Niestety z obróbką na uczelni nic nie wyszło - zdążyli mi tylko pospawać konstrukcję, a potem zaczęli remont w hali maszyn w B3... i przez to wszystko wzięło w łeb, przejechałem się na tym czasowo, nie mówiąc już o kosztach, bo część elementów musiałem zamawiać w zakładach po cenach rynkowych
A swoją drogą to mieli tam jeden "eksponat" produkcji wojennej:lol:

to była chyba jakaś dłutownica z tego co pamiętam...
Skrzydlaty pisze:tych nudnych wykładach siedziałeś nad projektem swojej maszyny na lapku czy to tylko podobieństwo kształtów?
chyba nie, ja raczej nie zabierałem laptopa na wykłady - wolałem czytać o silnikach wankla albo w ostateczności o obrabiarkach Wrotnego

....Na jakiej specjalności jesteś ?