciono "opada" o jakiś milimetr i ciężko potem dojść ładu.
Tu wysuwanego wrzeciona nie ma, więc po szybkim dojeździe głowicy w pobliże materiału trzeba zaciskami lekko ścisnąć (ale tak by nadal można było przesuwać głowicę) by skasować ew. luzy, i resztę drogi do materiału jechać już precyzyjnym. A po ustawieniu głębokości skrawania w materiale do frezowania, koniecznie zacisnąć zaciski by uniknąć drgań i w efekcie połamania frezu.
Inaczej zawsze będzie powstawał uchyb.
Ostatnio zmieniony 12 lut 2015, 19:06 przez RomanJ4, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 9
- Posty: 9
- Rejestracja: 23 kwie 2011, 12:51
- Lokalizacja: Kielce
No wpadłem na to
.... niemniej wyobrażałem sobie to początkowo nieco inaczej.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z zakupu.
Dziękuję za rady

Tak właśnie staram się to robić. Podejrzewam, że jest to kwestia wyczucia maszyny, która nie jest nowa i wyrobienia w sobie pewnych odruchów i nawyków (czyli doświadczenie).RomanJ4 pisze: Tu wysuwanego wrzeciona nie ma, więc po szybkim dojeździe głowicy w pobliże materiału trzeba zaciskami lekko ścisnąć (ale tak by nadal można było przesuwać głowicę) by skasować ew. luzy, i resztę drogi do materiału jechać już precyzyjnym. A po ustawieniu głębokości skrawania w materiale do frezowania, koniecznie zacisnąć zaciski by uniknąć drgań i w efekcie połamania frezu.
Inaczej zawsze będzie powstawał uchyb.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z zakupu.
Dziękuję za rady
