Frezowanie blatu do kuchni
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 34
- Rejestracja: 25 lis 2013, 23:25
- Lokalizacja: Lublin
Frezowanie blatu do kuchni
Cześć,
Znajomemu chcę przyciąć blat z klejonego dębu na cnc.
Początkowo miałem zamiar zrobić to wycinając kontur po zewnętrznej,ale może rozsądniej (nie chodzi już nawet o niewielką oszczędność materiału) frezować sam łuk aż frez dojdzie do miejsca, gdzie drewno się kończy 😉
Nie frezowałem wcześniej w dębinie, a nie chciałbym tego zepsuć. Obawiam się, po prostu że może mi końce deski postrzepić czy wyrwać przy wycinaniu całego konturu.
Miałbym też pytanie o zalecane obroty i posuw. Chcę użyć do tego węglika dwupiórowego fi 6, jakieś 18 tys. obrotów (a może więcej?). Posuw daję zwykle na czuja, bo procentowo podaję ile ma być z posuwu ustawionego w kontrolerze. Ale może też warto by bylo to kalkulatorem do obróbki przeliczyć, tylko drewno drewnu nierówne. Zwykle działam na czuja.
Blat ma jednak 31mm grubości. Iloma przejściami takim frezem fi 6 należałoby to przejechać?
Z góry dzięki za pomoc. Wiem, że pytania może wydadzą się dla większości śmieszne. Ale w zasadzie dopiero się uczę.
Znajomemu chcę przyciąć blat z klejonego dębu na cnc.
Początkowo miałem zamiar zrobić to wycinając kontur po zewnętrznej,ale może rozsądniej (nie chodzi już nawet o niewielką oszczędność materiału) frezować sam łuk aż frez dojdzie do miejsca, gdzie drewno się kończy 😉
Nie frezowałem wcześniej w dębinie, a nie chciałbym tego zepsuć. Obawiam się, po prostu że może mi końce deski postrzepić czy wyrwać przy wycinaniu całego konturu.
Miałbym też pytanie o zalecane obroty i posuw. Chcę użyć do tego węglika dwupiórowego fi 6, jakieś 18 tys. obrotów (a może więcej?). Posuw daję zwykle na czuja, bo procentowo podaję ile ma być z posuwu ustawionego w kontrolerze. Ale może też warto by bylo to kalkulatorem do obróbki przeliczyć, tylko drewno drewnu nierówne. Zwykle działam na czuja.
Blat ma jednak 31mm grubości. Iloma przejściami takim frezem fi 6 należałoby to przejechać?
Z góry dzięki za pomoc. Wiem, że pytania może wydadzą się dla większości śmieszne. Ale w zasadzie dopiero się uczę.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 2572
- Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
- Lokalizacja: Mszczonów
Witam
A ja bym Ci na początek poradził zrobić próbę, na tym odpadku który zostanie. Przy takim frezie prędkość ustaw na 12 do 13 tys obrotów ale posuw ustaw na 300 milimetrów na minute. Zrób to na sześc przejść. Blat dębowy klejony może Cię nie mile zaskoczyć zwłaszcza wtedy kiedy nie wiesz w jakich warunkach był przetrzymywany - zwłaszcza w tych miejscach gdzie dwie "klepki" zostały sklejone. Niestety tu bardzo duże znaczenie ma wilgotność drewna pomimo tego, że jest klejony. Nawet najlepszy i najtwardszy frez w miejscu styku drewna z klejem potrafi powyrywać fragmenty na "ładnej" powierzchni.
Z drugiej strony po co się bawić w przecinanie frezem i ryzykować popsucie blatu. Nie prościej poprzycinać piłą nadwymiarowo a potem doszlifować? Chyba ten sposób będzie szybszy i bezpieczniejszy.
robert
A ja bym Ci na początek poradził zrobić próbę, na tym odpadku który zostanie. Przy takim frezie prędkość ustaw na 12 do 13 tys obrotów ale posuw ustaw na 300 milimetrów na minute. Zrób to na sześc przejść. Blat dębowy klejony może Cię nie mile zaskoczyć zwłaszcza wtedy kiedy nie wiesz w jakich warunkach był przetrzymywany - zwłaszcza w tych miejscach gdzie dwie "klepki" zostały sklejone. Niestety tu bardzo duże znaczenie ma wilgotność drewna pomimo tego, że jest klejony. Nawet najlepszy i najtwardszy frez w miejscu styku drewna z klejem potrafi powyrywać fragmenty na "ładnej" powierzchni.
Z drugiej strony po co się bawić w przecinanie frezem i ryzykować popsucie blatu. Nie prościej poprzycinać piłą nadwymiarowo a potem doszlifować? Chyba ten sposób będzie szybszy i bezpieczniejszy.
robert
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 34
- Rejestracja: 25 lis 2013, 23:25
- Lokalizacja: Lublin
Dzięki za odpowiedzi.
Mam Serona 6090 Expert. Pole pracy 600x900x200. Mokry Chińczyk 2,2kW.
Spróbuję z tym offsetem na początku. I parametrami, które podaliście.
Wydaje mi się że na pile miałbym problem ze zrobieniem takiego łuku. A i takiej piły pewnie nie mam.
Od biedy mogę to zrobić frezem fi 3 w 15 czy 30 przejściach, żeby mieć zapas.
Tylko nie wiem czy lepiej cały kształt wycinać frezem czy sam łuk, i dochodzić do dłuższej przekątnej elipsy.
Mam Serona 6090 Expert. Pole pracy 600x900x200. Mokry Chińczyk 2,2kW.
Spróbuję z tym offsetem na początku. I parametrami, które podaliście.
Wydaje mi się że na pile miałbym problem ze zrobieniem takiego łuku. A i takiej piły pewnie nie mam.
Od biedy mogę to zrobić frezem fi 3 w 15 czy 30 przejściach, żeby mieć zapas.
Tylko nie wiem czy lepiej cały kształt wycinać frezem czy sam łuk, i dochodzić do dłuższej przekątnej elipsy.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 3099
- Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
- Lokalizacja: G-G
wycinałbym sam łuk jak nie ma potrzeby całości, 5mm offset nie dość że pomoże Tobie w doborze parametrów, jest także zabezpieczeniem, frez pęknie to materiału jeszcze zostanie, do tego dowiesz się czy czyhają jakieś niespodzianki po całym konturze a nie tylko testując na niewielkim obszarze.
Powodzenia.
Powodzenia.
I don't like principles, I prefer prejudices
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Kolega Numell ostatnio miał na giełdzie frez up-down do takich rzeczy...
Wziąłem jeden i taka dębinka z zagłębieniem 6mm idzie na 2m/min. I co najważniejsze krawędzie są na ostro i bez zadziorów Frez fi 4mm roboczej ze 35mm...
Jesteś z Lublina to bym ci freza użyczył do testów ale niestety złamałem go na własnej głupocie
Wziąłem jeden i taka dębinka z zagłębieniem 6mm idzie na 2m/min. I co najważniejsze krawędzie są na ostro i bez zadziorów Frez fi 4mm roboczej ze 35mm...
Jesteś z Lublina to bym ci freza użyczył do testów ale niestety złamałem go na własnej głupocie
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 2572
- Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
- Lokalizacja: Mszczonów
Myślę, że nie i nie mam tu na myśli wszelkich możliwych wyrzynarek. Ja raczej zrobiłbym to piłą tarczową a później wyszlifował do określonego kształtu tak aby później nie maskować wszelkich wyszczerbień. Teraz nie wiedzieć czemu weszła moda na "wklejanie" w takie blaty listew metalowych. Takie unowocześnienie spotkałem dwa razy w blatach(60) kupionych w słynnej firmie "F...x" Frez poszedł do śmieci a blat na docinki. A mój szef zakupił czujnik metalu.zahar pisze: Wydaje mi się że na pile miałbym problem ze zrobieniem takiego łuku. A i takiej piły pewnie nie mam.
robert
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 3099
- Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
- Lokalizacja: G-G
Widzisz ja mam zaufanie do moich maszyn a tym bardziej doświadczenia. Się boisz, się nie podejmujesz, aczkolwiek do odważnych świat należy.
Ręcznie brzeszczotem proponuję i później szlifowanie, najbezpieczniej albo oddaj robotę jak se nie radzisz....
Bez spinki i złości.
Dobranoc.
Ręcznie brzeszczotem proponuję i później szlifowanie, najbezpieczniej albo oddaj robotę jak se nie radzisz....
Bez spinki i złości.
Dobranoc.
I don't like principles, I prefer prejudices